„Ukraina to Europa!” – krzyczało sto tysięcy ludzi na Placu Niepodległości w Kijowie. Ale nie było tam polityków z Polski, UE i NATO. Tym razem Ukraina została sama. Zapamięta

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA


Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie w 2004 roku mocno wsparła Polska wraz z wieloma innymi krajami Unii Europejskiej i NATO. Symbolicznym – ważnym, mimo że nie rozstrzygającym – sposobem poparcia były publiczne wypowiedzi przedstawicieli władz i opozycji państw europejskich i atlantyckich od Polski po Stany Zjednoczone.

Również wizyty polityków polskich i innych na manifestacjach prodemokratycznych i prozachodnich w centrum Kijowa, na Majdanie – czyli Placu – Niepodległości. W odpowiedzi Ukraińcy krzyczeli „Niech żyje Polska!” i wznosili polskie flagi. Polska pomogła Pomarańczowej Rewolucji zwyciężyć. Podobnie, jak w latach 1990-1991 – gdy istniał jeszcze Związek Sowiecki z Armią Sowiecką, więc stawka była dużo wyższa – pomogła uzyskać niepodległość. Wszystkie tamte wydarzenia zapisały się w historii Polski, Ukrainy, Europy i świata. Stosunkom polsko-ukraińskim dały dobry kierunek, daleki od pułapek z przeszłości.


Dziś na Majdanie ponad sto tysięcy Ukraińców krzyczało „Ukraina to Europa!” w proteście przeciw odrzuceniu umowy o stowarzyszeniu z UE przez postkomunistycznego prezydenta Wiktora Janukowycza i rządzącą koalicję postkomunistów z komunistami. Ale było widać ostrą różnicę między rokiem 2004 a 2013. Tym razem politycy z Polski, całej Unii i całego NATO nie zjawili się. Ani na marszu w Kijowie, ani na demonstracjach we Lwowie i innych miastach Ukrainy, ani pod ukraińską ambasadą w Warszawie, ani pod ukraińskimi placówkami w Brukseli i gdzie indziej. Zabrakło nawet konferencji prasowych. Zero poparcia dla nadziei Ukraińców na zbliżenie do UE i Zachodu. Polskę pochłaniał zaduch korupcji i porachunków partyjnych. To zapada w pamięć zbiorową. Za błędy polityków zapłacą narody.


Jeżeli nowy kierunek się utrzyma, to prezydent Władimir Putin już wygrał wojnę o świadomość Polaków i innych narodów europejskich i atlantyckich. Zatem wkrótce pójdzie dalej. Polacy będą w Warszawie krzyczeć „Polska to Europa!” przy obojętnym milczeniu Zachodu. Polskim wzorem z roku 2013, nie lat 2004 ani 1990-1991.

 

 

---------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------

Szukasz pomysłu na niezwykły,wyjątkowy i oryginalny prezent?

Zajrzyj do naszego sklepu wSklepiku.pl!

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych