CYTAT 1 - MONIKA OLEJNIK W SOBOTNIEJ "GAZECIE WYBORCZEJ", 27 lipca 2012
Naczelny ksiądz Rzeczypospolitej (bez sutanny) martwi się o nasze dusze i ciało w związku z koncertem Madonny (...). Tomasz Terlikowski uważa, że Madonna to jest "narzędzie w rękach złego". Tomasz Terlikowski nie pochyli się nad dziećmi, które sa molestowane przez księży, pochyla się za to, jak zwykle, nad nienarodzonymi.
Nie słyszałam jego oburzenia w związku z pewnym wikariuszem, który uwiódł dziewczynę na rekolekcjach. Owocem tego romansu było dziecko. Niestety, nie przeżyło porodu. Ksiądz nie chciał dziecka, nie wezwał pogotowia, kiedy matka prosiła o pomoc poszedł do drugiego pokoju, założył słuchawki i słuchał muzyki.
CYTAT 2 - TOMASZ TERLIKOWSKI NA FRONDA.PL, 13 lipca 2012
Terlikowski: Tę sprawę trzeba wyjaśnić!
Jeśli informacje, jakie przynoszą media są prawdziwe, jeśli ksiądz rzeczywiście przyczynił się do śmierci swojego dziecka, to zgoda na to, by nadal pełnił on funkcje kapłańskie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, a nawet mocniej, szkodzi Kościołowi.
Ta historia wygląda zupełnie nieprawdopodobnie. Ksiądz dowiaduje się, że ma dziecko (to akurat się zdarza), którego nie chce (tego już nie rozumiem, ale w przypadku osobowości kompletnie niedojrzałej może się to zdarzyć, więc jego kochanka nie chodzi nawet na badania. Tydzień przed terminem kobieta zaczyna rodzić, a ksiądz przygotowuje jej posłanie i wraca do słuchania muzyki (i tego już wyobrazić sobie nie można, jeśli jakikolwiek mężczyzna by coś takiego zrobił, to nie byłby godzien być nie tylko kapłanem, ale nawet określać się mianem faceta). A karetkę wezwał dopiero, gdy dziecko zmarło po narodzinach (tak mógł się zachować tylko zwyczajny …) Aż trudno uwierzyć, by coś takiego mogło się zdarzyć. Ale wiele wskazuje na to, że się zdarzyło.
Nie jestem lekarzem. Nie wiem, czy gdyby karetka została wezwana wcześniej to dziecko zostałoby uratowane. Nie mam pojęcia, czy lekarz wydający ekspertyzę wydał ją poprawnie czy nie. Ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że jeśli media piszą o tej sprawie prawdę, jeśli ksiądz rzeczywiście zrobił coś takiego, to już nigdy nie powinien stanąć za ołtarzem czy sprawować sakramentu pokuty, zwyczajnie nie powinien być już księdzem. A powód jest niezmiernie prosty. On całym tym zachowaniem pokazał, że jest niedojrzałym, niegodnym miana mężczyzny człowiekiem, któremu nie można powierzyć odpowiedzialności za nikogo. Jego zachowanie dyskwalifikuje go jako księdza. I żadna pokuta w klasztorze czy przyniesienie go na Ukrainę tego nie może zmienić. Nikt nie odbiera mu prawa do bycia w Kościele, ale nie jako kapłana... Jego zachowanie sprawia bowiem, że trudno, niezmiernie trudno będzie w nim dostrzec Chrystusa. A do tego trudno mi sobie wyobrazić rodzica, który takiemu człowiekowi powierzyłby, choćby na minutę, swoje dziecko, który chciałby się u niego spowiadać.
Decyzje w sprawie księży są oczywiście wewnętrzną sprawą Kościoła. Ale troska o dobro tej wspólnoty wymaga, by jasno i zdecydowanie powiedzieć, że jeśli jest to prawda, to jest to poważny skandal. A odpowiedzialność za niego spoczywa przede wszystkim na przełożonych owego księdza, a nie na nim samym.
Nie wykluczam, że w tej sprawie media kłamią. Ale jeśli tak jest to zamiast odsyłać dziennikarzy w diabły trzeba sprawę wyjaśnić, tak by nie budziła ona zgorszenia. Zamiatanie pod dywan, udawanie, że jej nie ma, przemilczanie szkodzi Kościołowi.
Tę opinię Terlikowskiego przytaczało kilka mediów. Ale Olejnik - nie słyszała. I wali siekierą, z typową dla siebie finezją drwalską. Po prostu kłamie. A redakcja dziennika drukowanego w 440 tysiącach egzemplarzy puszcza.
Czy Monika Olejnik czyta cokolwiek poza wywiadami ze sobą ozdabianych z upływem lat coraz bardziej perwersyjnymi sesjami zdjęciowymi?
No i ten styl. Skoro Terlikowski to "naczelny ksiądz Rzeczypospolitej (bez sutanny)" to kierownikiem jakiego zakładu, jakiej może służby jest redaktor Olejnik? Mamy się bawić w ten sposób? Ależ możemy, możemy. Ale nie chce nam się, nie ten poziom.
WSPIERAJ UCZCIWE MEDIA! TUTAJ OKAZJA
To niestety coraz częstsza praktyka - lewicowe media budują komentarze oparte po prostu na ordynarnych kłamstwach, przemilczeniach, manipulacjach cytatami. To jest ten pierwszy przypadek. Monika Olejnik powinna przeprosić z równie wielkim hałasem z jakim wykonała atak. Bo jeśli poczytamy różne parówkowe portale, to nazwisko Tomasza Terlikowskiego jest dziś tam, w ślad za Olejnik, w sposób skrajnie nieuczciwy szargane.
Ale czy to zrobi? Przeprosi? Wcześniej w podobnie żenujący sposób kłamał Cezary Michalski. Nie przeprosił.
CZYTAJ TEŻ: Moniki Olejnik kolejna przygoda na wyboistej drodze poszukiwania sensu (jakiegokolwiek) i prawdy (elementarnej)
Tak Monika Olejnik obraża posła, którego nie lubi i pozwala na wszystko temu, którego lubi. Rysuje Zawistowski
Na zdjęciu: jedna z sesji zdjęciowych Moniki Olejnik.
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/136907-czy-monika-olejnik-czyta-cokolwiek-poza-wywiadami-ze-soba-zenujaca-kompromitacja-dziennikarki-cytaty-dwa