Znamy to z historii Polski i obrazu Jana Matejki: gdy król z ministrami, senatorami i posłami zaniedbuje obowiązki wobec państwa, najbardziej odpowiedzialnym politykiem może stać się błazen. Polski błazen w roli prawdziwego polityka nazywał się Stańczyk. Jego włoski odpowiednik nazywa się Beppe Grillo. Komik to dziś właściwsza nazwa zawodu Włocha, bo błazny bardzo spowszedniały w świecie. Komik Grillo jest mówcą i publicystą o posłuchu i sławie podobnych do Stańczyka. Szkoda, że Stańczyk nie założył partii politycznej – może Złoty Wiek Rzeczypospolitej trwałby do dziś?
Pierwszym krokiem politycznym komika Grillo po tym, gdy jego Ruch Pięciu Gwiazd zdobył 26 procent głosów w wyborach do parlamentu, była odmowa wejścia do koalicji ze zużytymi partiami starej elity władzy. To taktyka, aby zachować odrębność i rozpęd.
Krok drugi jest strategiczny: Grillo wzywa do referendum powszechnego za lub przeciw euro i wspólnej polityce pieniężnej UE. Coraz więcej ludzi w Europie dostrzega, że wspólna waluta i wspólny bank centralny czynią więcej szkody niż pożytku, bo kraje uczestniczące nie są całością spójną gospodarczo, społecznie, kulturowo i politycznie. Aby integracja monetarna służyła grupie krajów, muszą mieć zbliżony poziom rozwoju, system ekonomiczny i socjalny, pełną mobilność pracowników i kapitału, oraz mocną wspólną władzę dla koniecznych regulacji i interwencji. Zatem ich wspólny patriotyzm i suwerenność muszą być mocniejsze od patriotyzmu i suwerenności narodowej. Eurostrefa nie spełnia żadnego z tych warunków, zatem jednym państwom służy, inne niszczy. Ta wiedza była dostępna przed wprowadzeniem euro, a nawet została nagrodzona ekonomicznym Noblem.
Twórca lekkomyślnie odrzuconej przez eurokratów teorii optymalnych obszarów walutowych – kanadyjski profesor Robert Mundell – w czasie, gdy zgłoszono jego kandydaturę, pracował we włoskiej Bolonii na europejskim kampusie globalnej sieci kampusów amerykańskiego Johns Hopkins University. Ciekawe czy Grillo zajrzał na otwarty wykład Mundella? Na pewno wiedział o Mundellu z mediów i nie tylko. Wspomina o nim na swoim mega popularnym blogu. Uwaga: włoski komik nie studiował aktorstwa, lecz ekonomię i księgowość. Często wypowiada się o finansach z profesjonalną przenikliwością i dokładnością. Intelektualny sojusz Noblisty i komika ma podstawę w ekonomii. Politycy starej elity mają się czego bać.
Referenda we Włoszech nie są prawnie wiążące, ale opowiedzenie się przeciw euro przez większość obywateli wielkiego kraju twardego trzonu Unii Europejskiej otworzyłoby opcję realnej zmiany. Euro i Europejski Bank Centralny istnieją na mocy traktatów unijnych. Ale traktaty można renegocjować, jak już tego żąda brytyjski premier David Cameron. Niemożliwe? W dzisiejszej Europie możliwe jest wszystko. Stańczyk zszedł z obrazu Matejki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/152288-referendum-o-euro-zapowiedziane-we-wloszech-poczatek-konca-polityki-lekcewazenia-praw-ekonomii-sojusz-komika-z-noblista