Koszmar, katastrofa, kompromitacja. Smuda bierze odpowiedzialność i nie przedłuża kontraktu - tylko co z tego?

Fot. PAP / EPA
Fot. PAP / EPA

To nie był tylko przegrany mecz z Czechami. Nie tylko popełnione dziś katastrofalne błędy, brak zaangażowania paru zawodników i koszmarna taktyka Franciszka Smudy. To całokształt.

Uświadommy to sobie – dwa i pół roku spokoju na zbudowanie drużyny, grupa najłatwiejsza z możliwych, własne boiska i miliony wiernych do samego końca kibiców na każdym kroku. Co w takiej sytuacji robi trener? Gra maksymalnie defensywnie. W pierwszym meczu śpi nie robiąc zmian, kiedy spotkanie można wygrać. W drugim – też czeka nie wiadomo na co. Nie zależy mu na zwyciężeniu człapiącego rywala. Zadowala się marnym punkcikiem i funduje nam wszystkim horror na koniec. A w tym horrorze obiera taki styl, jakby miał bronić się przed wysoką porażką a nie grać o wymagane zwycięstwo.

To nie jest logiczne i to nie jest mądre.

Tuż po przegranym meczu trener nie potrafi wytłumaczyć porażki. A może zastanowiłby się nad swoją w tym rolą?

Mój redakcyjny kolega Łukasz Adamski jest zaskoczony dymisją Smudy i uważa, że na bazie tej drużyny warto budować.

O szczegółach tej kadry, wszystkich piłkarzach po kolei przyjdzie czas pisać dużo i szczegółowo. O przygotowaniu fizycznym, taktycznym, powołaniach, zawodzie ze strony gwiazd i zaufaniu dla piłkarzy na kredyt. O wierchuszce PZPN też.

Ale jednego jestem pewien – od jutra Franciszek Smuda nie powinien mieć nic wspólnego z tą reprezentacją. Nie osiągnął więcej od Engela, Janasa i Beenhakkera.

Jego dymisja jest oczywistością i koniecznością. To on bierze odpowiedzialność za wygraną i to on wylatuje z roboty, a w zasadzie nie przedłuża kontraktu. Tylko co z tego?

Wyjście z grupy na tej imprezie miało być bezdyskusyjne. Nie wygraliśmy żadnego meczu!!! I żadnego nie zagraliśmy dobrze. Dwa razy po połówce - to trochę mało.

To jest kompromitacja.

Prawdopodobnie pierwszy i ostatni raz w życiu miałem możliwość cieszyć się taką imprezą piłkarską w Polsce. Trwało to 8 dni. Słownie: osiem.

Jeszcze raz: to jest kompromitacja.

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.