Adam Słomka: Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał?

fot: wPolityce.pl
fot: wPolityce.pl

Jana Rokitę ściga komornik. Jeden z najważniejszych polityków czasu „Okrągłego Stołu” i poseł sześciu kadencji ma poważne problemy. To pokłosie przegranej sprawy sądowej z byłym Komendantem Głównym Policji. W sumie koszty przeprosin i zadośćuczynienia za nazwanie Konrada Kornatowskiego "nikczemnym prokuratorem stanu wojennego" to niemal 350 tysięcy złotych – donosi RMF FM.

Jan Rokita w okresie swojej bogatej działalności parlamentarnej był m.in. szefem sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do Zbadania Działalności MSW PRL, która zajęła się zbadaniem archiwów Służby Bezpieczeństwa PRL. Był autorem raportu końcowego z jej prac, zwanego „raportem Rokity”. Komisja działała do września 1991. Efektem jej prac był przedstawiony Sejmowi PRL X kadencji 26 września 1991 tzw. „raport Rokity”, w którym członkowie komisji uznali, że spośród 122 niewyjaśnionych przypadków zgonów działaczy opozycji aż 88 miało bezpośredni związek z działalnością funkcjonariuszy MSW. Ustaliła też nazwiska ok. 100 funkcjonariuszy MSW i urzędników prokuratury, podejrzanych o popełnienie przestępstw, związanych z 91 przypadkami zgonów, z których żaden nie został pociągnięty do odpowiedzialności do dnia dzisiejszego.

Jan Rokita był sceptyczny w sprawach lustracji i dekomunizacji. Przez wiele lat zasiadał w kierowniczych gremiach Komitetu Obywatelskiego, Unii Demokratycznej, Unii Wolności, Stronnictwa Konserwatywno – Ludowego AWS i Platformy Obywatelskiej. Jednak wiedza wyniesiona przez niego z archiwów komunistycznych służb represji nie stała się przyczyną otwartego przejścia Jana Rokity do obozu zwolenników oczyszczenia urzędów (sądów, prokuratury, służb mundurowych) z komunistycznych sługusów.

Od kilku lat wskazuję na to, że w wymiarze sprawiedliwości oraz organach ścigania pracuje kilka tysięcy sędziów, prokuratorów i funkcjonariuszy policji czy ABW, którzy rozpoczynali swoje „kariery” od zwalczania opozycji demokratycznej czasów PRL. Często komunistyczni zbrodniarze awansowali oraz kreowali swoje dzieci na kluczowe państwowe stanowiska. Stali się przy tym dyspozycyjni wobec każdej władzy która zagwarantuje im bezkarność. Mimo, że ma tego świadomość również Jan Rokita - to nigdy nie stał się obiektem represji środowiska, które było bronione przez apologetów „ludzi honoru” red. Adama Michnika.

Z Janem Rokitą dzieli mnie ocean. Ale jest on kolejnym po Krzysztofie Wyszkowskim przykładem, że władza sądownicza w III RP jest atrapą i jawnie zaprzecza art. 2 i 19 Konstytucji RP.

Panu Janowi przypominam, że jako lider Stronnictwa Konserwatywno –Ludowego nie chciał realizować programu Akcji Wyborczej Solidarność. Na pierwszej stronie rozdawanej setkami tysięcy broszurki programowej Akcji z 1997 roku ponad 40 środowisk zdeklarowało, że zostanie przeprowadzona dekomunizacja i lustracja.

To Rokita był mentorem zawarcia wąskiej koalicji z Unią Wolności i podniósł rękę w 1998 roku za wyrzuceniem z AWS środowiska KPN-OP za uparte dążenie do realizacji obietnic wyborczych. W 2001 roku zdecydował się na tworzenie Platformy Obywatelskiej mając za jednego z tenorów Andrzeja Olechowskiego – ostentacyjnie przyznającego się do bycia agentem w czasach PRL.

Jestem ciekawy dziś komentarza Jana Rokity do ostatniego „tortowego protestu” Zygmunta Miernika na sprawie Kiszczaka. Były poseł jako działacz „ugodowej opozycji” miał okazję „potrząsać prawicą” Kiszczaka w czasie obrad Okrągłego Stołu. Ręka mu nie uschła, ale całkiem niewykluczone, że ludzie kreowani z tej samej zbrodniczej ręki na swoje funkcje w aparacie PRL przygotowali Rokicie dzisiejszy cios finansowy.

Panie Janie, mam nadzieję, że zadany cios spowoduje, że porzuci Pan w całości dziedzictwo „grubej kreski” i w trosce o stan państwa publicznie odetnie się od zmowy części koncesjonowanej opozycji PRL z „ludźmi honoru”. To byłby dobry początek przechodzenia z obozu apologetów zmowy z przełomu 1989 i 1990 roku na pozycje prawdziwie wolnościowe i antykomunistyczne. W końcu ... jeśli dalej wsadzają Słomkę ... to niedługo wsadzą Rokitę ...

Adam Słomka

Przewodniczący KPN-Obóz Patriotyczny,

Poseł na Sejm RP I,II,III kadencji

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.