PO podzielona w sprawie RAŚ. Kutz wzywa ślązakowców do protestów

Fot. facebook
Fot. facebook

Przed kongresem PO przeniesionym w ślad za PiS na Śląsk toczy się walka o linię polityczną śląskiej PO. W wywiadzie dla portalu gazety „Polska Dziennik Zachodni” lider śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz zapowiada powrót do koalicji z RAŚ w przyszłej kadencji. Odmienne stanowisko zajął prof. Jerzy Buzek. A na łamach katowickiej „Gazety Wyborczej” senator Kazimierz Kutz wzywa ślązakowców do protestów w czasie zjazdów czołowych partii.

W wywiadzie dla portalu „Dziennika Zachodniego” Tomasz Tomczykiewicz nadal uważa, że koalicja z RAŚ była dobrym rozwiązaniem a rozpadła się jedynie z powodu różnic charakterów obydwu marszałków. Lider śląskiej PO chciałby do koalicji wrócić i przypomina, że to RAŚ ją zerwał.

Jestem przekonany, że RAŚ to najlepszy kandydat do koalicji po przyszłych wyborach

– mówi poseł z Pszczyny. Przeciwnikami koalicji z RAŚ są europoseł Jerzy Buzek, wicewojewoda Piotra Spyra i marszałek Mirosław Sekuła. Prof. Buzek w przemówieniu na Święto Konstytucji 3 Maja podkreślił, że regionalna tożsamość Ślązaków absolutnie nie jest przeciwstawna polskości. Wystąpienie wywołało wiele negatywnych komentarzy ze strony sympatyków RAŚ. Marszałek Sekuła wziął udział w odsłonięciu Sali im.Wojciecha Korfantego w Sejmie RP i zadeklarował się jako „korfanciorz”. Wojciech Korfanty dla RAŚ to polski nacjonalista, który podzielił Górny Śląsk i wywołał wojnę domową – opinie identyczne jak władców Niemiec w  tamtym czasie. Piotr Spyra próbuje wykorzystać pozytywny klimat i angażuje Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego we wspieranie różnych inicjatyw krytycznie ocenianych przez RAŚ.

W Sejmiku Śląskim zostanie obsadzony mandat po Bogdanie Święczkowkim i koalicja PO-PSL ma już tylko 24 z 48 głosów. Zarząd Śląskiej PO utrudnił pozyskanie większości marszałkowi Sekule zalecając obsadzenie opuszczonego przez Gorzelika fotela wicemarszałka członkiem PO Arkadiuszem Chęcińskim. Oznacza to zablokowanie szansy wzmocnienia koalicji o duży klub radnych (np. SLD). Zapewne są plany zapewnienia większości przez pozyskanie pojedyńczych radnych z RAŚ czy Solidarnej Polski. Słaba przewaga uniemożliwi marszałkowi Sekule ostre wietrzenie po poprzednikach – były marszałek Adam Matusiewicz jest radnym Sejmiku i nie jest sam. Kolejny problem to usunięty właśnie z PSL szef kółek rolniczych a jednocześnie radny Sejmiku Władysław Serafin. PSL wstrząsnęły ujawnione w ubiegłym roku przez „Puls Biznesu” rozmowy Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem o możliwych nieprawidłowościach, nepotyzmie i niegospodarności w spółkach związanych z resortem rolnictwa kierowanym przez PSL. W 2012 r. Serafina skazano na karę grzywny m.in. za przekroczenia prędkości i jazdę bez dokumentów. Z kolei w maju „Rzeczpospolita” poinformowała, że członkowie zarządu KZRKiOR podejrzewają, iż 3 mln zł dotacji dla tej organizacji szły przez konto Serafina. Jak powiedział „Wiadomościom” TVP radny Serafin koalicja wisi na jego jednym głosie.

Kazimierz Kutz narzeka w felietonie, że Kaczyński może zdobyć Górny Śląsk niczym król Prus Fryderyk w 1740 r.

Należy zatem, w związku z ofensywą PiS-u, powiedzieć, że PO wystawiła Górny Śląsk na pastwę Jarosława Kaczyńskiego. PiS wkracza na Górny Śląsk po twardym lodzie made in PO. Wieje poniekąd grozą, bo nie dość, że ludzie mają po uszy jałowego partyjniactwa PO i jej aroganckiego dystansu do problematyki inności Górnego Śląska, to teraz wpycha się tu ta półrosyjska wataha cmentarnego nacjonalizmu. Ta inwazja PiS-u poruszyć winna nie tylko rodowitych Ślązaków, ale i wszystkich obywateli, którzy czują się Ślązakami i widzą potrzebę uchwalenia Ustawy Śląskiej. Takiej, która by spełniała wszystkie prawne potrzeby społeczne obywateli regionu.

– pisze emaila spod Warszawy senator z okręgu Katowice. Ustawa śląska to oczywiście jakiś nowy bełkot, nie wiadomo co miałaby obejmować. Senator Kutz już nie straszy PO przejściem ślązakowców pod skrzydła Janusza Palikota.

Zmianę klimatu pokazuje użycie przez dziennikarkę „Dziennika Zachodniego” podczas wywiadu z Tomczykiewiczem określenia „ślązakowcy”. Do tej pory aktywistów RAŚ nazywano „Ślązakami” a tamto określenie (używane przez polskich publicystów i polityków od przełomu XIX i XX wieku) za nacjonalistyczne. PO nie odniosła żadnych sukcesów dla Śląska poza pijarowskimi. PiS swój plan przedstawi na otwarciu kongresu w Oku Miasta na rondzie w Katowicach.

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------------

Pasjonujesz się polityką?Chcesz wiedzieć więcej?

Zajrzyj na wSklepiku.pl!

 

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych