Cenzura wróciła już na całego. W "Wiadomościach" ANI SŁOWA o tym, że w grobie śp. Anny Walentynowicz pochowano inną osobę

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Na początek przytoczmy fragment depeszy Polskiej Agencji Prasowej ze środy z godziny 18.31:

Na Starych Powązkach w Warszawie we wtorek rano przeprowadzono ekshumację jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Według mediów chodzi o wiceszefową fundacji "Golgota Wschodu" Teresę Walewską-Przyjałkowską, co potwierdził obecny na cmentarzu mec. Stefan Hambura.

(...) Obecny we wtorek rano na cmentarzu adwokat rodziny Anny Walentynowicz (również ofiary katastrofy smoleńskiej, ekshumowanej w poniedziałek w Gdańsku) Stefan Hambura powiedział PAP, że ekshumowano ciało z grobu Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Poinformował, że konwój z ciałem wyjechał już z cmentarza. Hambura dodał, że on sam został zabrany z cmentarza samochodem żandarmerii wojskowej, który prawdopodobnie udaje się do Krakowa. Jak mówił, zaskoczyło go to. "Czuję się uprowadzony" - powiedział.

Już o 15.11 PAP podawała:

KRAJ/Prokuratura: konieczne kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej (opis)

Prokuratura wojskowa zdecydowała o konieczności dokonania kolejnych czterech ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej. Są wątpliwości dotyczące określenia tożsamości ciał niektórych ofiar oraz, czy ciała te nie zostały zamienione - przyznała we wtorek prokuratura.

 

O 16.02 portal wPolityce.pl podawał:

To nie była Anna Walentynowicz! Syn legendy „Solidarności”: to zupełnie inna osoba od tej, którą rozpoznałem w Moskwie

Pół godziny wcześniej odbyła się konferencja prasowa mecenasa Stefana Hambury. A co o tym niewyobrażalnym skandalu, obnażającym "jakość" smoleńskiego śledztwa, pokazującym, że ludzie domagający się prawdy to nie żadna "smoleńska sekta" ale trzeźwo i logicznie myślący obywatele podały "Wiadomości" telewizji publicznej? Czasu nie brakowało - są przecież nadawane o 19.30.

Nic. Dosłownie nic. Żadnego materiału filmowego, ani słowa choćby w urywku depeszy. Po prostu zero!

Rzecz szokująca tym bardziej, że "Wiadomości" wypełniono mało znaczącą sieczką, informacjami w większości bez porównania mniej ważnymi.

Zaczynają się sceną lotniczą. Ale nie chodzi o Smoleńsk. To po prostu darmowa reklamówka samolotów Dreamliner. Kamera "Wiadomości" była w centrum szkolenia lotniczego w Gatwick pod Londynem gdzie polscy piloci "uczą się sterować". To dziś najważniejsze. A poza tym?

1. Areszt dla rodziców zastępczych z Pucka.

2. Następnie "Bezrobocie atakuje". Samo atakuje. Można by wprawdzie powiedzieć, że mamy jakiś rząd i że ktoś za ów atak odpowiada, ale bezpieczniej zawiesić temat w abstrakcji. Bezrobocie  - jak mówią dziennikarze - "mamy" i "będzie rosło". "Urzędnicy z pośredniaków przyznają, że sami nie są w stanie z tym problemem poradzić".

Słowo "rząd" się w tej relacji nie pojawia! Eksperci oceniają nie politykę gospodarczą zielonej wyspy, ale ... urzędy pracy! O polityce ekonomicznej - ani słowa. Za to "czasy są takie, że zdobycie zajęcia to będzie coś". Ale "na szkolenia bezrobotnych państwo chce wydać setki milionów złotych". A więc dobra wiadomość! Kochany ten nasz rząd.

Kolejna informacja - stanowczy polski głos zmienia nastawienie Europy do gazu łupkowego. To "Europoseł PO Bogusław Sonik przekonał posłów z europarlamentu by nie zakazywali wydobycia gazu łupkowego". O np. europośle z PiS - Konradzie Szymańskim, który gardło w tej sprawie też zdzierał, ani słowa. Na miejscu europosła Sonika czulibyśmy się lekko zażenowani.

Dalej podejrzany alkohol z Czech poszukiwany w całej Polsce.  Jeszcze niesmaczne zdjęcia z "zabawy" w salezjańskim gimnazjum w Lubinie i już jesteśmy w czternastej minucie programu.

Teraz świat. Wymiana ciosów w USA. Sztab Obamy atakuje.

Prowadzący:

"A to teraz oderwijmy się na chwilę od ziemi".

Wraca dreamliner. Latamy.

No i jeszcze jedna ważna sprawa - diamenty. Rosjanie uruchomili wielką ich kopalnię. Kraj rad znowu nas zadziwia.

To wielka, dobra, bardzo ważna wiadomość


- komentuje ekspert.

A, jeszcze jedna ważna wiadomość: pewien australijski reżyser sfilmował "wirujący ogień" czyli "tak zwany diabelski ogień" czyli "ogniowe tornado".

Ekshumacji nocnej ciał ofiar tragedii narodowej, dawno już zapomnianej w TVP, nikt z całej tej wesołej ekipy nie sfilmował. Nikt o niej nie wspomniał. I to dopiero jest prawdziwie diabelska robota.

Wydawcą "Wiadomości" był tego dnia - jak podano w napisach końcowych - red. Piotr Jaźwiński. Szefem  redakcji jest zaś red. Piotr Kraśko.

PS. "Fakty" TVN poinformowały o sprawie ekshumacji śp. Anny Walentynowicz i śp. Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej w 16. minucie wydania, w krótkim, suchym materiale złożonym tylko z wypowiedzi kilku osób. Ale jednak.

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.