Nie jesteśmy pariasami Europy... I możemy to udowodnić! "Szukajcie w nich PRAWDY. Byście mogli – jako kolejne pokolenie polskich patriotów – uwierzyć, że 'Jeszcze Polska nie zginęła'..."

PRO PUBLICO BONO (łac. – dla dobra publicznego); wraz z rugowaniem romantyzmu z naszych szkół, a uczciwości z życia politycznego –  zwrot coraz bardziej archaiczny, zapominany, niezrozumiały...

W dobie konsumpcjonizmu i kosmopolityzmu już sam pomysł, że można razem zrobić coś pożytecznego dla wspólnoty jawi się niektórym niczym surrealistyczny żart...


... Symbioza z pasożytem zdarza się w przyrodzie;
Tasiemiec się pożywia, nieświadom dobrodziej...
Lecz kiedy pasożyty zbytnio się rozmnożą
Żywiciel kończy marnie; glisty głód zamorzy...

I tu dla pasożytów prosty morał mamy:
Dbajcie o żywicieli, jak o siebie samych...

(„Lekcja przyrody”)


Retoryczne pytania o patriotyzm czasu pokoju (może to płacenie podatków? selekcjonowanie odpadów? poszerzanie stref wolności kosztem obowiązków?) świadczą o wielkiej naiwności uśpionych kilkudziesięcioma latami względnego pokoju Polaków. Rezygnacja z prawa do obrony w nadziei, że inni zrobią to samo prowadzi zawsze do hekatomby. Ludzie tak naprawdę nie zmieniają się; doskonalą się jedynie „środki eliminowania siły żywej przeciwnika”...

... Gdy jeden kraj się zbroi, a drugi się bawi,
Wierz mi, za chwilkę małą słabszy będzie krwawić...
Nie zatrzyma gołąbek wrażych hufców zbrojnych;
Chcesz mieć pokój w swym państwie? Szykuj się do wojny! ...

(„Historia”)


Dlatego uważam, że najważniejszym przedmiotem nauczania winna być Historia; znając ją można przewidzieć zagrożenia, które zapewne już wkrótce nadejdą. To tylko kwestia czasu. I tylko głupiec albo zdrajca może ten pewnik lekceważyć. Dlatego tak ważna jest ciągłość trwania Polaków; zarówno fizyczna, jak i mentalna...

...Pytasz mnie: „Co to jest PATRIOTYZM?”
Wielu mędrków wciąż nad tym się trudzi.
Patriotyzm na dziś –  to mieć dzieci
I wychować je – na dobrych ludzi...”

(„Patriotyzm”)


Nie jesteśmy pariasami Europy. Polacy mogą być dumni ze swej przeszłości. Nasza młodzież nie jest zła sama z siebie; ona potrzebuje tylko właściwych wzorców. I ja im tych wspaniałych bohaterów podaję „na tacy”, przypominam heroiczne wydarzenia, budzę zapomniane wzruszenia.

... Przykład szedł od praojców, spod Wiednia, Grunwaldu,
Przekazywany w księgach, klechdach, pieśniach bardów. 
Stąd czerpało się mądrość, prawość i odwagę,
Respekt dla  rzeczy ważnych. Odpór na zniewagi...”

(„Polskość to nienormalność”)


We współczesnym chaosie idei chcę przywoływać świat wartości oparty na Dekalogu. Wszak ten odwieczny, zawarty w nim ponadczasowy kanon Dobra  jest do zaaprobowania nawet przez niewierzących  (przecież żaden normalny człowiek nie zaneguje Przykazań od IV do X)...

... Wiem, że nie wszyscy w Boga jednego wierzymy;
Nie dbam o to, gdy Dobru wspólnemu służymy.

Dla mnie możesz być Żydem, Litwinem, Tatarem,
Kaszubą czy Ślązakiem, Łemkiem czy Madziarem,
Jeśli Polskę masz w sercu – klnę się tu, przed światem – 
Będziesz mi druhem szczerym! Wspólnej sprawy bratem!...”

(„Do Narodu”)



Lech Makowiecki  

P.S. Oddaję dziś w Wasze ręce tomik prawdziwie pozytywistyczny – PRO PUBLICO BONO, pisany – jak za czasów Sienkiewicza – ku pokrzepieniu serc. W dobie rugowania ze szkół historii, w czasach modernistyczno-lewackiego demoralizowania społeczeństwa i wasalizacji kraju obie epoki zdają się być do siebie łudząco podobne...

