Coraz ciekawiej robi się wokół artykułu tygodnika „Wprost” o Wojciechu Fibaku. Jak pisaliśmy, jego autorką jest „dziennikarka” tygodnika „Nie” Malina Błańska, specjalistka od prowokacji, również przed Pałacem prezydenckim w czasie żałoby narodowej.

Okazuje się, że tygodnik wydawany przez Michała Lisieckiego, a redagowany przez Sylwestra Latkowskiego wziął tekst odrzucony przez pismo Urbana.

Wiceszef „Nie” Przemysław Ćwikliński w rozmowie z dziennikiem.pl powiedział:

Jesteśmy ostatnią gazetą na świecie, która by się chciała oburzać "robotą" Wojciecha Fibaka. Nie do twarzy by nam było. Co innego pisma konserwatywne. Doceniliśmy pracę redaktor Błańskiej, uznaliśmy, że to kawał dobre roboty, ale nam się to zda jak psu na budę. Wyobraża sobie pani, że Urban i jego ekipa się oburza na to, że ktoś ustawia młode panienki ze starszymi facetami? Wyszlibyśmy na kompletnych obskurantów.

Ćwikliński przyznał też, że osobiście redagował tekst Błańskiej i po konsultacji z prawnikami uznał, że artykuł został przygotowany zgodnie ze standardami i z dochowaniem rzetelności dziennikarskiej.

Redaktorom z Point Group gratulujemy współpracowników, autorów i zawodowych autorytetów!

mt