Powstaje partia WSI. Antoni Macierewicz: "Powodów jest kilka – od chęci zemsty po strach przed ujawnieniem kolejnych kompromitujących informacji przestępczych"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/wSieci
fot. wPolityce.pl/wSieci

W najnowszym numerze „wSieci” Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Antonim Macierewiczem, wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, byłym likwidatorem WSI, szefem parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską.

Rozmówca braci Karnowskich na pytanie skąd dziś tylu obrońców WSI odpowiada:

Jak zawsze przy tego typu zjawiskach powodów jest kilka – od chęci zemsty środowiska WSI za odsunięcie od władzy i likwidację tych instytucji, po strach przed ujawnieniem kolejnych kompromitujących informacji przestępczych. Zapewne nie są mi znane wszystkie powody szaleństwa, jakie ogarnęło w tej sprawie „elity 3 rp”. Mamy do czynienia z taką liczbą absurdów, że nie da się tego wyjaśnić zgodnie z zasadami logiki.

Przed każdym organem zdołam powiedzieć prawdę o tej organizacji, o jej ludziach i powiązaniach

– dodaje Antoni Macierewicz.

Mówię tym wszystkim, którzy żądają powołania komisji śledczej, że jestem do dyspozycji. I mówię jeszcze jedno: atak w sprawie WSI nie zmusi mnie do zaniechania badania tragedii smoleńskiej. A strach przed tym drugim jest w mojej ocenie, jeszcze raz to podkreślę, kluczowym motorem napędzającym nagonkę. Wielu ludzi w Polsce jest gotowych zrobić wszystko, by prawda o Smoleńsku nie wyszła na jaw, bo na tej zbrodni i na tym kłamstwie wiszą ich kariery.

Pełna rozmowa z wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, byłym likwidatorem WSI, szefem parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 10 lutego br., także w formie e-wydania. Tygodnik „wSieci” jest też dostępny w nowych, wygodnych  formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety  i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Ponadto, jak  co tydzień, w tygodniku solidna porcja publicystyki. Od kilku tygodni na łamach „wSieci” zagościła Krystyna Grzybowska, znana czytelnikom m.in. z łamów „Gazety Polskiej” i portalu wPolityce.pl dziennikarka i publicystka. Cotygodniowe felietony pt. „Z Krystyną Grzybowską dookoła Europy” spotkały się już z uznaniem czytelników. Tym razem autorka przygląda się Rosji przed igrzyskami w Soczi, unijnej rezolucji w sprawie wydarzeń na Ukrainie i… zapijaniu trosk wspieranym hasłem „biez wodki nie razbieriosz”.

Na Europę przez wyborami do Parlamentu Europejskiego spogląda też Krzysztof Czabański. Tym razem publicysta „wSieci” analizuje medialne sztuki przygotowujące widzów do nowej kampanii.

Wszystko zaczyna się tradycyjnie, od obśmiania przez media. Później włączają one bieg drugi – propagandę. W trzecim ruchu dokonują podmiany znaczeń. Zawsze tak robią. Nie inaczej jest z wyborami do Parlamentu Europejskiego

– pisze Czabański.

W wymiarze politycznym wybory do PE mają znaczenie jako pierwszy poważny sprawdzian formacji przed cyklem wyborów krajowych: samorządowych jesienią 2014 r., prezydenckich i parlamentarnych rok później. Zamiast sondaży będą wyniki.

Marcin Wolski z troską pochyla się nad wypoczywającym przy markowych cygarach Donaldem Tuskiem. O czym myśli premier zapalając kolejne cygaro?

Podstawowy kłopot szefa rządu i wodza streszcza się obecnie w starym azjatyckim przysłowiu Można naturalnie dosiąść tygrysa, a nawet jechać na nim czas jakiś, problem pojawia się, gdy trzeba z niego zsiąść. Nasze ukochane  „Słońce Peru” znajduje się właśnie na grzbiecie takiej bestii, która z tygodnia na tydzień staje się większa i bardziej drapieżna. Ideałem dla jeźdźca byłoby dożycie na pręgowanym grzbiecie do emerytury, ale Platforma Obywatelska nie jest Meksykańską Partią Rewolucyjno-Instytucjonalną i nie będzie rządzić przez następne pół wieku. Raczej…

– zauważa publicysta.

Recenzując biografię Feliksa Dzierżyńskiego, autorstwa Sylwii Frołow, publicysta „wSieci” – Tomasz Łysiak znajduje szerszy kontekst wspominania krwawego przywódcy CzeKi.

Czy burzenie pomników ma sens? To pytanie ciągle powraca. Dyskusja wokół warszawskiego pomnika „wyzwolicieli”, który podobno ma niedługo znów stanąć w okolicy dawnego Dworca Petersburskiego, to element tego samego sporu o historię i nasz obecny stosunek do niej. Albo będzie on bezrefleksyjny, albo wynikający z potrzeb jasno wskazanej drogi, na której złoczyńców zrzuca się z piedestałów, a przywraca pamięć o prawdziwych bohaterach.

– pisze Tomasz Łysiak w najnowszym wydaniu „wSieci”.

W tym wydaniu tygodnika Dorota Łosiewicz pyta o sens przygotowania w ekspresowym tempie rządowego podręcznika dla pierwszoklasistów.

Projekt ustawy wysmażony przez minister edukacji Joannę Kluzik-Rostkowską jest tak absurdalny, że wiele osób nie chciało uwierzyć, iż coś takiego mogło wyjść z rządu. Jeśli jej groźny plan się uda, małe dzieci słono za to zapłacą

– pisze Dorota Łosiewicz.

W najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci” także porażająca analiza - jakie podwyżki i opłaty szykuje Polakom rząd? Ekonomista, Janusz Szewczak, nawiązując do tezy osiemnastowiecznego myśliciela Alexisa de Tocqueville’a, który powtarzał, że „nie ma takiej niegodziwości, jakiej by się nie dopuścił rząd, gdy zabraknie mu pieniędzy”, pokazuje, jak w Polsce rozszerza się zjawisko fiskalizmu.

Zespół redakcyjny tygodnika stale zasilają nowi autorzy. Swoje miejsce na łamach mają lubiani i cenieni przez czytelników „wSieci” Leszek Długosz, Jan Polkowski, Jan Pietrzak, Katarzyna Łaniewska, Maciej Pawlicki, Witold Gadowski, Łukasz Warzecha, Wiktor Świetlik, Piotr Skwieciński, Jerzy Jachowicz. Na czytelników czekają także stałe rubryki Mazurka i Zalewskiego, braci – Michała i Pawła Korsunów, Doroty Łosiewicz, Kamili Łapickiej, Krzysztofa Feusette’a, Łukasza Adamskiego, Ryszarda Makowskiego i Piotra Zaremby.

Tygodnik „wSieci” podsumowuje też pierwszy rok działalności. Od 10 lutego rusza nowa odsłona kampanii wizerunkowej dla tygodnika wSieci. Nowe spoty pojawią się w stacjach TVP. Wzmocnieniem będzie równoległa kampania produktowa w radiu i w internecie. Za produkcję spotu telewizyjnego i zakup mediów do kampanii odpowiada agencja Apella. Kampania potrwa do końca lutego.


Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych