W tle polskich dyskusji wokół "mowy nienawiści" rozgrywa się batalia o prawo do krytyki homoseksualistów w Europie

Pełnomocnik premiera ds. równego traktowania minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zadeklarowała poparcie dla środowisk homoseksualnych, które domagają się wprowadzenia sankcji karnych za tzw. mowę nienawiści.

W tym celu miałoby dojść do nowelizacji art. 256 kodeksu karnego, który głosi:

Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Organizacje LGTB już od dawna dążą do zmian kodeksowych, które wyeliminowałyby z przestrzeni publicznej "mowę nienawiści", czyli to, co większość ludzi uznaje za dopuszczalną krytykę i wyrażanie własnej opinii na temat takich zjawisk, jak homoseksualizm. Potwierdza to pani minister Kozłowska-Rajewicz:

Zaproponowałam rozszerzenie art. 256 o kilka kategorii, m.in. wiek i płeć. Nacisk położyłam jednak na orientację seksualną i tożsamość płciową. Wnioski w tej sprawie składały u mnie wcześniej m.in. Koalicja na Rzecz Równych Szans, która skupia ponad 40 organizacji pozarządowych zajmujących się problemem dyskryminacji, a także, niezależnie, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Kampania Przeciw Homofobii. Impulsem do działania był też wyrok Trybunału w Strasburgu, który stwierdził, że dyskryminacja oparta na orientacji seksualnej ma taką samą wagę jak dyskryminacja ze względu na rasę.

To kolejny etap propagandy środowisk homoseksualnych, które próbują za wszelką cenę uniemożliwić normalną dyskusję na swój temat. Wykorzystują do tego wszelkie środki: media, świat kultury, badania opinii społecznej i wreszcie prawo.

Są to mechanizmy znane i stosowane z powodzeniem na zachodzie. Fundacja Mamy i Taty zebrała i opisała je w raporcie "Przeciw wolności i demokracji - Strategia polityczna lobby LGTB w Polsce i na świecie: cele, narzędzia, konsekwencje".

W tle naszych krajowych dyskusji na temat prawnej ochrony środowisk homoseksualnych przed "dyskryminacją" i "mową nienawiści" rozgrywa się batalia, której wynik na długo może przesądzić o kształcie debaty publicznej na ten temat w całej Europie.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał 9 lutego br. niezwykle ważny wyrok orzekający, że skazanie przez szwedzkie sądy czterech przeciwników propagowania homoseksualizmu było zasadne.

Czterej Szwedzi, Fredrik Vejdeland, Mattias Harlin, Björn Täng i Niklas Lundström (liczący obecnie od 33 do 25 lat) wraz z trzema innymi osobami, zrzeszonymi w organizacji Młodzież Narodowa, w grudniu 2004 roku weszli na teren gimnazjum i rozpowszechnili około stu ulotek przeciwko propagowaniu w szkołach homoseksualizmu. Określono w nich homoseksualizm jako dewiację, destrukcyjną dla substancji społeczeństwa i odpowiedzialną za upowszechnianie się AIDS.

W 2004 r. szwedzkie władze postawiły im zarzuty, powołując się na art. mówiący o "agitacji przeciwko grupom narodowym i etnicznym". Za popełnienie tego przestępstwa grozi w Szwecji maksymalnie dwa lata pozbawienia wolności. Dwa lata później zapadł wyrok skazujący, który został uchylony przez sąd apelacyjny, ale podtrzymany ostatecznie przez Sąd Najwyższy (5 sędziów było za, 3 przeciw).

Po wyczerpaniu środków krajowych skazani zwrócili się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który nie dopatrzył się w decyzji szwedzkiego wymiaru sprawiedliwości naruszenia art.10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (dot. wolności słowa). Zdaniem Trybunału wyrok skazujący był uzasadnionym i proporcjonalnym ograniczeniem prawa do wolności wypowiedzi oraz był konieczny w celu ochrony dobrego imienia i praw osób trzecich.

Trybunał w Strasburgu uznał, że nawet jeśli podjęcie debaty nad profilem edukacyjnym szwedzkich szkół jest celem możliwe do zaakceptowania, to sformułowania ulotek, w tym twierdzenie że lobby homoseksualne dąży do bagatelizowania pedofilii stanowią tendencyjne zarzuty, nawet jeżeli nie stanowią wprost nawoływania do działać wypływających z nienawiści.

Treść uzasadnienia wyroku oddaje poglądy tylko dwóch z  siedmiu sędziów ETPCz. Reszta zgłosiła zdania odrębne. Orzeczenie to nie ma jeszcze charakteru ostatecznego i w ciągu trzech miesięcy skarżący mogą się odwołać do Wielkiej Izby strasburskiego trybunału. Przypominam, że Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - czyli 17 sędziów - podważyła wyrok niższej instancji w sprawie wieszania krzyży we włoskich szkołach.

Na razie jednak zgodnie z tym wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka za krytykowanie homoseksualistów w Szwecji można trafić do więzienia. To precedens, który niewątpliwe będzie wykorzystywany w tego typu procesach w przyszłości. Przynajmniej dopóki nie zostanie uchylony.

Jakie wnioski płyną z tego wyroku dla naszej dyskusji? Przynajmniej dwa. Jeden dobry, drugi zły. Ocena tego, który jest który będzie uzależniona od poglądów oceniającego.

Otóż, skoro ETPCz podtrzymał wyrok skazujący szwedzkiego sądu, który działał w oparciu o art. dotyczący "agitacji przeciwko grupom narodowym i etnicznym", to najprawdopodobniej środowiska homoseksualne w Polsce nie muszą dążyć do nowelizacji kodeksu karnego. Art. 256 i 257 wystarczą w zupełności, aby zagwarantować im prawną ochronę ich godności i dobrego imienia w walce z "mową nienawiści".

Drugi wniosek do przemyślenia dla środowisk konserwatywnych, które powinny chyba wziąć przykład z adwersarzy i aktywnie walczyć o obronę swoich wartości. Art. 256 mówi przede wszystkim o karaniu osób, które "publicznie propagują faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa". Może najwyższy czas wyciągnąć z tego konsekwencje i podobnie, jak obrońcy homoseksualistów walczący z "mową nienawiści" skorzystać z istniejących praw i dążyć do karania propagatorów "innych totalitarnych ustrojów państwa"?

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.