Z pewnym już znudzeniem notujemy kolejny wykwit "pluralizmu" w wersji białorusko-putinowskiej, którego wiernym wyznawcą jest od dawna Tomasz Lis. Oto w telewizji publicznej dyskusja o sprawach tak ważnych jak światopoglądowa konwencja Rady Europy, jak prawo klauzuli sumienia dla aptekarzy, skład gości wygląda następująco:
1. Prowadzący Tomasz Lis - znany z radykalnych poglądów lewicowych, jeden z czołowych funkcjonariuszy medialnego frontu rządowego.
2. Kazimierza Szczuka - skrajna działaczka feministyczna.
3. Katarzyna Piekarska - skrajna działaczka lewicowa, SLD.
i jeden rodzynek - Tomasz Terlikowski z "Frondy", bez przerwy zakrzykiwany, wyszydzany. Czy tak wygląda pluralizm? Gdzie pukać, gdzie kołatać o jakąkolwiek reakcję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, władz TVP? Nie ma od lat i nie będzie. Zajęci są dyskryminowaniem Telewizji Trwam...
I jeszcze sonda - co ludzie sądzą o klauzuli sumienia dla aptekarzy. WSZYSCY zapytani sądzili źle.
To jest właśnie przemoc medialna wobec katolików w praktyce. Szkoda słów. Hańba medialna.
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/131156-z-kroniki-bialorusko-putinowskiego-frontu-medialnego-troje-na-jednego-tak-dyskusje-ustawia-lis-w-telewizji-publicznej