"Chcemy oddać władzę nad tymi domenami urzędowi Prezydenta RP, choć przecież na urzędzie tym aktualnie nie zasiada nasz faworyt"

Tak kiedyś, przed sprzedażą Agorze, wyglądała strona Polska.pl
Tak kiedyś, przed sprzedażą Agorze, wyglądała strona Polska.pl

Mijają już ponad 4 miesiące od czasu, gdy Prezydium Sejmu skierowało do przewodniczącego Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, posła Marka Biernackiego z PO, poselski projekt nowelizacji ustawy o godle, barwach i hymnie RP oraz o pieczęciach państwowych. Jest to inicjatywa posłów PiS-u: Kazimierza Michała Ujazdowskiego i moja, zmierzająca do ochrony internetowych domen narodowych państwa polskiego.

Nie można godzić się z faktem, że państwo polskie wypuściło spod swej kontroli domeny z nazwą „Rzeczpospolita Polska” „Poland” i „Polska” z rozszerzeniem „.pl” prywatnemu podmiotowi, w dodatku mającemu swe interesy biznesowe i ideologiczne (lewicowe), czyli Agorze. To kolejna abdykacja państwa polskiego z powagi i możliwości kształtowania suwerennego przekazu międzynarodowego przez Polskę we wciąż umacniającej swą siłę oddziaływania sferze Internetu.

Nasza inicjatywa nie ma charakteru partykularnego i partyjnego. Jako posłowie Prawa i Sprawiedliwości, byli ministrowie kultury i dziedzictwa narodowego, a więc osoby przywiązane do jego promowania, chcemy oddać władzę nad tymi domenami urzędowi Prezydenta RP, choć przecież na urzędzie tym aktualnie nie zasiada nasz faworyt. Tym bardziej dziwimy się, że od tak długiego czasu nie można doczekać się oficjalnego stanowiska rządu w tej sprawie. Rozumiemy, że musi ono być wypracowane przez Ministra Spraw Zagranicznych, czyli Radosława Sikorskiego. Czyżby zwlekanie z tą opinią było kolejnym aktem rywalizacji między Sikorskim a Komorowskim o sferę wpływów w kształtowaniu polskiej polityki zagranicznej? Czy musi nas obchodzić to, że obaj panowie szczerze się nie lubią od czasów rywalizacji prezydenckiej w prawyborach wewnątrz PO?

Dziwi też uparte czekanie na opinię Sikorskiego przez Marka Biernackiego. Czyżby był to kolejny dowód na to, że w Klubie Parlamentarnym PO rządzi instrukcja, że bez zgody rządu posłowie tej partii nie mogą nie tylko wyjść z jakąkolwiek inicjatywą legislacyjną, ale nawet poprzeć inicjatywy cudzej? Czy to kolejny dowód na bierną zgodę posłów PO na sprowadzanie Sejmu do roli rządowej maszynki do głosowania, do niwelowania jego funkcji kontrolnej?

Chcemy sprawę domen rozstrzygnąć do końca roku. Jeśli przewodniczący sejmowej komisji nie zwoła posiedzenia, które rozpatrzyłoby tę ustawę, złożymy wniosek z odpowiednią liczbą podpisów zmuszający go do tego. Już ponad rok trwa sytuacja, w której sprywatyzowano coś, co w rękach prywatnych być nie powinno. Każde poważne, szanujące się państwo w Europie zarządza takimi domenami (Niemcy, Francja, Włochy, a nawet Unia Europejska jako organizacja międzynarodowa).

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych