Słomka: WPROST do celu? Dalsze obraźliwe dla Polaków wypowiedzi burmistrza Zdzieszowic będą powodem do zorganizowania szerszego protestu społecznego

fot.www.zdzieszowice.pl/Dieter Przewdzing
fot.www.zdzieszowice.pl/Dieter Przewdzing

Niedawno we WPROST pojawił się materiał, pt. „Ślązak, szwab i hadziaj”,  w którym redaktor Bernadetta Waszkielewicz w zasadzie wspiera burmistrza Zdzieszowic Ditera Josefa Przewdzinga w jego widzeniu Polski przez pryzmat niemieckich landów. Od niedawna cały tekst jest dostępny w internecie, który dla setek tysięcy czytelników staje się podstawowym źródłem informacji. Warto dziś odnieść się wobec tego do głównych tez tego materiału WPROST.

Blisko 1/3 tekstu redaktor Waszkielewicz to „analiza” powodów spadku wpływów do budżetu Zdzieszowic - co stało rzekomo za separatystycznym wezwaniem przedstawiciela mniejszości niemieckiej, burmistrza Ditera Josefa Przewdzinga. Informacja o tym, że burmistrz rządzi Zdzieszowicami 38 lat (wpierw jako członek PZPR) ginie w natłoku liczb. Zresztą szeroko komentowany spadek dochodów nie może uzasadniać zmian zmierzających do zarzucenia unitarnego charakteru Polski.

Redaktor Waszkielewicz tłumaczy „ordnung muß sein” w wersji komunistycznej ... kopiąc przy okazji po kostkach środowiska, które domagają się ustąpienia burmistrza, pisząc:

„(...) Padają pytania: „Postkomunistyczny burmistrz Zdzieszowic parceluje Polskę?”. Przywołano dokumenty IPN, w których Przewdzing widnieje jako członek PZPR i ORMO. – Nigdy nie byłem w ORMO, tylko w Komitecie Społecznym, ale jeszcze zobaczymy, czy nie wrócimy do ORMO pod inną nazwą, bo porządku trzeba strzec – odpowiada burmistrz (...).”

„Bezpartyjność” Przewdzinga staje się zrozumiała jeśli zważyć, że PZPR formalnie rozwiązano ponad dwie dekady temu. Użyte wezwanie do odbudowy ORMO trąci już celowym łamaniem art. 13 Konstytucji RP i art. 256 Kodeksu karnego albowiem wspomniana komunistyczna formacja służyła jako jeden z filarów systemu totalitarnego. Publiczne nawoływanie do jej reaktywacji jest bezprecedensowym skandalem. W tej sprawie zostanie złożone przez KPN-Obóz Patriotyczny odpowiednie zawiadomienie o przestępstwie.

W tym aspekcie przestaje też dziwić, że poza Prawem i Sprawiedliwością oraz KPN-Obóz Patriotyczny pomysły Przewdzinga krytykuje lokalna Platforma Obywatelska. 

Redaktor Waszkielewicz w swoim tekście w żaden realny sposób nie równoważy wypowiedzi burmistrza Zdzieszowic dotyczących ustaleń IPN związanych z zaangażowaniem po stronie totalitarnego aparatu represji. Za to umożliwia obronę komunisty ustami posła mniejszości niemieckiej Ryszarda Galli, który przekonuje o ogólnym poparciu mieszkańców Zdzieszowic dla burmistrza. Tymczasem skoro Przewdzing swoje rządy sprawuje w Zdzieszowicach od 1975 roku ... to poza wykonywaniem obowiązków „naczelnika Zdzieszowic" równocześnie był aktywnym członkiem ORMO. Warto wspomnieć, że w czasie stanu wojennego ORMO urządzała masowo „ścieżki zdrowia” walczącym wówczas o demokrację i wolność od jarzma ZSRR członkom NSZZ Solidarność, KPN, NZS, itd.

Dziennikarka WPROST wyrywa z kontekstu malutki fragment mojej wypowiedzi (opublikowanej przez wPolityce.pl czy NGO w Opolu) dotyczącej Przewdzinga i ani słowem nie odnosi się do wskazanego tam problemu postępującej monopolizacji lokalnego rynku prasowego w Polsce i Czechach przez Verlagsgruppe Passau (Bawaria), do którego należy „Polska – Dziennik Zachodni”. Ten największy dziennik regionalny promuje otwarcie od lat Ruch Autonomii Śląska czy landyzację Polski. WPROST celowo nie zauważa również, że pytania o „parcelację Polski przez postkomunistycznego burmistrza” zadaje Niezależna Gazeta Obywatelska w Opolu, nad którą nie ma nadzoru bawarski gigant medialny.

Redaktor Waszkielewicz opowiada się jasno za „ordnung muß sein” komunistycznego działacza, który przyspawany do stołka nie zamierza odejść ufny w ewentualne wsparcie CSU, wydawnictwa Verlagsgruppe Passau, parlamentarne zaplecze mniejszości niemieckiej oraz postkomunistów. Ważnym czynnikiem jego „trwania na stolcu” może być też głęboko zakorzeniony strach tych, którzy pamiętają „polowania ORMO” na opozycjonistów.

Dalsze obraźliwe dla Polaków wypowiedzi Przewdzinga będą powodem do zorganizowania szerszego protestu społecznego. Użyjemy wówczas w Zdzieszowicach publicznie staromodnej taczki w celu przetransportowania komunisty na śmietnik historii. Mam nadzieję, że ofiary funkcjonariuszy ORMO będą nas wtedy wydatnie wspomagać!

Adam Słomka
Przewodniczący KPN-Obóz Patriotyczny,
poseł na Sejm RP (1991-2001),
więzień polityczny PRL

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.