Polacy żyją w najszczęśliwszych czasach, ale Polacy jeszcze tego nie wiedzą – cytuje Donalda Tuska dziennik "die Welt" w artykule pt. "Nasz silny sąsiad".
Gazeta, która najwyraźniej zgadza się z tym, stawia jednak dwa warunki, aby nad Wisłą stał się raj:
Polska musi mieć „mądre przywództwo” i dobrze wykorzystywać sąsiedztwo z większą gospodarką narodową, czyli z Niemcami.
Co dziennik może rozumieć pod pojęciem "mądre przywództwo"? Tuż przed końcem roku ten sam „die Welt” napisał, że poszukując dobrego kandydata na szefa Komisji Europejskiej Angela Merkel chętnie widziałaby Donalda Tuska na tym miejscu, gdyż „jest potulny i łatwo nim sterować”. Czyli można przyjąć, że z punktu widzenia Niemiec „mądre przywództwo” Polski, to właśnie Donald Tusk – potulny wobec zachodniego sąsiada i łatwy do sterowania.
A na czym polega „wykorzystanie sąsiedztwa z gospodarką niemiecką”? Na to „die Welt” też daje odpowiedź – w środku tekstu. Autor artykuł stwierdza na wstępie, że według amerykańskiego magazynu „Foreign Affairs” w najbliższych latach skończy się przyciąganie inwestorów przez takie kraje jak Brazylia, Rosja, Indie i Chiny. A na ich miejsce wskoczą: Meksyk, Południowa Korea, Turcja, Indonezja, Filipiny, region Delty Mekongu od Birmy po Wietnam oraz... Polska.
Około 40 procent polskiego eksportu ciągle jeszcze idzie w świat jako „niemiecki eksport”, a że Polsce ciągle jeszcze nie udało się rozwinąć silnych, własnych marek, polskie firmy sprzedają się jako „made in UE”
- pisze „die Welt”, ale „na pocieszenie” dodaje, że Polska to montażownie i fabryki takich niemieckich gigantów jak: Volkswagen, MAN, Hugo Boss i... największy na świecie eksporter jabłek.
Marne to pocieszenie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/183184-die-welt-doradza-polakom-jak-osiagnac-sukces-cieszyc-sie-madrym-przywodztwem-tuska-i-madrze-wykorzystywac-sasiedztwo-niemiec