"wSieci" poleca: Dlaczego Tusk ma w wierszu „Krew” białe rękawiczki? Taki elegancki? Żeby się nie pobrudzić? Żeby śladów nie zostawiać?

Nie ucichły nienawistne, zakłopotane albo entuzjastyczne egzegezy „Reytana”, gdy Jarosław Marek Rymkiewicz wierszem „Krew” opublikowanym w „Gazecie Polskiej” znowu stanął w centrum ideowej batalii o narodową duszę - pisze w tygodniku "wSieci" Maciej Pawlicki.

Oto fragment artykułu:

W wierszu „Krew” [Rymkiewicz] nie bawi się już w niuanse, jakby chciał powiedzieć – minęła pora na aluzje i alegorie, nastała pora nazywania rzeczy po imieniu. Zbyt mało zostało czasu, zbyt wiele razy ostatnio widzieliśmy, jak tak zwana odpowiedzialność polityczna okazywała się nie drogą ku sprawiedliwości, lecz wręcz przeciwnie – skutecznym sposobem na uniknięcie należnej odpowiedzialności karnej. Jak w przypadku sowieckiego generała w ciemnych okularach i polskim mundurze.

Dlaczego Tusk ma w wierszu „Krew” białe rękawiczki? Taki elegancki? Żeby się nie pobrudzić? Żeby śladów nie zostawiać? A może – jak napisał już ktoś – to rękawiczki lokaja? W każdym razie krew na bieli widać lepiej. Rękawiczki poplamione krwią już nie spełniają swej roli, a wręcz przeciwnie – stają się świadectwem, dowodem, pytaniem. Tak samo jak pytaniem jest upiorne zdjęcie z niedawnej okładki „wSieci”, którego kontekst i sens – prędzej czy później – poznamy. Dziś pozostają spekulacje. Może obaj rozradowani panowie kibicują tej samej drużynie futbolowej i rozmawiali wtedy o jakimś jej sukcesie? Może jeszcze coś innego – zupełnie niewinnego – ich tak cieszy? Oby.

Cały artykuł - w najnowszym wydaniu "wSieci" - polecamy.

I zapraszamy na profil FB "wSieci" oraz na stronę internetową tygodnika.

KREW

Krew rozlepiona na afiszach
Krew na chodnikach i na ścianach
Krew – jak poranna wtedy cisza
Krew – czarne plamy na ekranach

Krew na kamiennych szarych płytach
Na białych rękawiczkach Tuska
Krew która o nic was nie pyta
Krew jak złamana w sadzie brzózka

I jak na polach polne maki
I nad polami białe chmury
Jak narodowi dane znaki
Oni wznosili się do góry

Krew na fotelach tupolewa
Zmywana szlauchem o świtaniu
Jeszcze wam ona pieśń zaśpiewa
To będzie pieśń o zmartwychwstaniu

18 października 2013

CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Marek Rymkiewicz w tygodniku "wSieci": "Trzeba przekonywać Polaków, że są żołnierzami Rzeczypospolitej – muszą jej bronić, bo bez nich ona upadnie, a bez niej ich nie będzie"

 

---------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl!

"Rozmowy polskie latem roku 1983"

autor:Jarosław Marek Rymkiewicz

Rozmowy polskie latem roku 1983

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.