Rzeźnicy z PSL - nie obrażajcie godności polskiej wsi! Prawdziwy rolnik dba o swoje zwierzęta i nie chce, by zbędnie cierpiały

fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

PSL kolejny raz przywdziewa fałszywe szaty obrońców polskiej wsi i wmawia jej rzecz podłą – że polscy rolnicy chcą uboju rytualnego.

Według kreowanego przez PSL obrazu, polscy rolnicy o niczym innym dziś nie marzą, tylko o długotrwałym i okrutnym zarzynaniu polskich krów.

Ktoś, kto nie zna wsi i słucha dziś polityków PSL oraz ogląda ich plakaty, może sobie wyrobić najgorszy obraz polskiej wsi – jako siedliska okrutników i sadystów, myślących tylko o nabijaniu kabzy kosztem cierpienia zwierząt. Rzeźnicy z PSL przywołują fałszywy obraz wsi z dość podłej piosenki „Chłop żywemu nie przepuści”.

Polska wieś, polscy rolnicy to najczęściej ludzie o wysokiej wrażliwości. Prawdziwy rolnik dba o swoje zwierzęta i nie chce by niepotrzebnie cierpiały. Prawdziwy rolnik widząc cierpienie zwierząt, sam cierpi razem z nimi. I prawdziwy rolnik nie chce, żeby jego zwierzęta, troskliwie przez niego wypielęgnowane, które musi sprzedać, były zabijane w sposób okrutny ponad miarę.

Prawdziwy rolnik nic też nie korzysta na uboju rytualnym. To jest biznes paru rzeźników, którzy podszywają się pod interes polskiej wsi, a sami, jeśli tylko mogą, kantują chłopów na skupie zwierząt, ile wlezie. Obrońcy wsi się znaleźli, psiakrew!

Prawdziwy rolnik mógłby skorzystać bardzo wiele, gdyby dzięki promocji polskiego mięsa, z kraju bez uboju rytualnego, udało się zdobyć rynki europejskie. To się zresztą już zaczęło dziać, sam minister Kalemba przyznał, ze od początku roku eksport mięsa wołowego na rynku UE wzrósł o 25 procent, a to znaczy, że zyski z eksportu do Europy są większe niż strat z braku eksportu na Bliski Wschód. Przy zręcznej, mądrej promocji, efekty gospodarcze mogą być coraz większe.

Niech więc rzeźnicy z PSL, skrzętnie zabiegający o własne biznesy, nie podszywają się pod interes polskich rolników i niech nie obrażają godności polskiej wsi.

Niech się raczej wytłumaczą, ile przez nich polska wieś straciła w UE. Co najmniej sześć miliardów Euro według moich obliczeń...

Fałszywi obrońcy wsi, którzy od dawna już jej nie reprezentują...

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych