W komisji Millera był tylko jeden profesor. Profesor, który jest ekspertem od bezpieczeństwa w ruchu drogowym

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Od kilku dni trwa bezpardonowy, zmasowany atak na naukowców pracujących na rzecz zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, którym kieruje poseł Antoni Macierewicz.

Hasło do ataku dała Gazeta Wyborcza, która w tym celu wykorzystała wyrwane fragmenty zeznań ekspertów zespołu posła Macierewicza złożone w prokuraturze. Prokurator generalny Andrzej Seremet zamiast zająć się tym, w jaki sposób fragmenty tych zeznań wyciekły, chwalił prokuraturę wojskową, która po przecieku do Gazety Wyborczej, ujawniła pełne protokoły.

Po tej nagonce członkowie zespołu Millera-Laska odmawiają udziału w debacie naukowej z ekspertami zespołu posła Macierewicza. Piszę zespołu Millera-Laska, bo wszyscy członkowie obecnej komisji Laska byli wcześniej członkami komisji Millera. Debatę o katastrofie smoleńskiej zaproponował prezes Polskiej Akademii Nauk profesor Michał Kleiber. Debata pod auspicjami prezesa PAN miała gwarantować jej wysoki poziom merytoryczny.

Dlaczego członkowie zespołu Millera-Laska boją się debaty naukowej z ekspertami zespołu Macierewicza? Może dlatego, że wśród nich jest tylko jeden profesor. Tak, dokładnie jeden profesor Ryszard Krystek, który na dodatek jest ekspertem od bezpieczeństwa w ruchu drogowym. To nie żart. Przejrzałem listę członków komisji Millera. Oficjalną listę wraz z tytułami naukowymi, a raczej ich brakiem, znalazłem na oficjalnej stronie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Obok wymienionego już profesora, eksperta od bezpieczeństwa ruchu drogowego jest jeszcze jeden doktor habilitowany, Marek Żylicz, specjalista od prawa międzynarodowego. Jest pięć osób ze stopniem naukowym doktora. Pozostali członkowie – jest ich ponad dwudziestu – nie mają stopni i tytułów naukowych.

Czy można się dziwić, że magistrzy z komisji Millera-Laska boją się debaty naukowej z profesorami, ekspertami zespołu parlamentarnego posła Macierewicza? To oczywiste, że strach ich obleciał przed taką debatą.

Akcja szkalowania i ośmieszania profesorów: Wiesława Biniendy, Jana Obrębskiego, Jacka Rońdy i innych naukowców pomagających w pracach zespołu parlamentarnego, ma dać członkom komisji Millera-Laska argument do ucieczki od debaty zaproponowanej przez Prezesa PAN.

Obawa przed kompromitacją to zapewne jeden, choć nie jedyny powód do ataku na zespół posła Macierewicza. Najważniejszym powodem jest jednak strach przed prawdą.

 

 

---------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl książkę:"wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r."

autorzy:Artur Bazak, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Paweł Nowacki, Izabella Wierzbicka.

W książce znalazły się analizy publicystów oraz wzruszające wspomnienia Czytelników związane z wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Teksty w niej zawarte pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku.


wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych