Kolejny dowód na smutny brak wiedzy historycznej i literackiej twórców "Pokłosia" czyli nie Turek, ale francuski aktor grający cesarza!

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

"Maćka Stuhra spotykają ataki ze strony internautów (bo nie widzów, jako że wielu z nich deklaruje, że filmu nie widziało, a nawet i nie obejrzy - wzorem pierwszego obywatela PiS - co ma sens, bo gdyby wszyscy ci, co wypisują brednie, film oglądali, to wynik frekwencyjny byłby wyższy), na które zasłużył tak samo jak ten aktor grający Turka, a opisywany przez Jana Chryzostoma Paska, którego potraktowano strzałą z łuku w czasie spektaklu, bo grał Turka".

Jeśli powyższy cytat z wypowiedzi Władysława Pasikowskiego dla "Gazety Wyborczej" jest prawdziwy, to przyznaję, że z mej amerykańskiej perspektywy ignorancja autora ocieliła się, jak ociela się właśnie na ranchu w Arizonie jałówka u mych "sąsiadów". Dla wszystkich, którzy przeczytali Jana Chryzostoma Paska jest oczywiste, że chodzi nie o Turka, ale francuskiego aktora, grającego cesarza. Piszę o tym, cytując Paska, w książce "Sweeney wśród słowików".

Jeśli postkomunizm wydaje z siebie taki owoc jak ta wypowiedź, to polemika z autorem traci sens. Ja o Wolińskiej, że mordowała. Protasiewicz, że była ona urzędnikiem państwowym. Ja, że Stefan Michnik jest komunistycznym przestępca, a Pasikowski, że w głowie mu jedynie tolerancja Szwedów, którzy nie chcą go wydać polskim władzom i chronią prawdę o Jedwabnym. I to już Jedwabnem bez Niemców!!!

Dla badaczy pozostaje więc do zbadania "pochodzenie" owego Turka z wypowiedzi Pasikowskiego. Może nawet film można by nakręcić. Jakaś taka nowa wersja 1683 roku. Z Maciejem Stuhrem w roli Turka. Albo jak to Polacy sprowokowali 17 września pamiętnego roku Stalina, który chcąc nie chcąc musiał Niemcom pomóc. Z innych autorów nie chce reżysera egzaminować, bo będzie jak z Andrzejem Wajdą i jego legitymacją PZPR, która gdzieś się swego czasu zapodziała. Najpewniej u owego napastowanego przez polskie bydło Turka! I jeszcze jedno. Jestem pisarzem i z żadną partią nie mam nic do czynienia. Może jedynie z tą, która zwalcza głupotę.



A oto co naprawdę napisał Jan Chryzostom Pasek podsumowując Rok Pański 1663:

 

Skoro już, jakoby po zniesieniu wojska i położeniu na placu nieprzyjaciela, prowadzą w łańcuchu cesarza w ubierze cesarskim, koronę cesarską już nie na głowie mającego, ale w rękach niosącego i w ręce królowi francuskiemu onę oddającego — wiedzieliż tedy, że to był Francuz znaczny, który osobę cesarską reprezentował w łańcuchu idącą, umiał potrafiać physim jego i wargę tak też, jako cesarz, wywracał — począł jeden z Polaków konnych wołać na Francuzów:

„Zabijcie tego takiego syna, kiedyście już porwali; nie żywcie go, bo jak go wypuścicie, będzie się mścił, będzie wojnę młożył, będzie krew ludzką rozlewał, a tak nie będzie nigdy miał świat pokoju; skoro zaś zabijecie, król JMość francuski osiągnie imperium, będzie cesarzem, będzie, da Pan Bóg, i naszym królem Polskim. W ostatku, jeżeli wy go nie zabijecie, ja go zabiję”.

Porwie się do łuku; nałożywszy strzałę, jak wytnie pana cesarza w bok, aż drugim bokiem żelezie wyszło, zabił. Drudzy Polacy do łuków; kiedy wezmą szyć w owę kupę, naszpikowano Francuzów, samego, co siedział in persona króla, postrzelono; na ostatek na łeb i z majestatu spadł pod theatrum, z inszemi Francuzami uciekł.

Stał się tedy po Warszawie wielki rozruch.

CZYTAJ TEŻ: Pomóżmy Maciejowi Stuhrowi w trudnym dziele edukacji! Jak to naprawdę pod Cedynią i Głogowem było. Podaj dalej, może do chłopaka dotrze!

 

***

Jan Chryzostom Pasek
Jan Chryzostom Pasek

ur. ok. 1636, Węgrzynowice (okolice Rawy Mazowieckiej)
zm. 21 sierpnia 1701, Niedzieliska

Urodził się na Mazowszu, tam również otrzymał wykształcenie – w kolegium jezuickim w Rawie Mazowieckiej. Przez 10 lat prowadził życie żołnierza, m.in. pod dowództwem hetmana Stefana Czarnieckiego zapuścił się, w walce przeciw królowi szwedzkiemu Karolowi X Gustawowi, aż do Danii. Był typowym szlacheckim warchołem, awanturnikiem procesującym się nieustannie. Aż pięciokrotnie skazano go na wygnanie, a w samym schyłku życia na utratę czci. W 1667 r. ustatkował się i od tego czasu mieszkał, jako ziemianin, we wsi Smogorzów, w Świętokrzyskiem. W ostatniej dekadzie życia spisywał „Pamiętniki”, podzielone, tak jak losy autora, na część żołnierską i ziemiańską. Zostały one wydane dopiero prawie 140 lat po jego śmierci. Dzieło to nazywano epopeją polskich Sarmatów, a czerpali z niego natchnienie najwybitniejsi polscy poeci i pisarze: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Józef Ignacy Kraszewski i Henryk Sienkiewicz.
Jan Chryzostom Pasek pochowany został najprawdopodobniej w Stopnicy, w klasztorze Sercanów.

Za: publio.pl

 

 

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.