Na wczorajszej inauguracji Forum Ekonomicznego w Krynicy premier Donald Tusk ogłosił triumfalnie dzień zwycięstwa nad kryzysem, który ostatecznie do Polski się nie wdarł; to jest równocześnie dzień, w którym komunikujemy realną szansę wzrostu.

Mówi to premier, w czasie rządów którego bezrobocie w Polsce przekroczyło dwa miliony, na emigracji jest kolejne dwa miliony Polaków, dla których nie ma pracy w Polsce. Mówi to szef rządu, który jeszcze kilka lat temu obiecał obniżanie podatków, a tymczasem za jego rządów nastąpił ich wzrost. Mówi to zaledwie kilkanaście dni po pospiesznej nowelizacji budżetu. Nowelizacji, która zwiększa deficyt budżetowy i pokazuje, że premier i minister finansów przygotowali nierealistyczny budżet. Przykładów „osiągnięć ekonomicznych” rządu Tuska jest znacznie więcej.

Nie po raz pierwszy Donald Tusk zaskakuje swoim wystąpieniem na Forum w Krynicy. Pięć lat temu, we wrześniu 2008 roku Donald Tusk, także na otwarciu Forum Ekonomicznego w Krynicy, zapewniał: chcę sformułować precyzyjnie jeden z głównych celów naszych działań, czyli wstąpienie Polski do strefy euro. Dzisiaj możemy odpowiedzialnie powiedzieć, że naszym celem jest rok 2011.

Swoją deklaracją zaskoczył nie tylko ekonomistów, ale nawet swojego ministra finansów, a także koalicjanta wicepremiera Pawlaka, który powiedział wówczas:

Deklaracja premiera Donalda Tuska o wejściu Polski do strefy euro w 2011 r. to miła niespodzianka.

Mapa drogowa wejścia do strefy euro została przyjęta dopiero 28 października. Wynika z tego, że najpierw było chwytne hasło, a później dopiero praca nad jego realizacją. Była to deklaracja, która została poczyniona bez żadnych konsultacji z opozycją, Prezydentem i Prezesem NBP, a nawet koalicyjnym PSL. Ekonomiści, także ci opowiadający się za wejściem Polski do strefy euro, jak np. profesor Stanisław Gomułka, wskazywali, że jest to data nierealna.

Mamy dzisiaj wrzesień 2013 roku, a obiecanego euro jak nie było tak nie ma. Ja osobiście cieszę się, ze Donaldowi Tuskowi nie udało się zrealizować tej obietnicy, bo byłaby bardzo groźna w skutkach dla Polski i Polaków. Niemniej fakt pozostaje faktem. Donald Tusk nie spełnił obietnicy. Donald Tusk znany jest z tego, że lekką ręka składa miłe dla ucha obietnice, że zapowiada kolejne ofensywy legislacyjne, obniżki podatków, kolejne krucjaty przeciw pedofilom, kibolom, „jednorękim bandytom”. Po tygodniu, dwóch, gdy media już o nich nie piszą i nie mówią, szybko o nich zapomina, i wraz ze swoimi propagandystami zastanawia się nad tym, co by tu jeszcze obiecać.

Do Donalda Tuska pasują słowa wypowiedziane w kultowym „Misiu” o jego głównym bohaterze Ryszardzie Ochódzkim”: „ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział”.