Prowokacja dziennikarska w opolskim magistracie. Urzędnik wyszedł na randkę w trakcie pracy

fot: TK
fot: TK

Jeszcze nie znany szerzej opinii publicznej  urzędnik opolskiego magistratu podczas pracy wyszedł na randkę. Randka była prowokacją dziennikarską dziennika „Fakt”. Dziennikarka umówiła się z mężczyzną korzystając z internetu.

W piątek poprosił, żeby została rozwiązana z nim umowa o pracę za porozumieniem stron, po czym po paru dniach się rozmyślił, ale było już za późno.

- opisuje Krzysztof Kawałko w porannej rozmowie Radia Opole.

Do spotkania urzędnika z dziennikarką doszło w ubiegłym tygodniu. Gdy mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą dziennikarskiej prowokacji, zaraz miał  poinformować o tym swoich przełożonych.

Kawałko zaznacza, że pracownik w czasie pracy zajmował się sprawami, które nie należą do jego obowiązków i naraził dobre imię urzędu.

Co prawda pracownik zaznaczył, że jego wyjście podczas pracy ma charakter prywatny, ale dla nas nie ma to w tym przypadku znaczenia. Postąpił nagannie i jest oczywiste, że musiał odejść z pracy.

– tłumaczy postępowanie Ratusza wiceprezydent.

Artykuł jak doszło do dziennikarskiej prowokacji jeszcze się nie ukazał. Może będzie w najbliższym wydaniu dziennika „Fakt”.

Pytaliśmy anonimowo jednego z urzędników Ratusza, czy słyszał o tej prowokacji i zna tę osobę.

Nie znam osoby, nie mniej byłbym ostrożny w osądzaniu urzędnika. Pytanie czy wyszedł na spotkanie, czy randkę za zgodą szefa? Czy wypisał się w zeszycie wyjść jako czas prywatny? Przecież takie wyjście się przecież odrabia.

– wyjaśnia jeden z urzędników.

Okoliczności całej sprawy nie znamy, ale przepisy prawa regulują granice prowokacji dziennikarskiej. Ostatnio mówiła o nich w wywiadzie dla SDP Dominika Bychawska-Siniarska, z Helsińskiej Fundacji Prawa Człowieka.

Dopuszczalne jest dokonanie przez dziennikarza prowokacji, jeżeli spełnione zostaną następujące przesłanki: działania dziennikarza wypełniają znamiona przestępstwa określonego w kodeksie karnym i jego czyn cechuje się wyższym niż znikomy stopniem społecznej szkodliwości, ale prowokacja dokonana została w obronie ważnego, uzasadnionego interesu publicznego (społecznego), prowokacja ma na celu zdobycie i upowszechnienie informacji faktycznych przy zachowaniu szczególnej staranności w gromadzeniu materiału prasowego, publikacja dotyczy problemu istotnego dla opinii publicznej.

– tak odpowiada na granice prowokacji w polskim prawie. Obecnie trudno się doszukać tych przesłanek, choć na pewno jest to naganne zachowanie urzędnika.

Tomasz Kwiatek

 

 

-----------------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------------

Kubek lemingowy wPolityce.pl! Musisz go mieć!

Najgorętszy gadżet sezonu. Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Do nabycia TYLKO w naszym sklepie wSklepiku.pl!

Kubek lemingowy wPolityce.pl

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.