Zemsta Tuska. Ta formacja w fazie schyłkowej staje się wyjątkowo arogancka i drapieżna

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Mamy schyłek władzy Tuska i koalicji liberalnej. Ta formacja w fazie schyłkowej staje się wyjątkowo arogancka i drapieżna. W świecie zwierząt jest tak, że bestia im bardziej czuje swój koniec, tym bardziej kąsa. Odnoszę wrażenie, że Tusk po swoich prestiżowych porażkach próbuje się teraz wyżyć na zwykłych ludziach, czyli pracownikach, a przy okazji na Solidarności. Chodzi o uchwaloną nagle w sejmie w ubiegłym tygodniu nowelizację kodeksu pracy o wydłużeniu czasu rozliczeniowego pracy.

Związek był przeciwny tej ustawie od początku. Po miesiącach podawania przez związek argumentów można było oczekiwać, że rząd zrozumie, jak szkodliwy jest pomysł wydłużenia czasu rozliczeniowego pracy z 4 miesięcy do 12. Ta sprawa jest aktualnie podstawą sporu związków zawodowych z rządem, tu panuje zgoda wśród wszystkich central związkowych, że ta ustawa w sposób skandaliczny uderzy w pracownika. Po jej wprowadzeniu związkom zawodowym pozostaje już tylko wspólny ogólnokrajowy protest, aby doprowadzić do odwołania rządu Tuska. Premier wyraźnie dąży do wzmożenia konfliktów społecznych, bo wbrew unijnym przepisom wprowadza rozwiązania wyjątkowo korzystne dla przedsiębiorców, ale skutkiem tych nowych przepisów będzie obniżanie pensji pracowników i jeszcze bardziej przedmiotowe ich traktowanie. To nie będzie żadna wartość dodana w gospodarce. Wręcz odwrotnie, spowoduje jeszcze większą jej stagnację i większe zróżnicowanie dochodów. To zmniejszy popyt wewnętrzny i pętla kryzysu będzie się zaciskać. Ale widać, że ta strategia większego kryzysu jest Tuskowi do czegoś potrzebna. Czyżby dążył do utrzymania środkami nadzwyczajnymi wymykającej mu się już władzy?

Jerzy Kłosiński

Redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych