Premier ma naprawdę kłopoty gdy „najważniejsza” dziennikarka ogłasza, że rząd Tuska nie działa. Ta dziennikarka wie po co to mówi. Wielu z nas wcześniej to głośno stwierdzało, ale te słowa odbijały się jak od ściany. Do obeznanych z mechanizmami ręcznego sterowania polityką - został wysłany jasny sygnał, że jest podejmowana próba przegrupowania ośrodka trzymającego władzę. Kryzys w rządzie i koalicji, kryzysowa sytuacja w źle rządzonym państwie powoduje, że w tym samym obozie władzy główni jej dysponenci chcą coś zmienić, aby prawie nic się nie zmieniło.
Prawie nic a jednak. Bo to ważne, kto bezpośrednio weźmie ster. Lepiej – zakładają ci dysponenci - aby lewica skupiona wokół Kwaśniewskiego, Palikota, ośrodka prezydenckiego. Aby przetrwać kolejne lata trzeba budować władzę wokół „otwartego światopoglądowo” Palikota. Społeczeństwo przecież to kupuje, kupuje tą ogłupiającą frazeologię polityczną, a główne media odpowiednio to wykreowują, nawet z lubelskiej piwnicy Palikota zrobi się transmisję w TVN 24 - jak trzeba.
Przypuszczam, że przegrupowanie nastąpi niedługo, wprawdzie trwają jeszcze targi w samym obozie lewicowym, czy z Millerem jako szefem SLD czy już bez niego, ale główni rozgrywający już są umówieni. Gdy nastąpi apogeum kryzysu, prawdopodobnie w momencie uchwalania ustawy o wydłużaniu wieku emerytalnego prezydent Komorowski, wyznaczy innego człowiek z PO do tworzenia nowej ekipy rządzącej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128268-jerzy-klosinski-dla-wpolitycepl-montuja-nowy-rzad-z-palikotem-to-proba-przegrupowania-osrodka-trzymajacego-wladze