Czy Polacy są narodem nieinnowacyjnym? - Panel Kongresu Polska Wielki Projekt

fot. blogpress.pl
fot. blogpress.pl

Co to znaczy być innowacyjnym? Czy Polacy mają tą cechę? Jak polskie państwo powinno wspierać rozwój kreatywnego myślenia? Jak robią to inni? Dyskutowali o tym paneliści podczas jednej z debat, jaka odbyła się w ramach Kongresu Instytutu Sobieskiego „Polska Wielki Projekt”.

Pierwszy z prelegentów, Jan Filip Staniłko z Instytutu Sobieskiego podkreślał, że przedsiębiorcy chwalą się tym, że są zaradni, ale bycie zaradnym i innowacyjnym znaczy jednak co innego.

Jak mówił dalej - opowiadając o tym, jak Polska odnosi się do promowania innowacji - kryzys doprowadził do tego, że wydatki na badania i rozwój w Polsce spadły. Na Zachodzie było zaś dokładnie odwrotnie, ponieważ gdy pojawia się kryzys, to należy właśnie szukać nowych rozwiązań.

Panelista podkreślał, że 98% polskich firm nie jest zdolnych do aktywności innowacyjnej. Wyjątkiem są głównie firmy z branży IT.

IMG_5700m

W dwurocznym zestawieniu Komisji Europejskiej spadliśmy do czwartej ligi „skromnych innowatorów”. To jest statystyka, która mówi o tym, jak kraj realizuje elementy strategii Europa 2020. Jesteśmy w najgorszej części najniższej ligi. Za wszystkie te rzeczy odpowiada obecny rząd. Ta strategia została przyjęta już za czasów Donalda Tuska

- kontynuował Staniłko.

Są tylko trzy wymiary innowacyjności, w których przekraczamy średnią UE. 0 180% przekraczamy średnią unijną w kwestii wydatków, które nie są badaniami i rozwojem czyli np. są to szkolenia. Każdy, kto korzystał ze szkoleń finansowanych przez Unię może powiedzieć, czy rzeczywiście są to wydatki przydatne dla gospodarki

- dodał.

Następnie głos zabrał dr Jerzy Surma ze Szkoły Głównej Handlowej, który mówił o tym, jak na innowacyjność wpływa system szkolnictwa, porównując przykłady Polski i Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem najpoważniejsza przyczyna tego, czy kraj jest innowacyjny czy też nie, znajduje się w umysłach i sposobie myślenia ludzi, zwłaszcza tych młodych.

Przeciętny student MIT (Massachusetts Institute of Technology) od pierwszego roku słyszy: „to Ty masz zmieniać świat”, „nie kopiuj, masz być innowacyjny”, „jesteś człowiekiem, który ma ciągnąć świat do przodu”, „masz coś światu przynieść”, „jesteś przyszłą elitą i wymagaj od siebie więcej, niż przeciętni ludzie”. Większość pomysłów się nie udaje. Porażka to jednak normalny stan. To jest piękny amerykański duch - „nieważne, że upadasz, ważne, żebyś wstał i działał dalej”. Nikt nie oczekuje natychmiastowego sukcesu, ale kreatywności i innowacyjności, przy dopuszczeniu możliwości porażki

- mówił.

IMG_5755m

Najbardziej boli mnie to, że nie ma w Polsce wyższej uczelni, która by kreowała elitę. W ogóle nie ma myślenia o tym, że to jest potrzebne. To powinien być świadomy proces, po odpowiedniej rekrutacji bez względu na to, czy kogoś na takie studia stać czy nie. Na Harvardzie czy MIT, jak ktoś jest zdolny, to dostaje stypendium bez względu na to, czy pochodzi z rodziny bogatej czy z biednej. Polska też ma dług wobec swojej młodzieży i powinna ją w taki sposób wspierać

- dodawał dr Surma.

Aktualny stan, w jakim jest Polska, pokazuje do czego prowadzi brak elit. Jeśli chcemy być krajem innowacyjnym, to musimy świadomie kreować elity. To jest piękny rodzaj patriotyzmu

- kontynuował swoją wypowiedź.

Przypominał też, że Polska ma potencjał, by być krajem innowacyjnym, co pokazały np. sukcesy szkoły matematycznej w dwudziestoleciu międzywojennym.

Kolejny mówca, prof. Tadeusz Stryjakiewicz mówił z kolei o tym, czym jest klasa kreatywna. Powiedział m.in., że sektor kreatywny tworzą te rodzaje działalności, których znaczna wartość ma niematerialny charakter.

IMG_5729mm

Miałem okazję ostatnio uczestniczyć w jubileuszowej uroczystości prof. Allena Scotta, wybitnego przedstawiciela tzw. szkoły kalifornijskiej, który wprowadza pojęcie kapitalizmu poznawczo-kulturowego, który silnie podkreśla związki między procesami uczenia się, a innowacyjnością i kreatywnością

- kontynuował panelista.

Poziom i dynamika sektora kreatywnego stanowi wyzwanie dla polityki. Jeśli dyskutujemy o przyszłej wizji Polski, to jego rozwój jest dla nas największym wyzwaniem w XXI wieku. Wiąże się to ze spadkiem znaczenia tradycyjnych form rozwoju i globalizacją. Chodzi o wykorzystanie rodzimego kapitału intelektualnego

- dodawał.

Ostatni z prelegentów, przedsiębiorca Chris Kowalczyk zwracał uwagę na czynniki hamujące rozwój innowacyjności w Polsce, podając przykład działalności aparatu państwowego wobec biznesu.

IMG_5680m

My de facto mamy 400 systemów podatkowych, bo każda izba skarbowa jest w zasadzie autonomicznym organizmem. W różnych miastach występują inne interpretacje prawa podatkowego

- mówił.

Państwo musi mieć wizję swojego miejsca w wyścigu technologicznym, tego, jaką chce mieć markę. Rolą państwa powinno być otwieranie drzwi, których firmy same nie są w stanie otworzyć. Państwo jest powołane do tego, żeby tworzyć jasne zasady gry, uchwalać stabilne i proste przepisy

- konkludował.

Relacja: tekst Piotr Mazurek, wideo i foto Margotte i Bernard.

Pełną relację można zobaczyć tutaj

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.