Salon Dziennikarski "Floriańska 3" - Piotr Zaremba: "Cypr to część wspólnoty, czyli za kryzys powinna być współodpowiedzialność. O tym nikt nie mówi"

fot. EPA/PAP
fot. EPA/PAP

Salon Dziennikarski "Floriańska 3", cotygodniowa audycja Radia Warszawa, Tygodnika "Idziemy" i portalu wPolityce.pl rozpoczęła się od miłego jubileuszowego akcentu. Właśnie mija rok od kiedy audycja istnieje na antenie Radia Warszawa, także dzisiaj 50. urodziny obchodził stały komentator salonu, dziennikarz, autor książek, publicysta Tygodnika " Sieci" Piotr Zaremba.

W rozmowie wzięli udział ks. Henryk Zieliński, Jacek Karnowski, Wiktor Świetlik, Łukasz Warzecha i Piotr Zaremba.

Głównym tematem debaty była sytuacja ekonomiczna na Cyprze i kłopot z tamtejszymi bankami.

Spójrzmy na tę południowo - wschodnią flankę Unii Europejskiej - Cypr najpierw odrzucił pomoc europejską, teraz unia odrzuca plan naprawczy Cypru. Najpierw "trojka" czyli Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy - złożyła Cyprowi propozycje, której nie mógł przyjąć, teraz kanclerz Merkel mówi, że to nie może być tak, że Cypr sprawdza wytrzymałość "trojki". To jest dosyć brutalny pokaz, co znaczy Berlin w Unii Europejskiej

- zauważył Jacek Karnowski, redaktor naczelny Tygodnika " Sieci".

Łukasz Warzecha, publicysta "Faktu" nakreślił sytuację gospodarczą Cypru.

Wyjątkowość tego państwa polega na ty, że wysokość depozytów bankowych przekracza wysokość PKB i rzeczywiście duża część tych depozytów należy do obywateli Rosyjskich. Niektórzy mówią, że to nie do końca legalne pieniądze, może i tak, ale to nie usprawiedliwia takiej operacji, żeby zabrać wszystkim. Podobna zapaść finansowa dopadła kiedyś Islandię, ale tam rząd pozwolił bankom zbankrutować, i teraz Islandia wychodzi na prostą. Cypr ma nieszczęście być w UE, więc "trojka" naciska i forsuje swoje pomysły

- mówi Łukasz Warzecha.

Według Piotra Zaremby, publicysty Tygodnika " Sieci" nie można do końca potępiać tego, ze struktury unijne próbują przeforsować na Cyprze swoje pomysły, choć niektóre sposoby można uznać za zbyt drastyczne.

Jeśli ktoś pomaga, to może wymagać, ale takie opodatkowanie depozytów jest drastycznym zabiegiem, to jest rodzaj naderwania zaufania tych ludzi do instytucji, do banków. Ale ważniejsze jest pytanie o przyczyny tego, co się teraz na Cyprze i w tej część Europy dzieje. Kto odpowiada za te kwasi-bankructwa różnych krajów? Przecież jest wspólnota, czyli jest współodpowiedzialność, kto zatem za to odpowiada?

- pytał Piotr Zaremba.

Według Wiktora Świetlika, dyrektora Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP sytuacja na Cyprze zaczęła się pogarszać już wcześniej i ma to związek z przystąpieniem do strefy euro.

Po włączeniu tych gospodarek do strefy euro okazało się, że gospodarki tych krajów podrożały. Były do tej pory tanie, kraje jak Grecja czy Cypr które żyły głównie z turystyki. Tymczasem po połączeniu Niemcy utrzymały większość produkcji, która mogłaby się przenieść do tych krajów, a te kraje w zamian dostały kredyty. Wygląda to trochę, jak wielka łapówka dla elit tych krajów, żeby obniżały konkurencyjność

- zauważył Świetlik, który odniósł się także do stwierdzenia, że cypryjskie banki były pralnią brudnych pieniędzy rosyjskiej mafii.

Na Cyprze inwestowało także wielu uczciwych Rosjan i pewnie Polacy też mają tam swoje pieniądze. Ale ta sytuacja mówi nam o czyś innym - "trojka" nie ma żadnego prawnego umocowania, pokazuje to, że sposób zarządzania unią jest daleki od reprezentatywności

- podsumował Wiktor Świetlik.

