"Postulaty Polaków w Niemczech, dotyczące choćby respektowania zawartego w 1991 r. 'Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy' pozostają w sferze pobożnych życzeń"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Paweł Supernak
PAP/Paweł Supernak

Minister Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski, Al. J. Ch.Szucha 23, 00-580 Warszawa, Polen

wysłano faksem i listem                                                                                                        Berlin, 23.12.2013 r.

 

Szanowny Panie Ministrze,

zwracam się do Pana jako przewodniczący „Zespołu do spraw likwidacji skutków rozporządzenia niemieckiej Rady Ministrów z dn. 27 lutego 1940 r. na rzecz Obrony III Rzeszy” (potocznie zwane dekretem Göringa), które nakazywało rozwiązanie wszelkich organizacji Polskiej Mniejszości Narodowej w Rzeszy oraz konfiskatę ich mienia. Nasz zespół został powołany przez Zarząd Główny Związku Polaków w Niemczech (ZPwN).

19 grudnia 2013 r. spotkał się Pan w Warszawie z ministrem spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec, panem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Jak zrelacjonowały niemieckie media, po pytaniu jednego z dziennikarzy, dotyczącym statusu i sytuacji Polskiej Mniejszości w RFN, min. Steinmeier nawiązał do konferencji prasowej w MSZ w Warszawie, w której uczestniczył przed czterema laty. Wtedy również poruszany był ten temat (źródło: http://mobil.berliner-zeitung.de/politik/aussenminister-steinmeier-in-polen-zu-gast-bei-alten-freunden,23785274,25675080.html). Wedle prasowych relacji, miał Pan stwierdzić m.in.:

„Można pójść drogą walki o status i zmianę traktatu z niewiadomym wynikiem, ale można zrobić to, co do czego się zgadzamy: że mimo odmiennego statusu (...) w praktyce traktowanie obydwu mniejszości powinno być identycznie życzliwe. To jest to, co daje szanse na większy sukces" (źródło: http://m.onet.pl/wiadomosci/kraj,gd3bh).

Wynika z tej wypowiedzi, że rząd Premiera Donalda Tuska nie będzie walczył o odzyskanie należnego statusu przez Polską Mniejszość w RFN oraz, że obydwie mniejszości powinny być traktowane identycznie życzliwie.

Zapewne został Pan Minister poinformowany przez ambasadora RP w Berlinie dr Jerzego Margańskiego, iż w zawartej umowie koalicyjnej przez współrządzące partie CDU, CSU i SPD znajduje się zapis o poszanowaniu praw czterech mniejszości w Niemczech: duńskiej, serbołużyckiej, fryzyjskiej oraz pochodzących z Półwyspu Indyjskiego grup etnicznych Sinti i Romów, którzy uzyskali ten status zaledwie kilkanaście lat temu. Nadmieniam z ubolewaniem, że o Polskiej Mniejszości, ani chociaż o „osobach” polskiego pochodzenia, które - zgodnie z polsko-niemieckim traktatem z 1991 r. – powinny być traktowane na tych samych zasadach, niestety, nie ma w umowie koalicyjnej ani słowa. W tym roku nie odbyło się nawet ani jedno posiedzenie tzw. okrągłego stołu, który, zgodnie z przyjętymi wcześniej uzgodnieniami bilateralnymi, miał być forum rozwiązywania problemów Polonii w RFN.

W opiniach działaczy polskich organizacji w Niemczech, zainteresowanych polityków i komentatorów, trwa w tej kwestii wyraźny regres. Po niedawnym spotkaniu Pana Ministra z niemieckim kolegą z urzędu odnoszę wrażenie, iż postulaty Polaków w Niemczech, dotyczące choćby respektowania zawartego w dn. 17.06.1991 r. „Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” (Art. 20 i 21) pozostają w sferze pobożnych życzeń.

Równolegle do powstania „Zespołu do spraw likwidacji skutków rozporządzenia niemieckiej Rady Ministrów z dn. 27 lutego 1940 r. na rzecz Obrony III Rzeszy” przy ZPwN, powołany został parlamentarny Zespół ds. Mniejszości Polskiej w Niemczech, któremu przewodniczy pani poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Na początku 2014 r. planowane jest wspólne posiedzenie obu tych zespołów oraz członków ZPwN. Już teraz zapraszam Pana Ministra na to posiedzenie.

Z upoważnienia zespołu Związku Polaków w Niemczech apeluję do Pana Ministra o zdecydowane zaangażowanie się w działania zmierzające do odzyskania bezprawnie odebranego statusu Polskiej Mniejszości w RFN. Jako prawnik, czuję się w obowiązku podkreślić, że przywrócenie należnego jej prawa nie wymaga wypowiedzenia traktatu z 1991 r., ani jego renegocjacji, co nie byłoby ani konieczne, ani wskazane.

Były ambasador w Niemczech dr Marek Prawda informował swego czasu polskich parlamentarzystów m.in. o tym, że aby Polska Mniejszość mogła odzyskać należny jej status potrzebna byłaby zmiana konstytucji; otóż takiego wymogu w Niemczech nie ma. W posiadaniu Pana Ministra znajduje się ekspertyza, wykonana na wniosek MSZ w 2009 r. przez prof. Jana Sandorskiego (UAM), prof. Andrzeja Saksona (Instytut Zachodni) i dr. Michała Nowosielskiego (Instytut Zachodni), która przedstawia jasną wykładnię, iż rozporządzenie Göringa z 1940 r. było od początku sprzeczne nawet z obowiązującymi wówczas niemieckimi przepisami oraz z prawem międzynarodowym, a więc de iure powinien obowiązywać stan prawny sprzed II wojny światowej; oznacza to, że Polska Mniejszość nadal w Niemczech istnieje, niezależnie od stosowanej semantyki i eufemizmów.

Tymczasem polskie organizacje w Niemczech są nadal dyskryminowane, co notabene znalazło wyraz w ocenie sytuacji obu mniejszości, polskiej w RFN i niemieckiej w Polsce, po analizie dokonanej przez przedstawicieli obu rządów i ich ekspertów przy okazji podsumowania dwudziestolecia traktatu dobrosąsiedzkiego. Zwracam się do Pana Ministra z prośbą, a aktywne włączenie się w rozwiązanie tego nabrzmiałego problemu.

Składam Panu Ministrowi serdecznie życzenia, aby Boże Narodzenie zawsze gościło w Pana sercu i Panu bliskich.

Z wyrazami szacunku,

Stefan Hambura, Rechtsanwalt

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych