Czy Stefan Niesiołowski mógłby powtórzyć, że to rodziny powinny zapłacić za ekshumację? Gdzie on jest? Może ze wstydu zapadł się pod ziemię?

Fot. PAP
Fot. PAP

Czegoś ostatnio brakuje w przestrzeni publicznej. Zniknął. Zamilkł. Zapadł się pod ziemię. Niewykluczone, że ze wstydu. Ale nie na pewno. Bo czy on wie co to takiego? Tak czy inaczej Stefana Niesiołowskiego jakby mniej ostatnio w mediach.

Całkiem niedawno mistrz w pluciu jadem PO twierdził, że za "zbędne" ekshumacje powinny zapłacić rodziny ofiar katastrofy.

Nie może być tak, że tego rodzaju żądania rodzin będą obciążały skarb państwa

- mówił w Superstacji poseł PO.

Dziś nie ma wątpliwości, że wyniki kolejnych ekshumacji obciążają w najwyższym stopniu rząd. Ten sam, który ponad dwa lata temu miał zdać egzamin. Złośliwi komentowali wówczas, że zdanie egzaminu sprowadzało się wyłącznie do przywiezienia do kraju trumien z ofiarami katastrofy. Dziś tamte złośliwości brzmią jak komplement, bo nawet to się nie udało. Znaczy były i ciała i trumny, ale nie każde na swoim miejscu.

Stefan Niesiołowski twierdził także, że zamieszanie wokół ekshumacji ofiar to polityczna hucpa PiS, które chce w ten sposób dojść do władzy! Czy poseł Niesiołowski potwierdziłby dziś te słowa? Hucpą jest to, co robi władza od momentu katastrofy.

Jak można było pozwolić na to, żeby zwłoki prezydenta włożono do trumny innej osoby? Czy polskie władze były świadome,  jakimi sposobami identyfikowano ciała?

– te dramatyczne pytania zadawały dziś na konferencji prasowej córki prezydenta Kaczorowskiego, które już mają pewność, że nie pochowały swojego ojca.

Trudno przyjąć nam, że w chwili, gdy taka tragedia się wydarzyła, nie było procedur, które by nie pozwoliły, by takie horrendalne błędy zostały popełnione

- dziwiła się pani Jankowska. Podkreśliła, że nie przyjmuje, że zła identyfikacja to wina jednej osoby.

Jednak nic w przyrodzie nie ginie. W partii miłości ludzi dobrej woli jest więcej. Rolę pitbulla PO szybko przejął Rafał Grupiński.

Dla Jarosława Kaczyńskiego, który dyskutuje o gospodarce, czy rozmawia o problemach społecznych, jest miejsce. Dla Jarosława Kaczyńskiego, który jako lider opozycji, najsilniejszej partii opozycyjnej opowiada straszliwe historie i stawia straszliwe oskarżenia pod adresem władz Rzeczpospolitej o to, że mogły współuczestniczyć w zamachu na prezydenta Rzeczpospolitej, naszych przyjaciół i kolegów, którzy lecieli do Smoleńska ponad dwa lata temu, miejsca nie powinno być

– powiedział w Polsat News przewodniczący klubu parlamentarnego PO.

Czyżby poseł Grupiński nie słuchał prezydenta Komorowskiego, który apelował o odpowiedzialność za słowa?

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.