Piłka nożna w grze Gorzelika. "Dlaczego symbolem śląskości ma być klub stanowiący niegdyś bastion niemczyzny?"

fot. z prywatnego archiwum Thomasa Urbana / Bohaterowie "świętej wojny" z 1927 r. w Katowicach. Od lewej Henryk Reyman (Wisła), sędzia Zygmunt Hanke i Emil Goerlitz (FC Katowice). Obaj piłkarze spotkali się w reprezentacji Polski
fot. z prywatnego archiwum Thomasa Urbana / Bohaterowie "świętej wojny" z 1927 r. w Katowicach. Od lewej Henryk Reyman (Wisła), sędzia Zygmunt Hanke i Emil Goerlitz (FC Katowice). Obaj piłkarze spotkali się w reprezentacji Polski

Niestety regionalne media wykazały się szczególnym zaniedbaniem – nie pokazały miny członka Zarządu Województwa Śląskiego Jerzego Gorzelika, gdy Włosi strzelali bramki Niemcom.

Piłka nożna już od dawna stanowi narzędzie walki politycznej dla ślązakowców. Jednak na razie na Stadionie Śląskim ciągle nie można zainstalować słynnych krzesełek w słusznych śląskich barwach a piłkarze FC Katowice spadli na samo dno – do B klasy. Niemcy przed 1945 r. robili to skuteczniej. Pytanie czy długofalowym celem piłkarskich fascynacji jest stworzenie grupy fanatycznych kiboli.

W 2007 r. członkowie i sympatycy RAŚ reaktywowali klub piłkarski FC Katowice. FC Kattowitz powstał w 1905 r. jako ''Preussen 05'' i pod taką nazwą został on pięciokrotnym mistrzem Górnego Śląska(górnośląskiej ligi): 1907, 1908, 1909 i 1913, a także w sezonie 1922. W 1922 roku, po plebiscycie na Górnym Śląsku i powstaniach śląskich zarząd ''Preussen 05'' nie wyraził zgody na polonizację nazwy i złożył wniosek o udział w rozgrywkach ligi niemieckiej. 142 kluby założyły niemiecki związek piłkarski w polskiej części Górnego Śląska. Górnośląski Okręgowy Związek Piłki Nożnej zakazał polskim klubom gry z niemieckimi. Dzięki mediacji centrali PZPN klub zmienił nazwę na FC Katowice i zrezygnował z pruskiego czarnego orła. Kluby niemieckie złożyły wnioski o przyjęcie do PZPN, a PZPN zniósł w 1924 r. zakaz gry z klubami niemieckimi.

W 1927 r. gdy zainaugurowała grę polska ekstraklasa, FC Katowice znalazł się w czołowej czternastce. FC Katowice będąc na drugim miejscu w tabeli z punktem straty do Wisły Kraków 25.09.1927 r. miał rozegrać mecz z liderem u siebie. Kapitanem Wisły był Henryk Reyman, były powstaniec śląski i kapitan reprezentacji Polski. To on powiedział dla pisma "Stadjon":

Niech możność noszenia Białego Orła na swej piersi nie będzie czymś błahym dla tego, który dostępuje zaszczytu bronienia barw ojczystych.

Gospodarze przegrali 0:3 ale w 78 minucie opuścili boisko po nieuznaniu zdobytej bramki przez sędziego. Wśród 20.000 widzów wybuchł tumult, według sympatyków drużyny niemieckiej sędzia był nierzetelny. Obecność policji zapobiegła rozruchom. Na mecz przyjechało wielu Niemców jak i Polaków. Dziennik niemieckojęzyczny „Kattowitzer Zeitung” na pierwszej stronie krzyczał tytułem „Oszustwo”. Sanacyjna „Polska Zachodnia” twierdziła, że sędzia musiał być chroniony przez dwie kompanie policji przed podburzoną przez niemiecką agitację publicznością. „Gazeta Robotnicza” PPS żądała rozwiązania FC Katowice.

FC  Kattowitz był drużyną mieszczańską, wspieraną przez drobny kapitał i pozostający głównie w rękach niemieckich. W kolejnych latach grał gorzej, spadł z ekstraklasy. Na meczach miały miejsce antypolskie ekscesy. Władze Katowic wymówiły dzierżawę stadionu, działacze FC Katowice z własnych środków zbudowali nowe boisko na Muchowcu. W 1934. r. władze klubu opanowali członkowie prohitlerowskiej Partii Młodoniemieckiej z Georgem Joschke na czele. W lipcu 1939 t. wojewoda Michał Grażyński rozwiązał klub jako „siedlisko niemieckich sił nacjonalistycznych”.

Prezes FC Katowice Georg Joschke zniknął, miał przygotowywać sabotaż i niemieckie akcje dywersyjne na Górnym Śląsku. 4.09.1939 r. wraz z wojskami niemieckimi wkroczył do Katowic i został szefem NSDAP w mieście. Zgodnie z przepisami ustanowionymi przez władze uniemożliwił rozgrywanie zawodów sportowych pod karą śmierci. Po kilku latach Joschke z nieznanych powodów został zdymisjonowany i skierowany na front wschodni. Po wojnie przebywał w RFN i Australii. Stowarzyszenie byłych graczy FC Katowice funkcjonowało w RFN do 1990 r.

Na stronie reaktywowanego przez RAŚ FC Katowice (Jerzy Gorzelik do 2010 był wiceprezesem klubu) nie wspomina się nazistowskich epizodów klubu. Gdy lider Ruchu Obywatelskiego „Polski Śląsk” Piotr Spyra przypomniał o przyczynach rozwiązania klubu działacze RAŚ zaprzeczali lub deklarowali, że interesuje ich tylko fakt, że był to znany śląski klub. Jak na razie jednak budowa piłkarskiego imperium nie wychodzi. Na koniec tego sezonu w A klasie FC Katowice zajął ostatnie miejsce i spadł do B klasy - na samo dno (C klasy już nie ma). Kibice dominującego w mieście GKS Katowice traktują FC Katowice jako inicjatywę związaną z Ruchem Chorzów, czyli obcą.

Według reaktywujących klub wśród reaktywatorów i kibiców ma łączyć osoby czujące się Ślązakami, niezależnie od poglądów, wiary czy kibicowania innemu klubowi piłkarskiemu. Pytanie, dlaczego symbolem śląskości ma być klub stanowiący niegdyś bastion niemczyzny? Stawia to znane już pytanie – czy to rzeczywiście jak utrzymuje Jerzy Gorzelik „odradzająca się obywatelska śląskość” czy może jednak „zakamuflowana opcja niemiecka”?

PS. W tekście wykorzystano informacje z książki Thomasa Urbana „Czarny orzeł, biały orzeł” oraz artykułu Grażyny Kuźnik z „Polska Dziennik Zachodni”

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.