Frasyniuk: "Od dawna mówiłem, że minister finansów Jacek Rostowski jest jak bomba z opóźnionym zapłonem"

Władysław Frasyniuk udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej". I ostro skrytykował ministra finansów Jacka Rostowskiego:

Od dawna mówiłem, że minister finansów Jacek Rostowski jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. Nie wyobrażam sobie, żeby przedsiębiorca nagle powiedział, że na rok zawiesza zobowiązania wobec ZUS, ratując miejsca pracy. Państwo by go "zabiło". A Rostowski, jak mu zasady przeszkadzają, to je zawiesza.

(...)

To sztuczki kuglarskie, finansowe cwaniactwo. (...) Co więcej, szukają sposobów, jak wprowadzić dodatkowe opłaty, które nie byłyby prostą podwyżką podatków, bo zaraz podniosłoby się larum. Wprowadza się dodatkowe opłaty parkingowe, rosną koszty ponoszone przez obywateli w związku z ustawą śmieciową.

Pytany: "Jeśli nie Tusk, to kto, PiS?" Frasyniuk odpowiada:

Dramat polega na tym, że naprawdę nie ma wyboru. Możemy zmienić ze złego na gorsze. Ale jak sobie pomyślę o rządzie stworzonym przez którąś z partii opozycyjnych, to koszmar jest ten sam.

I dodaje, że marzy mu się akcja, która zwiększyłaby frekwencję w wyborach, ale oddane głosy byłyby nieważne.

Na kogo więc zagłosuje?

"Na razie na nikogo".

W takim razie, twierdzi "GW", pomoże wygrać PiS.

"Wyborca nie może być zakładnikiem mniejszego zła" - odpowiada Frasyniuk.

Sil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych