Cmentarz w Radzyminie, fragment kaplicy
***
Od czasów zaborów cmentarze są miejscami dla Polaków wyjątkowymi. Wypchnięci przez zaborców z przestrzeni publicznej nasi przodkowie często tylko na narodowych nekropoliach mogli oddać hołd bohaterom i wielkim artystom. A w czasach komunistycznego zakłamania tylko tu weterani mogli uniknąć kłamstw i szyderstw.
Warto zatem pamiętać o cmentarzach, nie tylko najbardziej znanych. Jednym z cmentarzy położonych na uboczu jest Cmentarz Wojenny w podwarszawskich Laskach, założony w roku 1939, po kampanii wrześniowej.
Co ciekawe, w nekropolii spoczywają też także żołnierze Armii Krajowej, polegli w konspiracji i w czasie Powstania Warszawskiego. Są nawet kwatery gdzie, co szczególnie wzrusza, leżą obok siebie.
Niestety, spustoszenie jakie w niektórych umysłach czyni świat cywilizacji konsumpcji, postawienie zysku ze sprzedaży ponad inne wartości, w zeszłym roku spowodowało otoczenie rocznicy niemieckiej barbarzyńskiej agresji dywagacjami o tym iż... powinniśmy byli iść z Hitlerem.
W tym roku ten sam młodzieniec, z poparciem potężnego wydawcy "Wprost" i "Do Rzeczy", wziął się za Powstanie Warszawskie. W tygodniku "Do Rzeczy" stoczył mężnie dyskusję o tym czy powstanie było czy nie było "obłędem", co zresztą z radosnym wyciem szczęścia przywitała niemiecka prasa.
Natomiast "Wprost" przebrał powstańca za Myszkę Miki:
To jeden front walki z pamięcią narodową. Drugi toczy "Gazeta Wyborcza", której przeszkadza upamiętnienie Smoleńska i to, że Polaków nadal razi narzucony przez ekipę prezydenta Bronisława Komorowskiego pomnik bolszewickich najeźdźców i zbrodniarzy, którzy wyłupywali oficerom polskim oczy, księży i inteligencje masowo mordowali, a polskie kobiety przed zarżnięciem gwałcili:
Tu małe sprostowanie. To nie żaden grób, ale pomnik większy niż ma większość polskich bohaterów:
Wystarczy jednak wyjechać poza siedziby redakcji finansowanych przez państwo pism by wiedzieć, że tej walki nie wygrają. Narodowa pamięć wie komu jesteśmy winni cześć.
Ten obowiązek spełniony jest pięknie choćby na Cmentarzu Poległych 1920 r. w Radzyminie, gdzie w 1920 roku toczyły się kluczowe, niezwykle krwawe walki. Dziś jest to piękna nekropolia czynu oręża polskiego w XX wieku.
Na powyższym zdjęciu warto zwrócić uwagę na zacytowaną fraszkę Jana Kochanowskiego.
Tuśmy się mężnie prze ojczyznę bili
I na ostatek gardła położyli.
Nie masz przechodniu łzy nad nami tracić,
Taką śmierć mógłbyś sam drogo zapłacić.
Tytuł tej fraszki to "Na sokalskie mogiły", a upamiętnia ona bitwę z Tatarami pod Sokalem z 1519 roku. Tu warto dodać, że na terenie nekropolii znajduje się też grób powstańczy z roku 1863. Poniżej zaś odniesienie do bohaterów Leonidasa spod Termopil:
Przechodniu - powiedz Ojczyźnie, że wierni jej prawom - tu spoczywamy
Na cmentarzu radzymińskim odnajdą państwo niezwykłą czystość polskiej historii.
Także tragedia smoleńska jest tu upamiętniona.
Katyń...
A także bohaterowie września 1939 roku.
Naprawdę warto tu przyjść w sierpniu i wrześniu czy w innym okresie (a komunikacja ze stolicą jest bardzo dobra) i zapalić świeczkę tym, którym należą się pamięć i szacunek, a nie głośne perwersyjne dyskusje o paktach z Hitlerem czy cicha zgoda na pomniki stawiane najeźdźcom bolszewickim. To są bowiem dwie strony tego samego medalu.
Polska wie, jak było naprawdę. Kto napadał, a kto był ofiarą. Kto dał świadectwo, a kto zdradził.
gim
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
Polecamy wSklepiku.pl:"Wielka Księga Patriotów Polskich"
Praca Zbiorowa
Takiej publikacji w dziejach polskiej książki jeszcze nigdy nie było! Sam pomysł imponuje rozmachem: ukazać sylwetki największych Polaków na przestrzeni ponad tysiąca lat, od czasów Chrztu Polski w 966 r. aż do trudnych chwil Ojczyzny w połowie 2013 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/164133-tusmy-sie-meznie-bili-i-na-ostatek-gardla-polozyli-nie-masz-przechodniu-lzy-nad-nami-tracic-taka-smierc-moglbys-sam-drogo-zaplacic