Wspólnie brońmy Polski i prawdy! Wesprzyj nas

O take Polske, o take... "Czy to nie przecudne, że za pieniądze z oszustwa Mistrz nakręcił skłamany film o Wałęsie?"

Robert Więckiewicz jako Lech Wałęsa w filmie Andrzeja Wajdy, PAP/Adam Warżawa
Robert Więckiewicz jako Lech Wałęsa w filmie Andrzeja Wajdy, PAP/Adam Warżawa

Czy to nie przecudne, że za pieniądze z oszustwa Mistrz nakręcił skłamany film o Wałęsie? Już myślał, że mu ujdzie ta hucpa bezkarnie, a tu proszę - cud i ... smród. Oczywiście nie wolno nam pominąć wkładu scenarzysty Janusza Głowackiego. Scenariusz jest mózgiem filmu, jak reżyseria sercem.

Widzę w tym palec Boży. Nawet na dnie największych zwątpień zawsze wierzę w ukryty porządek świata. Ujawnia się naszym oczom w okolicznościach, które można nazwać interwencją nadprzyrodzoną. W tym wypadku dostaliśmy metaforę III RP podaną nam do ust w złotej pigułce z czcią, jak komunię kłamstwa. Oto największy autorytet moralno-kulturalny bierze - zapewne nieświadomie - wyłudzone pieniądze emerytów "puszczonych w skarpetkach" przez oszusta. A po to, żeby uczcić byłego Pana Prezydęta, który puścił był w skarpetkach swoich robotniczych zwolenników, gdy wygrał wybory, chociaż oszustów obiecywał, że puści w skarpetkach. Prokuratura wie o przekręcie, ale nic nie robi, pozwalając naciągać wciąż nowych klientów. Za to prezydent Gdańska legendarnego legendą Solidarności a dziś matecznika rządu - zachwala publiczności "innowacyjną" naturę interesu.

W aferę jest umoczony premierowicz pracujący, gdzieżby indziej - w porcie lotniczym imienia Lecha Wałęsy a na boku u tegoż wielokrotnego oszusta w jego oszukańczej linii lotniczej. Ale żeby tylko tyle! Premierowicz jako dziennikarz oszukał swą gazetą - jakążby inną - wyborczy bastion III RP, robiąc jako dziennikarz wywiad ze swym płatnikiem.

Ale żeby tylko tyle! W tle muszą być potężniejsze siły. Bo weź załóż w Polsce w wieku 28 lat, wbrew prawu,  z sześcioma wyrokami sądowymi, linię lotniczą, która stawia sobie za cel wykończenie na rynku krajowym linii należących do państwa. No tylko weź spróbuj!

Ktoś chyba przykłada lufę, ale do czyjej skroni?

Nie znam się na polityce, gospodarce, finansach. Trochę znam się na obrazkach i słowach. I słowa "o take Polske, o take" z ust prostaka archetypowego a uwiecznionego w filmie przez oportunistę klasycznego dają mi przyjemność estetyczną. Już nie mówiąc o metafizycznej. Jeszcze tylko czekam, co zrobi Matka Boska w klapie.

CZYTAJ TAKŻE: Jeśli te zdjęcia nie kłamią, to film o Wałęsie będzie chyba lekką kpiną z wielkiego wodza, który sam jeden, samiusieńki rozwalił komunizm

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.

Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.

Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.

Quantcast