Rozmowy niedokończone z Ziemkiewiczem i Karnowskim

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Kwiatek dla Ciebie

Miałem miłą okazję posłuchać w nocy z soboty na niedzielę w rozmowach niedokończonych w Radio Maryja Jacka Karnowskiego i Rafała Ziemkiewicz. Publicyści znani, szczególnie ostatnio z odnoszącego sukcesy tygodnika „Uważam Rze”. Audycja była bardzo ciekawa – piszę z pewnym opóźnieniem, więc wszystkich wątków nie poruszę. Po rozmowach z gośćmi był czas na telefony radiosłuchaczy. Troska o stan państwa przebijała ze słów dzwoniących do Radia po północy. Dzięki wnikliwym pytaniom m.in. można było dowiedzieć się jak Jacek Karnowski widzi polskich polityków. Otóż, kompletni politycy według niego to ci, którzy działają na trzech poziomach. Pierwszy to meta poziom, czyli polityk ma pomysł na wizję kraju, ma swoje idee i poglądy na to jak urządzić kraj. Drugi poziom zdolności organizacyjne jeśli dobrze zapamiętałem.Trzeci poziom umownie nazwijmy go bieżącym, to rozeznanie w bieżących tematach i potrzebach, zawieranie sojuszy i realizacji taktyki. Stąd polityk musi być kompletny i działać na tych wszystkich poziomach. Według niego takimi politykami są zarówno Kaczyński i Tusk, gdyż mają te poziomy, ale inne wizje. Nie należy oceniać polityka w krótkich odcinkach czasu ale w szerszej perspektywie, jak służył Polsce i czego dokonał. Jacek Karnowski powiedział to, co jest mało popularne, a mianowicie, że politycy w Polsce mało zarabiają i wcale im nie zazdrości pracy. Pracowici mają dużo spotkań, ciągle są na przysłowiowych walizkach, a zarobki w porównaniu do prezesów czy europosłów mogą rodzić frustracje.

Równie ciekawie wypowiadał się Rafał Ziemkiewicz. Zapamiętałem jak zaprotestował przed używaniem popularnego skądinąd stwierdzenia, że „pierwszy milion trzeba ukraść, by drugi zarobić”. Według niepokornego pisarza, to mit o bogaczach w Ameryce, którzy uczciwie i dzięki pracy dorobili się sukcesu gospodarczego. Co ciekawe, Amerykanie są też bardziej niż my religijni, a w prawie w każdym pokoju hotelowym można znaleźć Biblię, czego w Polsce nie ma. Dzwoniący do Radia Maryja pan Marek z Bawarii, był bardzo zaniepokojony tym co się dzieje w mediach publicznych. – „Media publiczne na zachodzie nie zajmują się lokowaniem produktu i są zasilane z budżetu państwa” – odpowiedział Ziemkiewicz zatroskanemu rodakowi. Po czym użył słowa „spsienie” w kontekście zawodu dziennikarza. Jako przykład owego „spsienia” podał braki w wiedzy, których również nie brakuje politykom, którzy jak np. poseł Niesiołowski, potrafią jedynie „zjechać opozycję”, bo to jest łatwiejsze niż np.: rozmowa o kryzysie gospodarczym. Od razu przyszło mi na myśl nasze opolskie podwórko i długa dyskusja o tym jak głosowała opozycja w sprawie absolutorium dla prezydenta miasta, a nie o konstrukcji budżetu, o nowych inwestycjach, o problemie ogródków działkowych i stu innych sprawach…

Jacek Karnowski stwierdził, że – „media niezależne od rządu bardzo obszernie informują o sprawach państwa. Rząd natomiast chce by państwo żyło rozrywką, celebrytami”. Według naczelnego portalu wpolityce.pl, mimo niezadowolenia z tego się dzieje w TVP należy płacić abonament, choćby z bólem, bo kiedyś przekaz może się odwrócić.

Rozmawiano też o tym jak powinien wyglądać dziś patriotyzm. Publicyści zachęcali do działania i poprawiania rzeczywistości a nie wytykania tego, co się powinno zrobić. – „Jak każdy zacznie od siebie, od poświęcenia kilku godzin dziennie społecznej pracy dla Polski, to suma tych działań przeniesie na pewno efekt” – powiedział Ziemkiewicz i dodał, że należy „upolitycznić społeczeństwo”, co miało miejsce w II RP, by jak najwięcej osób było zaangażowanych w sprawy państwa. Każdy z obywateli ma inne predyspozycje – jeden może zaprosić do swojej miejscowości ciekawego prelegenta, ktoś może napisać artykuł, mieć ciekawy pomysł na zmianę lub udoskonalenie prawa miejscowego, zmienić władzę lokalną. Niech to ostatnie działanie będzie puentą i zachętą dla czytelników i współtwórców „Niezależnej Gazety Obywtelskiej” w Opolu i innych miastach do jeszcze większego wysiłku dla Polski.

Przy okazji dziękuję panu Adamowi za SMS , którego dostałem z zachętą do włączenia wieczorem Radia Maryja. Warto było zarwać noc, tych co nie słyszeli zachęcam to odszukania nagrania w Internecie.

Autor: Tomasz Kwiatek

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.