No trochę nie wypada. Zaciskamy pasa, a rząd kupuje nowe limuzyny

fot. PAP
fot. PAP

RMF FM doniosło, że kancelaria premiera zamierza zakupić nowe limuzyny. Te mają kosztować około 150 tysięcy złotych. Lista ich wyposażenia przypomina spis wystroju królewskiej komnaty.

W niej ma być komputer pokładowy, tempomat, podgrzewane fotele czy radio z możliwością odtwarzania plików MP3 - między innymi takie wymagania co do nowych limuzyn ma Kancelaria Premiera. Centrum Usług Wspólnych obsługujące KPRM rozpisało przetarg na zakup 35 nowych samochodów - informuje RMF FM.

Kancelaria Premiera zaznacza, że zakup nowych limuzyn jest niezbędny ze względu na wysoki poziom zużycia dotychczasowych samochodów.

Trudno mi sprawdzić, czy stare samochody rzeczywiście się zużyły. Tak czy owak, nie sądzę aby rządzącym były potrzebne limuzyny z tyloma funkcjami. Szczególnie, gdy społeczeństwo musi oszczędzać na wszystkim. I wcale nie przekonują mnie tłumaczenia, że zakup limuzyn nie naruszy budżetu państwa. Bo naruszy co innego, wizerunek. Rządzący nie powinni obnosić się z bogactwem, kiedy Polakom coraz ciężej się żyje. Oczywiście nie jestem przeciwna zakupom nowych limuzyn, ze względu na bezpieczeństwo polityków. Ale wszystko w ramach zdrowego rozsądku. A podgrzewane fotele i tempomat to przesada. Szkoda, że rządzący zamiast tego nie pomyślą o nowych samolotach. I ryzykują dalej życiem.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych