W poniedziałek premiera naszego dwutygodnika - "wSieci". To, co najlepsze w internecie, ale nie tylko. Dużo do czytania za 2.90!

Marcin Wikło: Dwutygodnik Osobistych Opinii "wSieci" jeszcze się nie ukazał, a już o nim głośno w mediach społecznościowych, na forach, w prasie branżowej. Cieszy ten szum?

Jacek Karnowski, redaktor naczelny "wSieci" i portalu wPolityce.pl: Zainteresowanie bardzo cieszy, i dobrze rokuje na przyszłość. Powstanie dwutygodnika to naturalny etap naszego rozwoju, logiczne domknięcie rozwoju internetowego, możliwe dzięki ponaddwuletniej, ciężkiej pracy. Portal wPolityce.pl powstawał krok po kroku, przekonując ludzi do siebie odwagą, rzetelnością, dynamizmem. Dziś czyta nas niemal milion ludzi. Chcemy by takie było też nasze pismo. Już w poniedziałek, za jedyne 2,90 zł każdy będzie mógł sam się przekonać czy nam się udało. Naprawdę serdecznie zachęcam do sprawdzenia nas.

 

Wydawcy prasowi powszechnie narzekają na spadek czytelnictwa, mówią o ucieczce z papieru w Internet. A "wSieci" rusza w drogę odwrotną. Dlaczego?

Bo problemem wydawców nie jest, jak twierdzą, nadmiar wydawnictw papierowych czy brak oferty internetowej. Problemem jest niezdolność przełożenia treści na jeden czy drugi nośnik. Gdy zaczyna się od gazety tradycyjnej, z jej metodami pracy, to niemal niemożliwe. Gdy początkiem jest silny portal internetowy z doświadczoną redakcją, można to osiągnąć. Wielu czytelników namawiało nas zresztą do takiej próby, twierdząc, że czasem coś przegapią albo chcą komuś przekazać przeczytany artykuł. Wartością "wSieci" jest łączenie treści z różnych portali, co pozwala na szybkie sprawdzenie co najważniejszego pojawiło się w niezależnym Internecie. Poza tym oczywiście będziemy siłami naszej redakcji przygotowywali materiały specjalnie dla dwutygodnika. W tym numerze szczególnie polecam blok materiałów o nagonce na Martę Kaczyńską, w tym wywiad z nią.

 

Skąd pomysł utworzenia takiego pisma? Jaka jest jego geneza?

Po sukcesie portalu wPolityce.pl, a sądzę, że o takim mogę mówić, udało nam się z powodzeniem dołożyć do niego kolejne elementy układanki - wGospodarce.pl, wNas.pl. Na portalach poruszamy szereg zagadnień dotykających różnych aspektów życia społecznego. Tworząc internetowe środki przekazu od podstaw skompletowaliśmy silny zespół redakcyjny. Za kolejny, choć z pewnością nie ostatni etap rozwoju uznaliśmy właśnie dwutygodnik „wSieci”. Dlatego też od przeszło pół roku pracowaliśmy nad tym właśnie tytułem, choć nie porzuciliśmy i nie porzucamy innych projektów, które dostarczają informacji czytelnikom prasy i internautom. Przykładem jest choćby uruchomiony w międzyczasie,  wspomniany wcześniej, portal wNas.pl. Od początku prac nad dwutygodnikiem zakładaliśmy, że właśnie „wSieci” będzie wykorzystaniem potencjału Internetu i potencjału naszych dziennikarzy. Jestem przekonany, że zarówno pół roku temu, jak i teraz nie myliliśmy się.

 

Czy cena, 2 złote 90 groszy, jest promocyjna?

Nie, to nie jest cena promocyjna. Dzięki przyjętemu modelowi organizacji pisma możemy zadeklarować, że nie planujemy jej zmiany. Warto podkreślić, że za niecałe 3 złote czytelnicy dostaną niemal 60 stron naprawdę ciekawej lektury. Bez przynudzania, bez przydługich wstępów. Szybko, konkretnie, ciekawie. To naprawdę tytuł dla ciekawych.

 

Dwutygodnik ma wyjątkowy format - potocznie można go określić jako kwadratowy. Skąd taki pomysł?

To wynik analizy najnowszych trendów rynkowych. Podpatrzyliśmy go u najlepszych. Ale oczywiście sprawdziliśmy sami i wiemy, że to bardzo poręczny i , choć niebanalny, przyjemny format. Gazeta jest jednocześnie elegancka i wygodna. Pozwala wyeksponować wszystkie materiały, a kiedy trzeba można ją po prostu włożyć do kieszeni kurtki czy marynarki.

 

Czy będzie jakaś kampania promocyjna?

Tak, billboardowa, radiowa, internetowa i telewizyjna. Ale kampania informacyjna jest najlepsza gdy ją widać, a nie gdy się o niej mówi.

 

Jakie będzie przesłanie ideowe pisma?

Tak jak na portalu wPolityce.pl będziemy pilnowali polskich spraw i narodowych tradycji. Ale bez napuszenia, często z humorem. Poza tym duży nacisk kładziemy na po prostu ciekawe historie do czytania. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a najwięcej - ludzie, którzy lubią poznawać nowe fakty i czytać nie przegadane, wyraziste opinie.

 

Czy jakieś pismo jest waszą konkurencją? Kogoś tak definiujecie?

Nikogo. Z nikim nie będziemy się ścigać. Jak mawiał Adam Małysz staramy się zawsze skoczyć jak najdalej, wykonać swoją pracę jak najlepiej, bez oglądania się na innych. Takiego projektu - dwutygodnika opartego o portale internetowe - nie było na rynku, kiedy analizowaliśmy go przed sześcioma miesiącami i nie ma do dziś, trudno więc mówić o konkurowaniu z kimkolwiek. Liczymy na czytelników, mamy nadzieję, że nas zaakceptują, także jako dodatkowy tytuł, obok tych, które już istnieją i słusznie cieszą się uznaniem. Wszystkim kolegom z innych redakcji, tak gazet jak i portali, życzymy jak najlepiej. Zresztą, wiele osób z różnych środowisk zaprosiliśmy do tego projektu, zaprosimy też kolejne.

 

Ale w Internecie pojawiły się plotki, że to ma być "Uważam Rze"-bis.

To jakaś bzdura. "Uważam Rze", które pełni ogromnie ważną rolę w polskim życiu publicznym i próba jego osłabiania nigdy nie wyjdzie z naszej strony. Po drugie, podkreślam, że to całkiem inny projekt, tak co do zawartości jak i formy. Po trzecie, pamiętam, że gdy powstawało "Uważam Rze" niektórzy też twierdzili iż to atak na nich. Dziś widać, że jest miejsca dla różnych środowisk i pism. Ważne, by coraz więcej pism służyło odważnie prawdzie.

Na zdjęciu: Red. Jacek Karnowski w czasie marszu w obronie telewizji Trwam "Obudź się Polsko".

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.