Ten zbiór wierszowanych felietonów znany Wam wszystkim WC zaopiniował zwięźle:

Lecha Makowieckiego zapowiadałem kilkakrotnie, gdy występował na scenie z zespołem „Zayazd”.
Znamy się, lubimy, szanujemy — Lech dał kiedyś koncert w mojej rodzinnej wiosce, ja z kolei jadłem u Lecha w domu zupę, czasami gadamy przez telefon.
Powiem Państwu tyle — Lech Makowiecki to uczciwy gość.
I powiem Państwu jeszcze, że w tym tomiku mogą być różne rzeczy, ale na pewno nie ma łgarstwa.

Wojciech Cejrowski

Poniżej załączam link do przedsprzedaży:
http://www.weltbild.pl/Pro-publico-bono_p100126489.html?p_action=3207060146#longDescr

Chciałbym, aby te wierszowane refleksje były przystępnym podręcznikiem tradycyjnego polskiego patriotyzmu, inspiracją dla młodych poetów, twórców piosenek, spektakli czy filmów. By stały się docelowo kamykiem uruchamiającym lawinę działań o zachowanie tożsamości narodowej Polaków...

Oprócz znanych Wam, drukowanych w „Naszym Dzienniku” wierszy, wierszyków i fraszek znajdziecie tu sporo niepublikowanych polemik i imiennych „dedykacji”, które ze względu na ostrość wypowiedzi  bądź ich specyficzny humor nie mieściły się w konwencji katolickiej gazety. Jak chociażby ta rymowanka, którą przytoczę w całości:

WARTO BYĆ PRZYZWOITYM?

„Warto być przyzwoitym” – rzekł starzec z Warszawy.
„Bravissimo, profesor!” –  tłum klakierów zawył.

A wesoły staruszek podniósł dumnie głowę,
I zaraz bydłem nazwał Narodu połowę...

I (zasiadłszy wysoko, na rządowym stołku),
Nawtykał oponentom od dyplomatołków...

Potem poinformował – obcych i rodaków,
Że najbardziej za Niemca to się bał ... Polaków!

Na koniec zacnych ludzi z wdziękiem zmieszał z błotem
(Za co order otrzymał zaraz chwilę potem...)

W zgiełku standing ovation, w jazgocie peanów,
Cichną głosy skrzywdzonych, starych weteranów,

Bo prawdziwi herosi (inaczej niż w mitach)
Przegrywają z kretesem bitwę o zaszczyty...

Tu konkluzję ostatnią wywieść mi wypada:
„Trudniej być przyzwoitym, niźli o tym gadać...”

Niech więc drobna korekta nowy trend wyznacza:
„Warto być przyzwoitym! Choć się nie opłaca...”


Część tych utworów –  opatrzonych muzyką –  funkcjonuje już (na moich płytach, na You Tube) jako ballady; obiecuję, że w miarę możliwości kolejne teksty staną się piosenkami...

Nie szukajcie w tych „rymowanych felietonach” wyrafinowanego geniuszu poetyckiego.

„ ... Jeżeli nie dość Ciebie sławią rymy me częstochowskie
Wybacz mi proszę, Ojczyzno... Lecz nigdy: „Sorry, Polsko”...

(„Wybacz mi, Ojczyzno”)

Szukajcie w nich PRAWDY. Byście mogli – jako kolejne pokolenie polskich patriotów –  uwierzyć, że „Jeszcze Polska nie zginęła...”...



Z cyklu – znalezione w sieci – polecam kilka moich ballad, których teksty również zasiliły tomik „PRO PUBLICO BONO”...

“Ostatni Nabój” (Historia Roja)
http://www.youtube.com/watch?v=65NJajwLi64&feature=plcp

“Quo vadis, Polonia?”
http://www.youtube.com/watch?v=hfKkB0y9dLQ

Ballada o rotmistrzu Pileckim
http://www.youtube.com/watch?v=A0iGqOLTQLU

MODLITWA
http://www.youtube.com/watch?v=VXeL29YEMLo

“Wołyń 1943”
http://www.youtube.com/watch?v=KDK2AVGobdA&feature=channel_video_title

„Katyń 1940 – ostatni list”
http://www.youtube.com/watch?v=lPkOeUELczk

“Patriotyzm”
http://www.youtube.com/watch?v=wjmkbxqISxc

PRO PUBLICO BONO (łac. – dla dobra publicznego); wraz z rugowaniem romantyzmu z naszych szkół, a uczciwości z życia politycznego – zwrot coraz bardziej archaiczny, zapominany, niezrozumiały...

W dobie konsumpcjonizmu i kosmopolityzmu już sam pomysł, że można razem zrobić coś pożytecznego dla wspólnoty jawi się niektórym niczym surrealistyczny żart...

„ ... Symbioza z pasożytem zdarza się w przyrodzie;

Tasiemiec się pożywia, nieświadom dobrodziej...

Lecz kiedy pasożyty zbytnio się rozmnożą

Żywiciel kończy marnie; glisty głód zamorzy...

I tu dla pasożytów prosty morał mamy:

Dbajcie o żywicieli, jak o siebie samych...”

(„Lekcja przyrody”)

Retoryczne pytania o patriotyzm czasu pokoju (może to płacenie podatków? selekcjonowanie odpadów? poszerzanie stref wolności kosztem obowiązków?) świadczą o wielkiej naiwności uśpionych kilkudziesięcioma latami względnego pokoju Polaków. Rezygnacja z prawa do obrony w nadziei, że inni zrobią to samo prowadzi zawsze do hekatomby. Ludzie tak naprawdę nie zmieniają się; doskonalą się jedynie „środki eliminowania siły żywej przeciwnika”...

„ ... Gdy jeden kraj się zbroi, a drugi się bawi,

Wierz mi, za chwilkę małą słabszy będzie krwawić...

Nie zatrzyma gołąbek wrażych hufców zbrojnych;

Chcesz mieć pokój w swym państwie? Szykuj się do wojny! ...”

(„Historia”)

Dlatego uważam, że najważniejszym przedmiotem nauczania winna być Historia; znając ją można przewidzieć zagrożenia, które zapewne już wkrótce nadejdą. To tylko kwestia czasu. I tylko głupiec albo zdrajca może ten pewnik lekceważyć. Dlatego tak ważna jest ciągłość trwania Polaków; zarówno fizyczna, jak i mentalna...

 

„...Pytasz mnie: „Co to jest PATRIOTYZM?”

Wielu mędrków wciąż nad tym się trudzi.

Patriotyzm na dziś – to mieć dzieci

I wychować je – na dobrych ludzi...”

(„Patriotyzm”)

Nie jesteśmy pariasami Europy. Polacy mogą być dumni ze swej przeszłości. Nasza młodzież nie jest zła sama z siebie; ona potrzebuje tylko właściwych wzorców. I ja im tych wspaniałych bohaterów podaję „na tacy”, przypominam heroiczne wydarzenia, budzę zapomniane wzruszenia.

„... Przykład szedł od praojców, spod Wiednia, Grunwaldu,

Przekazywany w księgach, klechdach, pieśniach bardów.

Stąd czerpało się mądrość, prawość i odwagę,

Respekt dla rzeczy ważnych. Odpór na zniewagi...”

(„Polskość to nienormalność”)

We współczesnym chaosie idei chcę przywoływać świat wartości oparty na Dekalogu. Wszak ten odwieczny, zawarty w nim ponadczasowy kanon Dobra jest do zaaprobowania nawet przez niewierzących (przecież żaden normalny człowiek nie zaneguje Przykazań od IV do X)...

„... Wiem, że nie wszyscy w Boga jednego wierzymy;

Nie dbam o to, gdy Dobru wspólnemu służymy.

Dla mnie możesz być Żydem, Litwinem, Tatarem,

Kaszubą czy Ślązakiem, Łemkiem czy Madziarem,

Jeśli Polskę masz w sercu – klnę się tu, przed światem –

Będziesz mi druhem szczerym! Wspólnej sprawy bratem!...”

(„Do Narodu”)

Lech Makowiecki

P.S. Oddaję dziś w Wasze ręce tomik prawdziwie pozytywistyczny – PRO PUBLICO BONO, pisany – jak za czasów Sienkiewicza – ku pokrzepieniu serc. W dobie rugowania ze szkół historii, w czasach modernistyczno-lewackiego demoralizowania społeczeństwa i wasalizacji kraju obie epoki zdają się być do siebie łudząco podobne...

