Lubicie się pośmiać, no to posłuchajcie. Premier D.Tusk w ramach Trójkąta Bermudzkiego Graś-Tusk-Nowak w związku ze zbliżającym się referendum, mającym odwołać prezydent Warszawy HGW obiecał dokończenie do 2019 r. dotychczasowej Pół-Obwodnicy Południowej W-wy do pełnej Płd. Obwodnicy.

Mimo, że 1 km tej połowy dotychczasowej autostrady w środku miasta pobił światowe rekordy cenowe - ok. 200 mln zł za 1 km. Pieniądze się znajdą, zapewnił Minister S.Nowak, odbierze się je mieszkańcom Łomianek, Janek, Raszyna itd. w ramach kulejącej inwestycji S-7. Wirtualna obwodnica, notorycznych zaklinaczy naszej rzeczywistości stała się ciałem. Ciekawe czy będzie obowiązywać po 13. IX jak nie daj Boże, wkurzeni Warszawiacy odwołają HGW "najlepszego prezydenta Warszawy w dziejach".

Jak widać warto robić referenda i na nie chodzić. Jak tak dalej pójdzie PO i rząd obiecają nam jeszcze dodatkowo np. Kanał Śródlądowy Janki - Łomianki. Żeby podtrzymać gasnącego ducha w Narodzie i wiarę w koniec kryzysu zagraniczna firma konsultingowo-doradcza, PWC po wnikliwych badaniach i wyliczeniach ogłosiła, że już tuż, tuż w 2030r. zarobki Polaków wzrosną o 172 proc. i będziemy zarabiać po 3137 dolarów na łebka. Fantastycznie oni już wiedzą jak nam będzie fajnie za 17 lat, tylko skąd im się wzięła ta końcówka 7 dol. czyżby tyle miała kosztować paczka wacików. No cóż, ma być obwodnica to będą i wynagrodzenia po prawie 3137 dolarów na Polaka, pytanie tylko czy dolar będzie wówczas po 30 zł czy po 300 zł.

My tu gadu gadu o 2019-2030 roku Panie Premierze, a ziemniaki, kartofle, czy jak kto woli pyry w 2013 r. drożeją jak szalone, są już po 1,50-2zł za kg. A może, by tak obiecać Warszawiakom, że kto dobrowolnie 13 października uda się na grzyby, choćby śladu po nich już w lasach nie było, ten będzie dostawał dożywotnio purre ziemniaczane, serwowane osobiście przez "bufetową"? Aż dziw, że tak skromnie z tymi obietnicami, nie ma co skąpić Panie Premierze, idźmy na całość. Obiecajmy III linię metra do 2055 r., II-gi cmentarz na Wólce Węglowej do 2066r. Obiecajmy Polakom, że nie tylko pieniądze w OFE i ZUS nie są własnością obywateli, ale również te w budżecie państwa, a nawet te, które przychodzą wraz z wypłatą na konto bankowe, bo w końcu może nadejść dzień, że też nie będziemy mogli ich wypłacić. Jak powiedział Premier D.Tusk mówiąc o OFE "pomysł mi się podoba, bo w jakimś sensie to jest mój pomysł".

Mnie też się podobają moje pomysły, Ryszardowi Ochódzkiemu z Misia, który mówił o takich ludziach "że słowa prawdy w życiu nie powiedzieli" pewnie też się podobały. Jak to cudnie wyglądać musi dla różnej maści lobbystów i naszych wrogów, nawet demolkę systemu OFE spartolono koncertowo. Ustawy ciągle nie ma, profesorowie nie chcą jej pisać, bo siedzą w kieszeni i Radach Nadzorczych OFE. Nikt nic nie wie, czeski film w wydaniu cieniasów legislacyjnych. Teraz będzie prawdziwa elastyczność dobrowolności powitania i powroty z OFE i ZUS, takie wirowanie i spadanie co 2-3 lata giełdowej ruletki. Kompromitacja i totalny chaos związany ze zmianami w OFE tuż, tuż, a do elastycznego wielce budżetu na 2014r., elastycznie prawdomówny MF J.V.Rostowski już wpisał blisko 13mld zł oszczędności z tytułu zmian w OFE. To już nawet nie tyle tanie czy dziadowskie państwo, co kabaretowo-cyrkowe państwo intelektualnie ułomnych. A może by tak zamiast mobilizować żandarmerię wojskową na 11 listopada powierzyć zaufanym generałom nawet tym bez certyfikatu reformę systemu ubezpieczeń emerytalnych jak i budowę brakującej części Pół-obwodnicy Południowej Warszawy pod światłym kierownictwem szefa sejmowej Komisji Obrony Narodowej posła S.Niesiołowskiego. Pójdzie jak z płatka, najwyżej opozycji zarekwiruje się samochody, a patriotom i narodowcom w ogóle nie wypłaci się emerytur. Już nawet nie co 4 lata obiecują Polakom cud, patrzą nam z ekranów prosto w oczy i kłamią ciągle jak z nut.