Czy wystarczy powiedzieć „przepraszam”, by wszystko zostało wybaczone? Na czym polega odwaga cywilna i czy umiemy odróżnić prawdę od manipulacji?
Jestem bałaganiarzem i człowiekiem niefrasobliwym — wyznaje Jakub Śpiewak, prezes fundacji Kidsprotect, oświadczając równocześnie, że postanowił wycofać się z życia publicznego. Prowadzona przez niego fundacja znalazła się bowiem na skraju bankructwa i nie może dalej funkcjonować.
„Wyznaję i przepraszam” — pisze Śpiewak, bloger portalu Tomasza Lisa i natychmiast zostaje zasypany lawiną postów ze słowami wsparcia i współczucia. Bo przecież nie myli się tylko ten, kto nic nie robi, a pan Śpiewak dał wyraz odwagi cywilnej, przyznając się do błędu. Właściwie jest pozytywnym bohaterem a jego postawa powinna „przejść do kanonu życia publicznego".
Czytam blog Śpiewaka i przecieram ze zdumienia oczy .
Szczytem głupoty było zapłacenie z karty służbowej za mój urlop w Turcji
- pisze Jakub Śpiewak.
Cóż za mocne słowa, prawda? Głupota ,bałaganiarstwo, niefrasobliwość. Tyle że w tym kontekście jedynym właściwym słowem jest „defraudacja”.
Nie warto byłoby się zajmować wyznaniem Śpiewaka, gdyby nie reakcje, jakie wywołał. To dość przerażające, że zanika umiejętność czytania ze zrozumieniem. Prezes Kidsprotect kluczy i mataczy, owija w watę słów fakty proste i dość obrzydliwe. Fundacja pada, nie ma pieniędzy na wypłatę dla współpracowników, a finansowe środki szły na prywatne potrzeby. Pan Śpiewak rozwodzi się nad tym, że cele miał szlachetne ale prowadzenie fundacji go przerosło. Powinniśmy właściwie mu współczuć— skarży się przecież, że urlop ma rzadko, a kiedyś żył tak skromnie, że zbierał niedopałki z ulicy.
To doprawdy okrutne, że można mieć do niego pretensje. Skąd szlachetna, wrażliwa dusza miałaby wiedzieć, że istnieje coś tak przyziemnego, jak instytucja księgowej?
Jak wielu Polaków, wypełniając co roku PiT, deklaruję 1% podatku na wybraną fundację. Wierzę, że idą na dobry cel. Nie zaś na urlopowe wyjazdy, obiadki w lanserskich knajpach, prezenty dla kochanki/kochanka, czy inne rzeczy, które prezes fundacji może uznać za niezbędne uprzyjemnienie jego szczytnej pracy .
Jeszcze kilku Jakubów Śpiewaków i wiara w działalność charytatywną może zostać poważnie podkopana.
Nie wątpię, że oświadczenie Śpiewaka jest posunięciem PR-owskim, strategią wybraną w obliczu kryzysu, być może wręcz wymuszoną przez otoczenie. Zdumiewające jest jednak to, że tak prosty czy wręcz prostacki patent jak pokrętne wyznanie i nic nie kosztujące słowo „przepraszam”, okazuje się wizerunkowo skuteczny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/151170-na-czym-polega-odwaga-cywilna-i-czy-umiemy-odroznic-prawde-od-manipulacji-przyklad-jakuba-spiewaka