Zielona wyspa Tuska nie ma emigracji nic do zaproponowania. Ani płace, ani warunki pracy nie spełniają europejskich norm

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Czy rządzącemu PO-PSL jest na rękę emigracja Polaków? – pyta Rafał Zaza na serwisie wGospodarce.pl. Czy możliwy jest scenariusz, wyganiania Polaków za granicę do pracy? Pieniądze od emigrantów płyną do Ojczyzny szerokim strumieniem, pobudzając gospodarkę. Najnowsze dane mówią o ponad 17 miliardach złotych przesłanych do Polski tylko w zeszłym roku.

Według GUS na koniec 2011 roku poza granicami Polski pozostawało 2 mln 60 tys. Polaków

– informuje felietonista wGospodarce.pl. Mitem jest, że emigrują przede wszystkim ludzie bez matury. Na rzecz innych państw pozbyliśmy się już 10,2 proc. osób z wyższym wykształceniem. Pobierali nauki w kraju, często na bezpłatnych uczelniach. Tracimy potencjał intelektualny, uciekają osoby, które w przyszłości mogłyby stanowić wartościową kadrę kierowniczą. Znikają lekarze, których nauka kosztuje państwo krocie. Zwiewają naukowcy i inżynierowie.

Nie myślą oni o powrocie, bo zielona wyspa Tuska nie ma im nic do zaproponowania. Ani płace, ani warunki pracy nie spełniają europejskich norm.

- Zarobki nie są najważniejszym czynnikiem warunkującym mój powrót - pisze emigrantka - Uważam, że dużo ważniejsze są ogólnie rozumiane warunki pracy takie jak czas pracy, stabilność zatrudnienia, stosunek pracodawcy do pracownika i przestrzeganie prawa pracy. Z tym w Polsce najlepiej nie jest. Większość Europejczyków pracuje, aby żyć, a nie żyje po to, żeby pracować. Dopóki polscy pracodawcy tego nie zrozumieją, nikt nie wróci.

Cały artykuł pt. „Dylematy, które polski rząd mieć powinien” w serwisie wGospodarce.pl

on

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.