Pusty tramwaj wodny. Krakowianie najwyraźniej nie dali się przekonać do tej nowinki

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. www.zis.krakow.pl
fot. www.zis.krakow.pl

Nie wiem, czy wobec jednostki pływającej można użyć określenia „niewypał”, ale jest ono adekwatne do Krakowskiego Tramwaju Wodnego, który kursuje od czterech lat po Wiśle.

Jego uruchomienie kosztowało 3 miliony złotych. Miał usprawnić ruchu miejski, odciążyć komunikację autobusową i tramwajową oraz dostarczyć mieszkańcom podwawelskiego grodu i turystom dodatkowej atrakcji w porze letniej.

Niestety, te zamiary praktycznie spełzły na niczym. Tramwaj wodny świeci pustkami, mało kto decyduje się na skorzystanie z niego, słaba jest również reklama tego niestandardowego środka komunikacji miejskiej.

Okazuje się, że 90 procent użytkowników stanowią turyści. Krakowianie najwyraźniej nie dali się przekonać do tej nowinki.

Być może przystanki zostały zlokalizowane w niezbyt dobrych miejscach, nieaktualne są również - jak ustalili reporterzy Radia Kraków-Małopolska - rozkłady rejsów.

Urząd Miasta Krakowa wiąże nadzieje na zwiększenie frekwencji dzięki planowanemu uruchomieniu połączenia starego miasta z Nową Hutą. Zważywszy na ogromne korki na tej trasie, tramwaj wodny może być konkurencją dla transportu kołowego.

Komunikacja miejska wykorzystująca wodne tramwaje cieszy się popularnością wszędzie poza Krakowem. W Pradze po Wełtawie można pływać nawet nocą korzystając z biletu na tradycyjną miejską komunikację. W Polsce tramwajem wodnym można pływać między innymi w Warszawie, Wrocławiu i Bydgoszczy

- czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.

Wielu architektów, historyków sztuki, urbanistów i planistów narzeka na to, że Kraków odwrócił się tyłem do Wisły. Przykłady wymienionych wyżej miast świadczą o sukcesie komunikacji wodnej, jeżeli tylko przykłada się do niej odpowiednią wagę i wkłada serce. Pod Wawelem jest ona - przynajmniej do tej pory - traktowana po macoszemu. Może interwencje medialne doprowadzą do pozytywnych zmian w tej materii i również dzięki tramwajowi wodnemu Kraków chociaż trochę zwróci się ku Wiśle.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych