"wSieci" poleca: Pendolino – czyli pic i kłamstwa władzy! Feusette o zagadkowych decyzjach i wstydliwej prawdzie chowanej za przepłaconą fasadą

Fot. wSieci / Rys. Emil Goska
Fot. wSieci / Rys. Emil Goska

Historia polskiego „Pędziolino”, które na naszych torach pędzić jednakowoż nie będzie, to pełnokrwisty symbol władzy PO-PSL . Głupie lub zagadkowe decyzje, wstydliwa prawda chowana za przepłaconą fasadą i kolejny bezsilny rechot nas wszystkich z bezczelnej indolencji rządzących

- pisze w najnowszym numerze wSieci Krzysztof Feusette, demaskując kłamstwa i przedstawiając mechanizmy propagandy towarzyszące medialnemu „sukcesowi” zakupu Pendolino.

Mamy nareszcie pociąg, który mógłby pruć przez kraj ze średnią prędkością powyżej 300 km/h, ale nie może takiej rozwinąć choćby przez sekundę, gdyż tory nasze nie nadają się do tego ani trochę

- podkreśla publicysta, przypominając że choć tory kwalifikują się do natychmiastowych remontów, kolej wciąż ma problem z przygotowaniem dokumentów, na co zwróciła uwagę NIK.

Feusette zastanawia się nad motywacjami decyzji dotyczącej zakupów.

Cóż, kiedy do rządzących Polską ludzi nie dociera ta oczywista konstatacja, że na polskie tory tak drogiego – wartego ponad 2,5 mld zł – pociągu kupować nie warto, bo to marnotrawstwo. Już nawet dzieci w Polsce wiedzą, że Pendolino to nic innego jak pozłacana zabawka rozkapryszonej władzy, która nieprzypadkowo ministrem transportu uczyniła faceta wyjątkowo podatnego na wszelkie błyskotki i szklane paciorki nie do zajechania

– stwierdza.

U nas, podczas transmitowanych na żywo testów, udało się Pendolino rozwinąć imponującą premierowi prędkość 291 km/h i to na odcinku aż pięciu kilometrów, choć znacznie więcej będzie tras, na których nawet przez chwilę nie przekroczy 160 km/h. Z tymi testami też zabawy jest niemało, bo to dzięki nim właśnie od kilku weekendów część pociągów w ogóle nie wyrusza w trasę, inne mają opóźnienia, jeszcze innym zmieniono godziny odjazdów, chociaż do tego ostatniego pasażerowie już się za tej władzy przyzwyczaili

– zauważa publicysta.

Krzysztof Feusette ujawnia też korupcyjne tajemnice firmy, od której został zakupiony pociąg:

Niemało zagadek rodzą także kolejne wiadomości dotyczące proweniencji firmy Alstom, od której polskie koleje za władzy Platformersko-ludowej zakupiły Pendolino. Alstom, dziwnym zbiegiem okoliczności, została niedawno nominowana do nagrody „The Public Eye People’s Award” – przyznawanej przedsiębiorstwom oskarżanym o korupcję na dużą skalę

– czytamy w tygodniku.

Więcej o sprawie Pendolino w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”

Tygodnik „wSieci” jest też dostępny w nowych, wygodnych  formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

 

 

------------------------------------------------------------------

------------------------------------------------------------------

Hit sezonu!

Kubek lemingowy wPolityce.pl. Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Kubek lemingowy wPolityce.pl

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.