Sejmowa historia pewnego słoika. Jaki do Nowaka, Nowak do Tuska, Tusk do Niesiołowskiego. Werdykt: "to nie pluskwa, to karaluch!"

zdjęcia: PAP/Tomasz Gzell
zdjęcia: PAP/Tomasz Gzell

Poseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski, podczas debaty w Sejmie nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra transportu Sławomira Nowaka zdecydował sie na happening, którego musimy mu szczerze pogratulować. Dlatego, że zapewnił sobie nim trwałą obecność w telewizjach głównego nurtu, które takimi historiami wprost się zachwycają.

Najpierw poseł nieco przydługo perorował. Wtedy jeszcze nikt nie spodziewał się, że pod pokrowcem w najmodniejsze w tym sezonie zwierzęce wzory czai się... słoik!

Poseł Jaki w końcu zaatakował i wręczył ministrowi Nowakowi słoik, w którym znajdowała się owad - pluskwa. Jak mówił, robak miał pochodzić z jednego z polskich pociągów.

Sprawa stała się na tyle istotna, że oparła się o profesorski autorytet. O ocenę TEGO CZEGOŚ zawartego w słoiku poproszony został profesor nauk biologicznych, wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego, wicemarszałek Sejmu VI kadencji, poseł na Sejm X, I, III, VI i VII kadencji, senator VI kadencji - Stefan Niesiołowski

Niesiołowski potwierdził swoim naukowym autorytetem, że to nie pluskwa, tylko karaluch

- napisał na Twitterze rzecznik rządu Paweł Graś.

A nam przypomniała się pewna scena z serialu "Alternatywy 4", w reżyserii Stanisława Barei...

Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.