Rytualne ubijanie PiS-u: Polska kwitnie, tylko ten Kaczyński bruździ

fot. PAP/Wojciech Pacewicz
fot. PAP/Wojciech Pacewicz

Rzecznik rządu z właścicielem gazety, niczym z psem, chodzi nocą na spacer, ale to PiS zagraża wolności prasy.

Polska kwitnie, tylko ten PiS bruździ – z tym trafnym ironicznym komunikatem dziś się przebił w Radiu Zet Jacek Sasin, jeden z najsprawniejszych medialnie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Spokój, rzeczowe argumenty, celne riposty. Ale w dzisiejszym antypisowskim jazgocie i on nie był w stanie odbijać wszystkich ciosów.

Nec Hercules contra plures – mawiali starożytni, co w wolnym tłumaczeniu oznacza – i Herkules dupa, gdy narodu kupa. Ta antypisowska kupa dziś przechodziła samą siebie, na Kurskim kończąc, od Rozenka poczynając.

Polska kwitnie, w Polsce nie ma problemów, tylko ten PiS bruździ. Kaczyński chce wywołać wojnę polska-niemiecką, bo mówi – tyle praw dla Niemców w Polsce, ile dla Polaków w Niemczech. Skandal, prawda? I kupa się rzuca na Sasina, aż ziemia i radio dudni. Żelichowski jest przerażony, żeby po słowach Kaczyńskiego nie doszło do walk plemiennych na Warmii i Mazurach...

Kaczyński chce repolonizacji banków i repolonizacji prasy – skandal! Niebywałe! Do czego to podobne, żeby banki były polskie, a tym bardziej prasa. Kupa urządza Kaczyńskiemu wielominutowy łomot, aż drzazgi i iskry się sypią.

A ile przy tym było troski o wolność mediów, której PiS zagraża. Cholera jasna, rzecznik rządu o wpół do drugiej wychodzi z właścicielem gazety niczym z psem na spacer, po czym odbywają się zwolnienia dziennikarzy – a oni, ta cała kupa, pierniczą o PiS-e!

Halicki z PO powiedział, żeby Marta Kaczyńska oddała odszkodowanie za śmierć rodziców... no niby źle powiedział, nawet Nałęcz się przez chwilę sumitował, ale po chwili usprawiedliwił Halickiego - i łubudu! Znów kupa długo i zapamiętale obijała PiS, a Rozenek już w imieniu całego narodu oświadczył, że wszyscy mamy dość mówienia o zamachu. Otóż nie wszyscy, panie R., nie wszyscy. Są bowiem w Polsce ludzie, wielu ludzi, dla których śmierć Prezydenta i 95 wybitnych rodaków jest raną w sercu, a nie, tak jak dla pana, pryszczem na dupie.

A poza tym wszystko kwitnie i w domu wszyscy zdrowi, a dzieci, nawet jeśli chorują, to szpitale dziecięce stoją przed nimi otworem, o co znakomicie dba minister zdrowia Arłukowicz. Gospodarka rośnie, bezrobocie spada, Fiat w Tychach nie zwalnia ludzi.

Można się w związku z tym zająć rytualnym ubijaniem PiS-u.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych