Urocze. Minister Sikorski chwali się pierwszym polskim Dreamlinerem. Tym samym, przy którym pracował prof. Binienda

Fot. LOT
Fot. LOT

Pierwszy polski Dreamliner wzbił się w powietrze

- cieszył się Radosław Sikorski, publikując informację o tym wydarzeniu na każdym z możliwych portali społecznościowych.

Internauci są jednak bezlitośni. Już w kilka chwil po tym, jak szef resortu dyplomacji dał upust swojej radości, pojawił się komentarz:

A wie pan, ze poszycie do silnika Dreamlinera projektowal profesor Binienda? Ten, ktory zbdowal tez symulacje pokazujaca niemozliwosc sciecia skrzydla samolotu przez brzoze.

Nie możemy pozostać obojętni na radość ministra. Również linkujemy i polecamy adresy internetowe związane z Dreamlinerem: na stronach LOT, gdzie już można zamówić bilety na przeloty tym samolotem.

Nie poprzestajemy jednak na podlinkowaniu do stron PLL LOT. Przy okazji polecamy uwadze (także uwadze ministra Sikorskiego) naszą rozmowę z prof. Biniendą - tym samym, który pracował przy powstaniu Dreamlinera, z którego tak dumny jest Radosław Sikorski.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Prof. Binienda: taki rodzaj zniszczenia materiału wskazuje na wybuch, który nastąpił w powietrzu

Na razie piloci nabierają niezbędnego doświadczenia w obsłudze samolotu. Do połowy grudnia Polacy nabędą tyle doświadczenia, że będą już mogli latać nowym Dreamlinerem na krótkich trasach europejskich. W styczniu odbędzie się pierwszy lot na docelowej trasie Warszawa-Chicago.

Kolejnego Dreamlinera PLL LOT mają otrzymać już w styczniu, a trzy kolejne do marca 2013 roku. Wszystkie polskie B787 trafią docelowo na trasy długodystansowe. Dreamlinery zastąpią we flocie polskiego przewoźnika starsze Boeingi 767, które mają zupełnie zniknąć już w 2013 roku.

lw, tvn24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.