Ks. Henryk Zieliński zauważył, że problemy dotyczą tak naprawdę greckiej części Cypru.

Problemy ma ta część wyspy, która jest bardzo zależna od Unii Europejskiej, część turecka jest biedna, ale nie ma problemów

- mówił red. naczelny Tygodnika "Idziemy".

My też tracimy, ale mniej boleśnie niż Cypryjczycy. Proszę zwrócić uwagę, jak podrożał dolar i jak złotówka traci. Cypryjski VAT wynosił do tej pory 15 proc. , u nas podnosząc do 23 proc. mówiono, że takie są wymogi unijne. Czy to jest prawo równe dla wszystkich?

- pytał duchowny.

Według Łukasza Warzechy wartym odnotowania był fakt, że polski minister spraw zagranicznych w dorocznej informacji o polskiej polityce zagranicznej nawet nie zająknął się na temat tego, co dzieje sie na Cyprze.

Sikorski przeprowadził apologie strefy euro, mówił, że będzie świetnie, kiedy do niej wstąpimy, mówił to w momencie, kiedy trwała hucpa na Cyprze, a on w minimalnym stopniu się do tych wydarzeń nie odniósł

- mówił Warzecha.

Jacek Karnowski podsumował dyskusję o kryzysie cypryjskim uwagą, że taka krótkowzroczność i ograniczenie cechuje większość rządów europejskich.

Poza Niemcami elity nie myślą perspektywicznie. Nikt się nie zastanawia, czym będzie w przyszłości owocowało to, co wymyślono w Brukseli. Większość państw przyjmuje jednak, że wymyślono jakąś miksturę, która jest panaceum na wszystko

- podsumował Karnowski.

Dyskusja w Salonie Dziennikarskim "Floriańska 3" dotyczyła także nominacji Tomasza Arabskiego na stanowisko Ambasadora RP w Madrycie i przesłuchania go przed sejmowa komisją spraw zagranicznych, która miała zaopiniować kandydaturę. Przypomnijmy, podczas posiedzenia komisji Arabskiego pytano zwłaszcza o jego udział w organizacji lotu prezydenckiej delegacji do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku.

Arabski nie ucieka przed wymiarem sprawiedliwości, bo jak to powiedziano zresztą nawet podczas tego posiedzenia nie jest chroniony, ale schodzi chyba z linii strzału

- zauważył Piotr Zaremba, który dodał także, że wpływ na wyjazd Tomasza Arabskiego może mieć także jego autentyczne fizyczne i psychiczne zmęczenie.

Praca z Tuskiem nie należy do łatwych, a on był bardzo wiernym dworzaninem

- dodał publicysta. Zaremba powiedział także, że nie do końca przemyślana była akcja klubów Gazety Polskiej, których członkowie wywiesili w Sejmie transparent i starli się ze Strażą Marszałkowską.

Ludzie mają się prawo oburzać, ale to szamotanie się ze strażą marszałkowską nie służy sprawie. Zwykły człowiek zobaczył, jak biedny minister musiał się przeciskać przez tłum, do tego Sikorski zrobił zbolałą minę i nie wiem, czy każdy ze zwykłych widzów zrozumiał tę sytuację tak, jak powinien

- podsumował Zaremba.

Jacek Karnowski przypomniał, że oburzenie ludzi może być wytłumaczalne, bo udział Arabskiego w organizacji feralnego lotu jest delikatnie mówiąc wieloznaczny.

Przypomnijmy, że w Moskwie to właśnie on negocjował rozdzielenie wizyt premiera i prezydenta

- mówił Karnowski.

Z tą opinią zgodził się Łukasz Warzecha.

Arabski uosabia pewne zachowania, jest ikoną nieprawidłowości i zaniedbań, może i był tylko narzędziem, ale tak go należy traktować

- stwierdził Warzecha, który powrócił do wątku polskiej polityki zagranicznej.

Arabski jest ambasadorem politycznym, jak kiedyś Jarosław Gugała, jak to się ma do zapowiedzi Sikorskiego o profesjonalizacji służby zagranicznej. Może to moment, żeby o to zapytać i postawić tamę - nie zgadzamy się na wysyłanie kumpli. Jeżeli kandydat na ambasadora jest urzędnikiem MSZ to proszę bardzo, jeśli kumplem, dziennikarzem zasłużonym dla władzy - wtedy nie.

Wiktor Świetlik stwierdził, że chciałby, aby ambasador dbał przede wszystkim o stosunki gospodarcze między Warszawą i Madrytem i zajmował się polska emigracją.

A dlaczego Arabski jedzie? Bo się akurat zwolniło miejsce i trzeba go usunąć ze sceny krajowej. To są takie szachy, przesuwamy tylko figury, tak się dzieje także na stanowiskach w kraju

- mówił Świetlik.

Nie doceniacie państwo Arabskiego

- zaprotestował ks. Henryk Zieliński.

On miał zawsze wpływ na Tuska, także prywatnie, a wyjazd do Madrytu był jego marzeniem. On rzeczywiście zna Hiszpanię i język i może nawet nie byłby najgorszym ambasadorem, ale… No właśnie, realizowanie czyjegoś marzenia nie jest wystarczającym powodem nominacji. Zamiast realizować czyjeś marzenia, premier powinien zadbać o przejrzystość takich nominacji. Żeby nie wychodziło na to, że rozdaje stołki kumplom.

Piotr Zaremba:

Idealnym byłby system, gdyby ambasadorami byli zawodowi dyplomaci, ale tak nie jest i to nie tylko przypadłość polska. Wysłużeni politycy dostają posady, i choć to się kojarzy z komunizmem, to wciąż tak się dzieje. Wątpliwością, która działa na niekorzyść Arabskiego jest natomiast niewątpliwie jego udział w organizacji lotu do Smoleńska.

Kolejna część dyskusji dotyczyła Radosława Sikorskiego, który w TVP Info stwierdził, że wrak jest już tylko pamiątką, a nie dowodem. Szef MSZ powiedział także, że Rosjanie nie chcą nam oddać wraku, bo się boją, że Antoni Macierewicz "odnajdzie na nim ślady bomby atomowej".

To jest wypowiedź kuriozalna

- stwierdził kategorycznie Jacek Karnowski, a ten wątek podchwycił Łukasz Warzecha.

To nawet nie był kiepski żart, z których Sikorski słynie, on to mówi poważnie. Rozumiem, ze Rosjanie sobie w ten sposób dworują, ale że Sikorski to powtarza, to jest niebywała sprawa

- oburzył się Warzecha.

Tak, to wypowiedź kuriozalna

- zgodził się Piotr Zaremba.

Otóż dowiadujemy się, że Macierewicz może w jakiś sposób sfałszować wyniki badań - to jakieś koszmarne odwrócenie sytuacji. A przecież jeszcze niedawno Sikorski - nie wiem czy koniunkturalnie, ale nawet słusznie - próbował umiędzynarodowić sprawę wraku. Teraz cofnął się nie o krok, ale o pięć

- mówił Zaremba.

Według Wiktora Świetlika Sikorski świadomie straszy opinię publiczną PiS-em, starając się jednocześnie wybielić własne działania.

Straszy używając zbitki słów: wrak, Macierewicz, bomba atomowa. Ale to dyżurna retoryka polityków PO. Tusk w wywiadzie dla Gazety Wyborczej mówi o PiS-iep tylko w kontekście zagrożeń i radykalizmów. Mimo, że było wiele zarzutów ze strony opozycji nie odnosi się do nich merytorycznie, nie rozwija myśli

- twierdzi Świetlik.

Takie rzeczy są możliwe tylko przy obecnym komforcie medialnym

- zauważył Jacek Karnowski podając przykład prezydenta Komorowskiego, który z jednej strony pali świeczkę w dowód pamięci o wydarzeniach 13 grudnia, a z drugiej strony fetuje Wojciecha Jaruzelskiego.

Jeśli nikt tego nie piętnuje - to rozzuchwala

- powiedział Jacek Karnowski.

źródło: radiowarszawa.com.pl/Wuj

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.