Warszawska tęcza stanie w Gdańsku? "Dlaczego my, jako osoby z ruchu LGBT, nie mamy prawa ustawić swojego symbolu na placu Solidarności?"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Co dalej z warszawską tęczą? Pojawił się pomysł aby obiekt, który do tej pory stał na pl. Zbawiciela w Warszawie, przenieść do Gdańska na plac Solidarności, obok pomnika Poległych Stoczniowców. Gorącymi zwolennikami tego pomysłu są środowiska LGBT, jednak wzbudza on sprzeciw wielu innych środowisk - na czele z Lechem Wałęsą.

"Za" postawieniem tęczy opowiada się Anita Urbańczyk, animatorka kultury, pracująca w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańskiej:

To, co się z nią [tęczą - przyp. red.] stało w ciągu ostatnich dwóch lat, dowodzi tylko homofobii społeczeństwa. (...) Dlaczego my, jako osoby z ruchu LGBT, nie mamy prawa ustawić swojego symbolu na placu Solidarności? Prawdopodobnie swój pomnik mogłyby tam mieć inne mniejszości, na przykład osoby z niepełnosprawnością. Warto przypomnieć, że wśród osób, które walczyły o wolną Polskę, była i działaczka Solidarności Ewa Hołuszko, osoba transpłciowa, dziś przez ruch, z którego się wywodzi, odrzucona... Przepraszam, ale pracuję, płacę podatki, działam w akcjach społecznych, też mam prawo mieć tu coś do powiedzenia. Czasem, słuchając tych dyskusji, czuję się jak obywatelka drugiej kategorii, a niczym sobie na to nie zasłużyłam

- broni pomysłu Urbańczyk.

Odmienną postawę reprezentuje natomiast Piotr Lorens, architekt i urbanista, wykładowca Politechniki Gdańskiej

Myślę, że postawienie Tęczy w obrębie placu Solidarności nie jest chyba najszczęśliwszym pomysłem. (...) Gdyby ta przeprowadzka Tęczy miała dojść do skutku, trzeba by poszukać innej, bardziej neutralnej lokalizacji.

Jednak zdaniem architekta warto rozważyć inną - "bardziej neutralną" lokalizację tęczy w Trójmieście. Podkreśla, że przecież Gdańsk

reklamuje się przecież jako miasto wolności i solidarności, a to ma także tego typu konsekwencje. To nie powinna być tylko taka wolność i solidarność, która jest bezpieczna i ideologicznie neutralna.

Ciężki dylemat przed władzami miasta - jeżeli nie zgodzą się na przeniesienie tęczy, to zaprezentują się jako "ciemnogród" i podpadną środowiskom LGBT. Natomiast jeżeli zgodzą się na postawienie obiektu na pl. Solidarności postąpią wbrew jednemu z głównych autorytetów III RP - Lechowi Wałęsie, który powiedział:

Plac Solidarności, znany też pod nazwą Placu Trzech Krzyży jest nie na miejscu

- stwierdził były prezydent.

mc,dziennikbaltycki.pl

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych