Tak się „traci” immunitet. Prokurator jedzie do Sejmu sześć godzin, a poseł strasznie zajęty: „On debatuje co chwilę. Musi wszystko notować.” Skecz do szopki noworocznej...

fot. sejm.gov.pl/Krzysztof Białoskórski
fot. sejm.gov.pl/Krzysztof Białoskórski

Są dwie rzeczy, o które w Sejmie najtrudniej. Pierwsza to samorozwiązanie, druga – pozbawienie posła immunitetu. Zajmijmy się tym drugim przypadkiem. Oto jak Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich na niedawnym posiedzeniu rozpatrywała wniosek prokuratury o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła SLD Ryszarda Zbrzyznego…

Zanim przejdziemy do „debaty”, krótkie przypomnienie, w czym rzecz. Jak podaje 24legnica.pl, śledczy z Prokuratury Rejonowej w Legnicy podejrzewają Zbrzyznego o składanie fałszywych zeznań w procesie syna, który po pijaku spowodował kolizję drogową.

Zeznając jako świadek przed sądem Ryszard Zbrzyzny starał się zapewnić alibi swemu dziecku – twierdził, że w czasie, kiedy doszło do kolizji, syn był w domu posła, nie mógł więc siedzieć za kierownicą. Proces dowiódł jednak, że było inaczej. Dlatego legnicka prokuratura chce pociągnąć parlamentarzystę z Lubina do odpowiedzialności karnej. 30 kwietnia skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie Zbrzyznemu immunitetu. 23 maja marszałek Sejmu skierował ów wniosek do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Decyzją prezydium, komisja zajmie się sprawą w grudniu

– zapowiadał portal.

A zajęła się tak…

Romuald Ajchler (SLD):

Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, proponowałbym, aby zdjąć sprawę pana Zbrzyznego, ponieważ trwa w tej chwili debata budżetowa. Jest on przedstawicielem klubu i zabiera głos w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej w tym punkcie. Jest on głównym referentem budżetu. W związku z powyższym proponowałbym, aby odłożyć to na następne posiedzenie Komisji. Są sprawy ważne i ważniejsze.

Jerzy Budnik (PO):

Dobrze byłoby, gdyby pan poseł Zbrzyzny sam poprosił o to przewodniczącego Komisji, albo prezydium, bo jest jakaś powaga Komisji. Musimy brać pod uwagę również i to, że pani prokurator przyjechała aż z Wrocławia.

Prokurator rejonowy z Prokuratury Rejonowej w Legnicy Ryszarda Beni:

Z Legnicy, to jest 6 godzin jazdy, proszę państwa.

Poseł Jerzy Budnik:

Ile?

Ryszarda Beni:

6 godzin.

Jerzy Budnik:

Czy wystąpienie pana posła Zbrzyznego w imieniu klubu już było w debacie?

Romuald Ajchler:

On debatuje co chwilę.(...)Panie przewodniczący, na czym polega debata, to my wiemy. Co chwilę ktoś się odnosi do wystąpienia pana posła Zbrzyznego. Musi to notować. Jest jedynym przedstawicielem klubu. Jeśli on tu będzie, to tam nie będzie osoby kompetentnej, która będzie bronić tego stanowiska – to po pierwsze.

„Po drugie” jest jeszcze lepsze…

Po drugie, pani prokurator, to jest prawda, ma pani rację, że trzeba jechać 6 godzin, ale z tego, co ja się zapoznałem ze sprawą, to pani nieraz przyjedzie. My tego chyba na następnym posiedzeniu Komisji nie załatwimy, z tego powodu, że sprawa – mnie się tak wydaje – jest bardziej skomplikowana, gdy czytałem te materiały

– zaznacza Ajchler.

Kolega klubowy Zbrzyznego wspaniałomyślnie zaznacza, że posła w ostateczności można jednak zawezwać…

Jeśli trzeba będzie koniecznie i państwo uznacie, że poseł ma być, to nie wiem – trzeba zadzwonić do niego, niech zostawi to wszystko co jest, jeśli to jest aż tak pilne, że trzeba to dzisiaj rozpatrzeć

Ajchler proponuje nieśmiało, ale jakoś nikt nie chwyta za telefon.

A debata się toczy…

Jerzy Budnik:

Myślę, że jakąś satysfakcję powinniśmy dać pani prokurator, przynajmniej wysłuchać co pani prokurator ma do powiedzenia w tej sprawie, ewentualnie pozwolić się odnieść panu Zbrzyznemu do tego… Mnie jest żal pani prokurator. Wszyscy narzekamy na przewlekłość pracy prokuratorów, że sprawy długo się toczą, ale jeżeli dzisiaj pani prokurator cały dzień jest oderwana od swej pracy…

Prokurator Ryszarda Beni:

Tak, dokładnie.

Jerzy Budnik:

Pewnie będzie miała jeszcze jutro nadgodziny.

Przewodniczący Maciej Mroczek (Twój Ruch):

To prawda. Ale też jestem zdania, że jeżeli wypowiada się jedna strona, to powinno się dać szansę wysłuchania drugiej strony. Takie jest moje zdanie. Pan poseł Ajchler chciałby się jeszcze wypowiedzieć?

Romuald Ajchler:

To samo chciałem powiedzieć, co pan. Jeślibyśmy dali tylko satysfakcję, żeby pani powiedziała, co ma do powiedzenia, to ten, który jest obwiniony, czy jest wniosek o zdjęcie immunitetu, nie ma szans się do tego odnieść.(...)

Jerzy Budnik (PO):

Jeżeli pan przewodniczący podda to pod głosowanie, to się wstrzymam, bo mam mieszane uczucia. W czasie, kiedy byłem przewodniczącym Komisji, przyjęliśmy taką zasadę – pan poseł ma rację, że różne rzeczy się zdarzają – że raz poseł może się zwolnić, może prosić o przełożenie terminu, nie w nieskończoność, żeby to nie była gra z Komisją, ale raz może, bo są różne sytuacje losowe. Natomiast tu wiadomo było, że dzisiaj debata będzie, że przyjedzie prokurator aż z Legnicy. Po prostu, szanujmy siebie nawzajem.

Bożena Sławiak (PO):

Zaproponuję inne rozwiązanie. Zróbmy trochę później to posiedzenie Komisji, tak, żeby pan poseł Zbrzyzny mógł przyjść, a pani prokurator nie traciła dnia.

Romuald Ajchler (SLD):

To jest do 18:00.

Maciej Mroczek:

Debata jest do godz. 18:00, pani posłanko. Gdyby faktycznie była jeszcze jakaś opcja wymiany pana posła, ale raczej…

Jerzy Budnik:

Nie sądzę też, żeby było aż tyle pociągów do Legnicy, żeby pani mogła tak sobie wybierać.

Maciej Mroczek:

Szanowni Państwo, w takim razie – kto z państwa jest za przyjęciem wniosku pana posła Ajchlera o odłożenie na następne posiedzenie sprawy pana posła Ryszarda Zbrzyznego? (3) Kto jest przeciw? (1) Kto się wstrzymał? (9). Dziękuję państwu. Życzę wszystkim państwu spokojnego czasu i wszystkiego najlepszego na Nowy Rok.

Przyłączamy się do życzeń. Owocnego przewlekania obrad i samych obronionych immunitetów! Trafiliśmy z życzeniami?

P.S.

Do autorów szopek noworocznych: powyższy dialog pochodzi ze stenogramu obrad komisji. Żadne prawa nie są zastrzeżone.

 

 

--------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------

Uwaga!

TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, możesz nabyć archiwalne numery miesięcznika "W Sieci Historii".

Nr.5/2013 z filmem "Prymas. Trzy lata z tysiąclecia"

Miesięcznik

Nr.4/2013 z filmem "Mit o Szarym"

Miesięcznik

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.