Ten zbiór wierszowanych felietonów znany Wam wszystkim WC zaopiniował zwięźle:

Lecha Makowieckiego zapowiadałem kilkakrotnie, gdy występował na scenie z zespołem „Zayazd”.

Znamy się, lubimy, szanujemy — Lech dał kiedyś koncert w mojej rodzinnej wiosce, ja z kolei jadłem u Lecha w domu zupę, czasami gadamy przez telefon.

Powiem Państwu tyle — Lech Makowiecki to uczciwy gość.

I powiem Państwu jeszcze, że w tym tomiku mogą być różne rzeczy, ale na pewno nie ma łgarstwa.

Wojciech Cejrowski

Poniżej załączam link do przedsprzedaży:

http://www.weltbild.pl/Pro-publico-bono_p100126489.html?p_action=3207060146#longDescr

Chciałbym, aby te wierszowane refleksje były przystępnym podręcznikiem tradycyjnego polskiego patriotyzmu, inspiracją dla młodych poetów, twórców piosenek, spektakli czy filmów. By stały się docelowo kamykiem uruchamiającym lawinę działań o zachowanie tożsamości narodowej Polaków...

Oprócz znanych Wam, drukowanych w „Naszym Dzienniku” wierszy, wierszyków i fraszek znajdziecie tu sporo niepublikowanych polemik i imiennych „dedykacji”, które ze względu na ostrość wypowiedzi bądź ich specyficzny humor nie mieściły się w konwencji katolickiej gazety. Jak chociażby ta rymowanka, którą przytoczę w całości:

WARTO BYĆ PRZYZWOITYM?

„Warto być przyzwoitym” – rzekł starzec z Warszawy.

„Bravissimo, profesor!” – tłum klakierów zawył.

A wesoły staruszek podniósł dumnie głowę,

I zaraz bydłem nazwał Narodu połowę...

I (zasiadłszy wysoko, na rządowym stołku),

Nawtykał oponentom od dyplomatołków...

Potem poinformował – obcych i rodaków,

Że najbardziej za Niemca to się bał ... Polaków!

Na koniec zacnych ludzi z wdziękiem zmieszał z błotem

(Za co order otrzymał zaraz chwilę potem...)

W zgiełku standing ovation, w jazgocie peanów,

Cichną głosy skrzywdzonych, starych weteranów,

Bo prawdziwi herosi (inaczej niż w mitach)

Przegrywają z kretesem bitwę o zaszczyty...

Tu konkluzję ostatnią wywieść mi wypada:

„Trudniej być przyzwoitym, niźli o tym gadać...”

Niech więc drobna korekta nowy trend wyznacza:

„Warto być przyzwoitym! Choć się nie opłaca...”

Część tych utworów – opatrzonych muzyką – funkcjonuje już (na moich płytach, na You Tube) jako ballady; obiecuję, że w miarę możliwości kolejne teksty staną się piosenkami...

Nie szukajcie w tych „rymowanych felietonach” wyrafinowanego geniuszu poetyckiego.

„ ... Jeżeli nie dość Ciebie sławią rymy me częstochowskie

Wybacz mi proszę, Ojczyzno... Lecz nigdy: „Sorry, Polsko”...

(„Wybacz mi, Ojczyzno”)

Szukajcie w nich PRAWDY. Byście mogli – jako kolejne pokolenie polskich patriotów – uwierzyć, że „Jeszcze Polska nie zginęła...”...

Z cyklu – znalezione w sieci – polecam kilka moich ballad, których teksty również zasiliły tomik „PRO PUBLICO BONO”...

“Ostatni Nabój” (Historia Roja)

http://www.youtube.com/watch?v=65NJajwLi64&feature=plcp

“Quo vadis, Polonia?”

http://www.youtube.com/watch?v=hfKkB0y9dLQ

Ballada o rotmistrzu Pileckim

http://www.youtube.com/watch?v=A0iGqOLTQLU

MODLITWA

http://www.youtube.com/watch?v=VXeL29YEMLo

“Wołyń 1943”

http://www.youtube.com/watch?v=KDK2AVGobdA&feature=channel_video_title

„Katyń 1940 – ostatni list”

http://www.youtube.com/watch?v=lPkOeUELczk

“Patriotyzm”

http://www.youtube.com/watch?v=wjmkbxqISxc

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych