Skoro kościoły mają budować i utrzymywać tylko wierzący i praktykujący katolicy, to - stosując tę samą miarę - stadiony powinni budować i utrzymywać tylko wierni i praktykujący kibice.
1. Moja dobiegająca osiemdziesiątki Ciocia, podobna jak dwie krople wody do mojej dawno zmarłej Matki, powiedziała tak:
skoro Tusk chce, żebym ja sama utrzymywała mój Kościół - to niech on sam utrzymuje tę swoją piłke nożną!
Ja kilka razy w tygodniu chodzę do kościoła - mówi Ciocia - a na stadionie nigdy nie byłam i się nie wybieram. To wycie, ta wrzawa, te szaliki, te burdy z policją, latające krzesła - nie, to nie moja wiara, nie moja religia, niech sobie Tusk w nią wierzy i na nią płaci. Ja nie chcę!
- zakończyła swój buntowniczy wywód Ciocia.
2. Żeby kochanej Cioci nie denerwować, nawet jej nie powiedziałem, ze z podatków od swojej emerytury w samej tylko Warszawie pomogła wybudować dwa stadiony - jeden Legii i drugi Narodowy, chociaż taki naród jak ona, nigdy z tego stadionu nie skorzysta.
I nie dodałem, że z podatków od swojej emerytury Ciocia wspomaga też rozmaitych "fyzjerów", co to trzepią kasę na handlowanie meczami oraz opłaca pensje prokuratorów, którzy później tych "fryzjerów" ścigają i bandytów już nie mają czasu ścigać.
Nie wspomniałem, że opłaca też z podatków prawdziwego fryzjera pani "ministry" Muchy, strzygącego kasę w Centrum Sportu.
Ugryzłem się w język, żeby Cioci nie powiedzieć, jaka kasa z jej podatków idzie na policyjne zabezpieczenie meczów, na przykład wczorajszych derbów Legia-Polonia. W mordę można wtedy dostać wszędzie, bo cała policja ochrania jeden stadion.
I biedna Ciocia Sybiraczka, w moherowym berecie na głowie, za to wszystko płaci, choć nigdy z tego nie korzysta!
Stadion Narodowy im wybudowała, a oni każą, żeby Świątynię Opatrzności Bożej wybudowała sobie ze składek sama...
3. No właśnie, a co Państwo o tym sądzą? Czy moja Ciocia, niewierząca i niepraktykująca w piłkę nożną, powinna na nią płacić?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128848-na-koscioly-maja-placic-tylko-wierni-a-na-stadiony-wszyscy