Paweł Zyzak: Polityk a cnoty. Czy polityk może funkcjonować bez pochodnych roztropności, sprawiedliwości, męstwa i umiarkowania?

Chcę po raz kolejny pochylić się nad problemem moralności w życiu publicznym. Nie zamierzam kreować się na kontynuatora starożytnej filozofii bądź kaznodzieję. W obliczu panującego naokoło chaosu poznawczego rzecz po prostu uważam za konieczną.

Cnoty główne

Jakie znamy cnoty? Tradycja antyczna i kościelna mówią o czterech cnotach głównych. Są to roztropność, sprawiedliwość, męstwo oraz pojmowane jako umiejętność powściągania przyjemności zmysłowych, umiarkowanie.

Wszystkie one mają zbliżać człowieka do absolutnego dobra. Sprawiedliwość, dla przykładu, odzwierciedla wolę człowieka oddania bliźniemu tego, co należne. Należne, ale w oczach Boga, a nie moich, jego czy twoich.

Cnota stanowi niedościgniony – choć ścigany przez niektórych – absolut. Nawet w zeświecczonym dziś świecie, cnoty główne nie występują w negatywnych postaciach.

Cnoty pochodne

Od cnót głównych wywodzą się kolejne: pokora, godność, czyli honorowość, hojność, wielkoduszność, skromność, prawdomówność lub szczerość. Im łatwiej już, przez przerysowanie, przydać cechy negatywne.

Daleko od prawdy

Mówi się, że reżim Hitlera przegrał, ponieważ, w przeciwieństwie do leninowskiego, był szczery. Wolne żarty. Oba reżimy zbudowano na kłamstwie. Osadzono je na pseudonaukowych ideologiach i podtrzymywano na pomocą fałszującej rzeczywistość propagandy.

Reżim komunistyczny był być może sprytniejszy i lepiej geopolitycznie usytuowany, ale nie bliższy prawdy.

Pracowitość

Niedawno dyskutowałem ze znajomym o cnotliwości pewnego posła, z którym obaj mieliśmy w przeszłości dłużej do czynienia. Znajomy stwierdził, że ów polityk ani nie jest szczery, ani honorowy, ani skromny, ani uczynny, choć zgrywa takiego. „Wiem! – powiedział. – Jest pracowity!”.

Czymże jest zatem owa pracowitość? Zaliczyć ją można do cech osobowościowych, podobnie jak komunikatywność, inteligencję, pilność w zdobywaniu wiedzy oraz moją ulubioną pseudo-cnotę, charyzmę. Mówi się często z uznaniem: charyzmatyczny polityk.

W świeckim znaczeniu charyzma oznacza zespół cech, które czynią daną osobę wyjątkową na tle „ludu”. Ale czy można jej odmówić Hitlerowi, Stalinowi i innym „charyzmatycznym” przywódcom?

Z premedytacją miesza się dziś cnoty z cechami charakteru. Efekt jest zrazu widoczny, każdy krzykacz, każdy celebryta może zostać… autorytetem.

Ten czy ów posiadł charyzmę, wiedzę itd. Po ziemi stąpają zatem bogowie: znani muzycy, aktorzy, dziennikarze, politycy.

Męstwo a odwaga

Podobnie jak pracowitość, można mylić z cnotami inne cechy, takie jak spryt, ciekawość i ambicję.

Osobliwy przykład stanowi mylenie męstwa z odwagą. Każde męstwo jest odwagą, ale nie każda odwaga jest męstwem. Odważne bywają zwierzęta. Człowiek mężny korzysta z ducha, rozumu i woli. W odwadze może ich zabraknąć. Rabuś, pozer czy kaskader potrafią wykazać się odwagą, ale bez cnoty, to tylko doraźne i czysto instynktowne działanie.

Polityk a rządca

Czy polityk może funkcjonować bez pochodnych roztropności, sprawiedliwości, męstwa i umiarkowania? Może, ale jego funkcja społeczna zamiera.

Jak poznać, czy polityk jest cnotliwy? Pismo Św. poza wymiarem teologicznym, stanowi znakomity podręcznik do nauki o człowieku. W przypowieści o rządcy znajdujemy ten oto fragment: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie”.

„Święte słowa”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.