Pakt Ribbentrop-Mołotow a "polskie obozy koncentracyjne". Od jakiegoś czasu stara się obarczyć odpowiedzialnością Polskę za sprokurowanie wybuchu wojny światowej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

Co jakiś czas dochodzą do nas informacje na temat tzw. "polskich obozów koncentracyjnych" (ostatnio o tym było jakoś cicho, a może temat został czasowo zastąpiony przez "Nasze matki i naszych ojców") , można przywołać chociaż faux pas Baracka Obamy (które, moim zdaniem, wcale faux pas nie było tylko celową zagrywką). "Polskie obozy koncentracyjne" są sloganem używanym od wielu lat, raz częściej raz rzadziej, ukutym podobno przez tzw. Organizację Gehlena (wywiad zachodnioniemiecki) by odciążyć Niemcy za wymordowanie Żydów w czasie wojny (wszak nikt inny nie ginął w "polskich obozach"; no chyba że, Rosjanie ale to kilkanaście lat wcześniej) i przerzucić winę (a przynajmniej jej część na Polaków).

Co z tego, że ktoś po takiej wypowiedzi przeprosi (jak to może zrobi prezydent Stanów) bądź zostanie wytłumaczony przez kogoś innego (że został źle zrozumiany) jak to już któryś raz z kolei i minie parę miesięcy i kłamstwo znowu się pojawi. A wiadomo kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się prawdą…

Co więcej, od jakiegoś czasu stara się obarczyć odpowiedzialnością Polskę za sprokurowanie wybuchu wojny światowej.

Parę lat temu pełniący wtedy funkcję premiera Władimir Putin oświadczył, podczas obchodów 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej, że Federacja Rosyjska potępiła pakt Ribbentrop-Mołotow. Stwierdził wówczas, że szereg państw zawierało w latach 1934-1939 haniebne porozumienia z hitlerowskimi Niemcami. Chociaż dzisiejszy prezydent nie wymienił ich z nazwy, to widoczna była aluzja do porozumienia polsko-niemieckiego, o którym tuż przed rocznicą zrobiło się głośno dzięki rosyjskiej telewizji. Putin podkreślił konieczność potępienia wszystkich porozumień tego typu, włącznie z porozumieniem polsko-niemieckim.

Wtedy to pakt Ribbentrop-Mołotow zostałby zrównany z innymi "potępionymi" paktami a pakt z sierpnia 1939 roku nie będzie już postrzegany jako podział stref wpływów między ZSRR a Niemcami, a jako jeden z wielu haniebnych paktów, które doprowadziły do wybuchu wojny światowej. Znając chęć Rosjan do zaciemniania niefortunnych wydarzeń z przeszłości o pakcie sierpniowym będzie cicho, za to nagłaśniany będzie pakt między Niemcami a Polską.

Czy wtedy obraz historii nie stanie się nieco inny niż jest obecnie? Czy czasem nie będziemy mieli do czynienia z połączeniem kwestii "polskich obozów koncentracyjnych" z odpowiedzialnością naszego kraju za wybuch wojny? W końcu okaże się, że to Polacy zawarli pakt z hitlerowcami by wymordować Żydów (wszak u nas ich było najwięcej), a Związek Radziecki zajął wschodnie tereny Rzeczpospolitej by bronić niektórych narodowości. Polacy w swej nienawiści byli tak zacietrzewieni, że nawet po wyzwoleniu obozów przez Armię Czerwoną, organizowali się i biegali po lasach by wytropić pozostałych – niewykończonych w obozach – Żydów. Biegali, szukali i mordowali - zwłaszcza ci z NSZ – u.

Patryk Pietrasik

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych