To nie są żarty. To się stało naprawdę. Niedawno Komisja Europejska rozpoczęła przeciwko Węgrom postępowanie w sprawie naruszenia procedur unijnych, ponieważ Budapeszt nie wprowadził nowych zasad bezpieczeństwa morskiego na swoich statkach.
Bruksela zagroziła, że jeśli Węgrzy w ciągu dwóch miesięcy nie wdrożą w swej flocie morskiej unijnych standardów bezpieczeństwa, to Komisja Europejska skieruje przeciwko nim sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Komentując to wydarzenie, węgierski portal internetowy PolgarPortal stwierdził, że to właśnie Węgrzy robią dziś niezwykle dużo dla bezpieczeństwa morskiego, gdyż nie posiadają ani dostępu do morza, ani własnych statków...
Rozumiem brukselskich eurokomisarzy, że denerwuje ich prawicowy rząd na Węgrzech i czepiają się go przy każdej okazji. Mogliby jednak wymyślić jakiś bardziej wiarygodny pretekst, by pognębić Viktora Orbana, niż troska o stan węgierskiej floty. Gdyby wśród owych biurokratów, utrzymywanych przez europejskich podatników, znalazł się choć jeden mający minimalne pojęcie o geografii, można byłoby uniknąć totalnej kompromitacji, jaką stała się w oczach Węgrów decyzja Komisji Europejskiej.
Jeszcze kilka takich kroków, a brukselscy eurokraci osiągną cel odwrotny od zamierzonego i powoływanie się europejskość stanie się synonimem obciachu.
------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------
Tylko w naszym wSklepiku.pl do nabycia:"Węgry" - książka z kubkiem
Praca Zbiorowa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/165733-komisarzom-unii-europejskiej-sen-z-oczu-spedza-stan-wegierskiej-floty-morskiej