Co jeszcze wymyślą owładnięte antypisowskim obłędem umysły? Teraz dowodzą, że "PiS niby nie rządzi, ale bez przerwy rządzi"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Czy są granice antypisowskiego szaleństwa w które popadła część publicystów? Już wiemy, że nie ma. I nawet brutalny atak, fizyczny i słowny, polityka rządzącej formacji na dziennikarkę, wychodzące z jego ust wyzwiska, nie znajdują potępienia. Także skorumpowana i do cna zdemoralizowana posłanka partii władzy zyskuje w nich obrońców.

Jednak ostatnio widać, że ów obłęd sprowadza na umysły nim owładnięte także nieszczęście samoośmieszenia. Tu też pękają granice. Na przykład Piotr Stasiński z "Gazety Wyborczej" najpierw zasłynął deklaracją godną propagandysty iż "jest wrogiem PiS i będzie go zwalczał ile sił".

CZYTAJ: Piotr Stasiński z "Wyborczej" szczerze wyznaje: "Jestem wrogiem PiS i będę go zwalczał ile sił"

A teraz złożył w programie "Loża Prasowa" w TVN 24  inną zadziwiającą, stawiającą pytanie o trzeźwość umysłu, deklarację. Wynika z niej, że znaniem tego publicysty w Polsce rządzi Prawo i Sprawiedliwość! Tak - i wcale nie było w tych słowach ironii czy dystansu, zostały wypowiedziane śmiertelnie poważnie:

Pan mówi, że już nie należy zajmować się PiS-em, bo on już nie rządzi. Otóż proszę pana to nieprawda. On niby nie rządzi, ale bez przerwy rządzi. To znaczy rządzi naszymi dyskusjami, rządzi życiem publicznym jako opozycja, wypowiada się w sprawach ustrojowych, konstytucyjnych itd. Co więcej rządził i to zostawia ślad na demokracji

- dowodził Stasiński w piątym roku rządów Platformy. W sytuacji gdy rządząca partia władzy zmonopolizowała wszystkie, dosłownie wszystkie instytucje. A po nieliczne poza jej bezpośrednim zasięgiem właśnie próbuje sięgać jak po Muzeum powstania Warszawskiego.

Jak to rozumieć? Opozycja ma zniknąć zupełnie? To zaspokoiłoby "demokratę" Stasińskiego?

Co ciekawe, w sukurs przyszedł mu Daniel Passent, znany z tego iż w latach 80. uzasadniał brutalne represje okresu stanu wojennego wobec wyrzucanych z pracy dziennikarzy:

 

Czy PiS rządzi? Jest w tym racjonalne jądro, mimo, że nie ma większości w Sejmie, to jednak nadaje ton debacie publicznej, wybiera problemy które są dyskutowane, prowadzi różne kampanie , które wskazują też na pełną bierności i inercji Platformy w dziedzinie, że tak powiem nadbudowy, że użyję tego jako stary marksista. Mianowicie na bazie rządzi Platforma, bo ma większość, Sejm, przeprowadza reformy. Ale w dziedzinie świadomości publicznej jest słaba, wizerunku i przekazu nie rysuje i to jest bardzo umiejętnie wykorzystywane przez PiS

- mówił (także śmiertelnie poważnie!) ten bohater jednej z antykomunistycznych piosenek Jacka Kaczmarskiego.

Słuchając tego można współczuć czytelnikom tej postkomunistyczno-lewicowej  koalicji medialnej. Bo niestety także w innych sprawach zachowują podobny związek z rzeczywistością.

Albo... albo czują, że ich i władza PO opiera się na nagiej sile. I że jest bardzo, bardzo krucha. Życie narodu toczy się gdzieś obok, nie u nich.

gim

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.