CYTAT 1:
Kuriozalny ton informacji o śmierci prof. Józefa Szaniawskiego na portalu wPolityce.pl wywołał falę oburzenia w internecie. Gazeta.pl zauważyła, że także syn profesora publicznie zaapelował o zmiany w tym tekście. Autorzy jednak go nie zmienili.
Fakt.pl 6 września w tekście "Tajemnicza śmierć profesora. Jego syn ucina spekulacje..."
CYTAT 2:
Właśnie przygotowywał konferencję o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Jerzy Urbanowicz, profesor z Polskiej Akademii Nauk, nie żyje. Miał chore serce. Kilka dni temu inny profesor, który również powątpiewał w błąd pilotów tupolewa, spadł w przepaść w Tatrach
Fakt.pl 8 września w tekście "Drugi profesor od Smoleńska nie żyje!"
Dodajmy: profesor Józef Szaniawski mówił otwarcie o tragedii smoleńskiej jako o wyniku zamachu. Wskazywał na skokowy wzrost wpływów rosyjskich i jej agentury w Polsce po 10 kwietnia 2010 roku. Z kolei prof. Jerzy Urbanowicz należał do bliskich współpracowników przewodniczącego zespoły parlamentarnego badającego tragedię smoleńską Antoniego Macierewicza. Przygotowywał ważną konferencję na ten temat. Obaj zginęli/umarli w odstępie dwóch dni.
I jeszcze wyjaśnienie - żadna prośba od syna prof. Szaniawskiego o zmianę jakiegokolwiek artykułu do nas niestety nie dotarła, choć znaleźć nas - choćby mejlowo - łatwo. Dane są w stopce redakcyjnej portalu.
***
Na zdjęciu prof. Wiesław Binienda, który w czasie pobytu w Polsce mówił:
Boję się, co będę ukrywał, jak najbardziej się boję. Mam panów, którzy mnie tu pilnują, więc myślę, że będzie OK. Faktem jest iż dostałem bardzo wiele pogróżek. Mogę je ignorować, ale moja żona powiedziała: "lepiej nie ignoruj".
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139747-po-ilu-naglych-zgonach-ludzi-zaangazowanych-w-wyjasnianie-tragedii-smolenskiej-dziennikarskie-pytania-przestaja-byc-kuriozalne